RAMOS: JESTEM LEPSZY OD RIGONDEAUX
Champion WBA w wadze super koguciej, Rico Ramos (20-0, 11 KO), chce podjąć kolejne wyzwanie. W ubiegłym miesiącu 24-letni Amerykanin kapitalnym ciosem prosto na szczękę Akifumi Shimody (23-3-1, 10 KO) odwrócił losy walki i odebrał Japończykowi tytuł mistrza świata, choć przed siódmą rundą przegrywał bardzo wysoko u wszystkich sędziów.
Teraz Ramos ma nadzieję na pojedynek z posiadaczem tymczasowego trofeum - genialnym Guillermo Rigondeaux (8-0, 6 KO). 30-letni Kubańczyk to wielka gwiazda ringów amatorskich, która bardzo szybko pokonuje kolejne szczeble zawodowej kariery.
- Dajcie mi go. Jeśli kibice chcą tej walki, dostaną ją. Wielu ludzi we mnie wątpi, ale nikt z nich nie widział mnie jeszcze w najlepszej dyspozycji. On jest szybki, silny i twardy, ale ja jestem znacznie lepszy i dużo szybszy - uważa Ramos. - On wciąż walczy jak amator. Atakuje, zdobywa punkty i odskakuje. Zauważyłem też, że bardzo słabnie w końcowych rundach, tak jak mój poprzedni przeciwnik.