DAWSON O WSPÓŁPRACY ZE STEWARDEM
15 października w Staples Center w Los Angeles 29-letni Chad Dawson (30-1, 17 KO) stanie do największej walki w swojej karierze spotykając się z aktualnym mistrzem WBC kategorii półciężkiej Bernardem Hopkinsem (52-5-2, 32 KO). "Bad Chad" od pewnego czasu trenuje ze słynnym Emanuelem Stewardem i jego zdaniem dotychczasowa współpraca układa im się wzorowo.
- Powoli się poznajemy, jednak potrzebujemy jeszcze czasu. Trenuję z nim cztery, może pięć miesięcy. Na tą chwilę wszystko idzie świetnie, ja jestem zadowolony, on też. W tej walce przechodzimy na wyższy poziom. Manny ma obsesję na punkcie ciosów prostych. Chce, abyś nokautował przeciwnika, ale akcja kończąca ma być przygotowana z głową. Lubi też mocno bijących zawodników i właśnie nad tym pracujemy na treningach. Mam być bardziej agresywny. Muszę być aktywny w pojedynku z Hopkinsem i zrobię wszystko, by z nim wygrać - zapowiada Dawson.
Natrafiłem ciekawostkę i pragnę się nią z Wami podzielić.
Być może Furmi, albo Jarek Drozd, może ktoś inny z redakcji, albo jeden z Was, czytelników-ekspertów będzie potrafił mi powiedzieć o co chodzi w moim znalezisku.
Napędzany ciekawością zdobycia danych o potencjalnym rywalu Mastera na galę we Wrocławiu, wszedłem na profil Daniela Alejandro Sanabria na boxrecu.
W jego walce z 28.08.2010 z Patricio Valentin Pitto widzę punktację po 6 rundach i są tam punkty połówkowe !
Hector Miguel 59½-55½ | judge: Nestor Savino 59-56½ | judge: Luis Alberto Doffi 58-58
Pasjonuje się boksem już masę lat, ale czegoś takiego nie widziałem jak żyję.
Czy ktoś wie o co chodzi ?
Będę wdzięczny za odpowiedź, o co może w tym chodzić i gdzie dozwolona jest taka forma punktowania, co znaczą te połówkowe punkty, bo to już nie jest "10-point must system"
Mam nadzieję, ze moje znalezisko jest dla Was ciekawe.
pozdrawiam
Oni tak punktują dużo walk - chodzi o rundy remisowe ze wskazaniem, ale dokładnie Ci nie przytoczę wszystkich reguł. Wiem tylko, że jedna federacja - bodaj WBA, ale znów nie mam pewności, rozważała nawet taką formę punktacji, jednak pomysł upadł.
Jednak jak popatrzeć na innych zawodników walczących na ringach w Argentynie to też występuje ta anomalia,więc to chyba po prostu takie zasady panują w Argentynie że daje się też połówki punktów.
OK, PASUJE.
"Lubi też mocno bijących zawodników i właśnie nad tym pracujemy na treningach, żebym był bardziej agresywny"
A co do huja wafla ma mocno bijacy zawodnik do agresji? Wladimir Kliczko mocno bije, za to ma agresje gracza w golfa.
Przykład z walki z Dario Antonio Gerez.
Wszyscy sędziowie kążdą 10 punktowali wygranemu.Przeciwnik przegrał wszystkie ale u jednego za jedną miał 9,5 u drugiego aż za 5 rund u trzeciego też za jedną.To są rundy bardziej wyrównane.
Hector Miguel 59½-55½ | judge: Nestor Savino 59-56½ | judge: Luis Alberto Doffi 58-58
To co podałeś.Pierwszy sędzia 5 wygranych,jedna przegrana wyrównana dla zwycięzcy, dla przegranego 5 przegranych ale w nich trzy wyrównane.Drugi sędzia dla zwycięzcy 5 wygranych jedna przegrana a dla pokonanego.5 przegranych w tym trzy wyróewnane, jedna zwycięzka.Trzeci sędzia punktował normalnie po trzy wygrane
To co podałeś.Pierwszy sędzia 5 wygranych,jedna przegrana wyrównana dla zwycięzcy, dla przegranego 5 przegranych ale w nich jedna(poprawka) wyrównane i ta jedna wygrana.Drugi sędzia dla zwycięzcy 5 wygranych jedna przegrana a dla pokonanego.5 przegranych w tym trzy wyróewnane, jedna zwycięzka.Trzeci sędzia punktował normalnie po trzy wygrane
A co do tematu to Steward to dobry trener ,nauczy go jeszcze lepiej wykorzystywać warunki fizyczne.
