'SZPILA' O PRZYGOTOWANIACH W ZAKOPANEM
- Zapieprzam, ale boks to całe moje życie. Trenujemy dwa razy dziennie. Dziś rano wbiegaliśmy na Kasprowy, czas 1h 45min. Obóz wytrzymałościowo – kondycyjny pozwala podtrzymać formę przez pół roku. W październiku mam następną walkę. Od wyjścia z więzienia nie miałem nawet wolnego weekendu. W domu byłem jeden dzień, tylko pranie mamie zostawić. I jazda dalej. Brakuje trochę rodziny, wszystkiego… Ale trzeba wykorzystać ten moment i pokazać ludziom, że rośnie nowa nadzieja polskiego boksu - powiedział w wywiadzie autorstwa Tomasza Ćwiąkały i Pawła Muzyka, bardzo popularny ostatnio Artur Szpilka (7-0, 5 KO).
- Wiem, że zainteresowanie moją osobą jest bardzo duże. Głównie teraz, po wyjściu z więzienia. Bo to taka historia, jak w amerykańskim filmie. Wiele osób podchodzi, zaczepia – „o, panie Arturze, gratulujemy walki.” Jak w USA wyszedłem na ring w stroju więźnia, wszyscy Amerykanie bili brawa. Więc fajnie. Dopiero teraz, po tej przerwie doceniłem to, co mogłem stracić i poświęciłem się tylko boksowi. Kiedy walczyłem po raz ostatni? Parę dni temu, a już jestem na obozie. Tylko czekać na kolejne pojedynki - zapowiada "Szpila".
sam se pierz :)
a na poważnie , zapierdalaj chłopaku, słuchaj trenera to powinno byc dobrze
Mi to ani imponuje ani razi,nie oceniam ludzi po Tatoo.Niech robi swoje i urywa głowy na ringu.
On ma wytatuowane JP czyli wieśniackie hasełko marketingowe dla gimnazjalistów wylansowane przez pewien zespół (raczej z dolnej półki). Trochę to dziecinne ale niech se nawet braci Mroczków wytatuuje, byleby lał wszystkich w ringu i dotarł wysoko.
Braci M. z urwanymi głowami!!!
Wiem że JP to trochę dziecinada,sam bym se tego nie wydziabał,wolę coś bardziej wyrafinowanego,ale cóż jego żytko jego dziary.
Dokładnie Ale Szpila nie chciałby być parówką w bułce i ja go w tym nie widzę;p Nie wiem czemu ale go lubię ,chyba za normalność bycie sobą.