GMITRUK O RYWALU MASTERNAKA
Od czasu potwierdzenia walki Mateusza Masternaka (23-0, 17 KO) na gali 10 września na wrocławskim stadionie, w mediach co chwilę pojawiają się spekulacje na temat jego przeciwnika. Ostatnio jako potencjalnego rywala "Mastera" niektóre gazety i portale internetowe wskazywały pochodzącego z Argentyny Daniela Alejandro Sanabrię (13-1, 9 KO), ale promotor i trener polskiego pięściarza Andrzej Gmitruk dementuje te plotki. Sanabria ma już zresztą zakontraktowaną walkę na koniec sierpnia w ukraińskim Doniecku.
- Argentyna ma wiele zalet, to wspaniały kraj, ale Mateusz nie jest zawodowym tancerzem, tylko pięściarzem. Naszym celem nie jest tango w ringu, lecz dobra walka i z pewnością jego rywalem we Wrocławiu nie będzie Argnetyńczyk. Budżet na tą walkę nie pozwala zakontraktować przeciwnika ze światowej czołówki, jednak ranga imprezy sprawia, że nie może to być też ktoś przypadkowy. Rozmawaimy z naprawdę dobrym zawodnikiem, nie będzie to żaden kelner, który przywiezie zwycięstwo na tacy i będzie zainteresowany jedynie wypłatą. Już niebawem ujawnimy jego nazwisko i kibice "Mastera" z pewnością nie będą mogli narzekać, to będzie dobra walka - zapewnia Gmitruk.
Ale trzymam kciuki, żeby było tak jak mówi pan Gmitruk.
Im szybciej Masternak znajdzie sobie promotora z prawdziwego zdazenia tym lepiej dla niego
Tyle tylko ze zarowno Banks jak i Ustinov to zawodnicy K2,a Masternak jest w stajni Gmitruka i jezeli chce sie osiagnac w boksie pro sukces sportowy i finansowy to czasami trzeba zainwestowac wlasne pieniadze,a nie tylko ogladac sie na innych...
Ci zawodnicy są przykładem jak K2 mocno żałuje pieniedzy nawet dla swoich zawodników, oferując im gale z Journeymanami i kelnerami , do reszty undercardów pod K2 obcy promotorzy też tak chętnie nie dopłacają i najczęściej undercardy na tych galach są słabe zapewne dlatego że wbrew pozorom nie są one aż tak wyjątkowo opłacalne pod względem marketingowym oraz finansowym. Oprócz walk mjejscowy-miejscwy lub zawodnik K2-miejscowy, zrobienie ciekawej walki dla szerszej publiczności na undercardzie K2 jest niemożliwe, bezcelowe i nieopłacalne, ponieważ walka na undercardzie K2 nie gwarantuje cudownej światowej promocji, żaden topowy zawodnik nie bedzie przyjeżdżał wypełnieć dziur na 2-3 undercardach, a żaden promotor nie bedzie pompował swojej kasy w błoto. Wawrzyk i Saddam Ali są tutaj dobrymi przykladami, jeden będzie bił emerytowanego kelnera a drugi buma. Najlepszym rozwiązaniem byłaby walka pomiedzy czołowymi Polskimi zawodnikami miedzy sobą, ale Kołodziej zajęty, Janik sklepany, Hutkowski kontuzjowany reszta nieznana.
To w jaki sposob K2 promuje swoich zawodnikow to ich sprawa.Banks i Ustinov to tez nie sa jakies mega talenty,a pokazywanie sie na galach braci K. to pewnie dla nich jedna z lepszych opcji.Obaj sa zawodnikami wagi ciezkieej,a wiec niejako konkurentami Ukraincow.W Niemczech kibice przychodza glownie na braci dlatego ich moze srednio obchodzic kto bedzie bil sie przed nimi bo i tak bilety,prawa do transmisji itd.zostana sprzedane.Masternak jak do tej pory nie mial okazji zaprezentowac sie szerszej publicznosci.On nawet w Polsce jest postacia anonimowa.Dlatego uwazam ze skoro nadarzyla mu sie szansa swietnej promocj jego promotor powinien zrobic bardzo duzo zeby sciagnac przeciwnikaz nazwiskiem,ktory bedzie gwarantowal Mateuszowi stowrzenie widowiska,na tyle dobrego aby pare osob zapamietalo jego nazwisko.Poniewaz w ten sposob buduje sie baze kibicow i prowadzi piesciarza do sukcesow.Ale na to trzeba miec pieniadze,uklady itd.ktorych Gmitrukowi najwyrazniej brakuje.
Mam nadzieje że Ty dołożysz? .Wszyscy "posiadamy'wiedzę, na boksie w Polsce znają sie prawie wszyscy tylko zapomnielismy jakie stacje stoją za K2. Przypominam ze do dnia dzisiejszego żadna polska stacja nie nabyła praw do transmisji, a opowieści o pay to tylko plotki.
Gratuluje
"To w jaki sposob K2 promuje swoich zawodnikow to ich sprawa"
Tu nie chodzi o to w jaki sposób K2 promuje swoich zawodników, tylko o to jakie pieniądze przeznacza na swoje undercardy - czyli bardzo marne. Dlatego żeby ściągnąć kogoś dobrego na undercard potrzeba dużo wyłożyć z własnej kieszeni. To na ile można sobie pozwolić dopłacać do takiej walki musi być odpowiednio skalkulowane a nie oderwane od rzeczywistości. Walki z serii Super Six raczej nie można oczekiwać na 2 lub 3 przedwalce na gali K2.
A dlaczego ja mam dokladac?Czy Mariusz Masternak to moj zawodnik?
Ja mam swoj biznes i mi nikt do niego nie doklada.
Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to sie nie udzielaj
Pozdrawiam
Ja zycze Masternakowi jak najlepiej i szkoda byloby gdyby teraz nie wykorzystano fantastycznej okazji do wypromowania go.Na druga taka szanse moze bedzie musial dlugo czekac