Np.czy można punktować rundę 10-8 bez nokdawnu czy faulu,za przygniatającą przewagę???
Bo kiedyś słyszałem że można.
I czy w takim razie można punktować 9-10 rundę w której gość ma przygniatającą przewagę,ale sam ląduje na deskach?
A z tym 10-8 to też gdzieś tak słyszałem ale nie wiem jak to jest bez liczenia czy odjęcia punktu czy można.Nie mam pojęcia
AIBA te zmiany co chce wprowadzać to chyba od 7 będzie można,coś ostatnio było.Nie wiem jak jest w WSB.
(lub jak Pan Kromka w ostatniej rundzie dla Cieślaka w walce z Zeganem za "wolę zwycięstwa w oczach" - warto mówić ciągle o tamtym SKANDALU )
9:10 bokser może przegrać rundę 1 punktem nawet leżąc w niej na deskach, jeżeli miał w rundzie wielką przewagę, ale padł na chwilę - najbliższy przykład Wawrzyk - Jolly
pozdrawiam
No można 10-8
Ale pana Kromki nie popieram ani przykładu z walki Wawrzyk vs Jolly:)
Jednak sędziowie z tego co często widzimy mogą wszystko,za dużo mogą bez konsekwencji,a to czasem jest zwyczajne złodziejstwo na oczach ludzi!
A np.jak jeden posyła drugiego na dechy i ma do tego przewagę,tak na 10-8,ale ten wygrywający rundę ma odjęty punkt za faul to wychodziło by na 9-8,albo jak jeden jest na deskach 2 razy a drugi raz to też 10 nie powinien dostać.
No tak ,bo należy odejmować za deski ale dążyć do dania 10 wygranemu.To śmieszne i się czasem wyklucza:)
Było by CKO,gdzie "C" oznacza ciężkie!!!
Ale wyczytałem na innym portalu coś takiego
"Firma promocyjna Kliczków zażądała w związku z tym od polskich platform i telewizji kablowych mających w ofercie RTL zagłuszenia sygnału tej stacji na czas walki. Jak udało nam się dowiedzieć, zawiadomili nawet Komendę Główną Policji w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa.""
Przy okazji muszę oddac honor Adamkowi za to że myślałem że to jego obóz nalega na PPV, przez co go troszke skrytykowałem,
Kliczkowie to wyrachowani biznesmeni i nic poza tym, apropo niech sobie na swojej Ukrainie wprowadzą PPV, choć troszkę by mi było szkoda tych ludzi którzy sa bardziej wartościowi niż obaj bracia którym już na prawde sodówa odbiła
Ale jakiś czas temu był tu wywiad z Rozalskim i z tamtego wywiadu wynikało że to on nalega na PPV,więc nie wiem czy to tak do końca wina team Kliczko jest.
By zrozumieć niedoskonałość systemu 10-9 najlepiej odwołać się do walki Raya Leonard-a z Tomaszem Hearns-em. Hearns wygrywał rundy nieznacznie, Leonard przygniatająco. Około rundy 12 czy 13 komentator stwierdził, że Leonard może tą walkę wygrać wyłącznie przez nokaut ( co zresztą zrobił w 14 rundzie ). Dla każdego oglądającego było to niezrozumiałe. Leonard miał Hearns-a na deskach i wielokrotnie zamroczonego, przy czym sam nie był w większych opałach w żadnym momencie walki. Przy punktowaniu 10-8 wygrałby słusznie na punkty, przy 10-9 czekała go krzywda.
Ale moja propozycja jest inna.
10 punktów do podziału między bokserów za każdą rundę.
5/5 runda remisowa
6/4 runda z nieznaczną przewagą
7/3 runda z dużą przewagą
8/2 runda z dużą przewagą i jednym nokdaunem
9/1 runda z dużą przewagą i dwoma nokdaunami
10/0 runda z dużą przewagą i trzeba nokdaunami
Czwarty nokdaun kończy walkę bez liczenia. Proste i piękne. Dziękuję.