COTTO-MARGARITO II W LIMICIE 150 FUNTÓW

Lekarze wydali zgodę na rozpoczęcie treningów byłego mistrza świata wagi półśredniej, Antonio Margarito (38-7, 27 KO). Przypomnijmy, że Meksykanin, który 3 grudnia w nowojorskiej Madison Square Garden ma stoczyć pojedynek rewanżowy z Miguelem Angelem Cotto (36-2, 29 KO), wziął długi urlop zdrowotny po przegranej w listopadzie ub. roku walce z Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO).

Zdaniem  Francisco Espinosy, jednego z menedżerów Margarito, jest jeszcze wiele szczegółów, które muszą być uzgodnione przed podpisaniem kontraktu na rewanżową walkę z Cotto. Jednakże wszystkie te niuanse mogą być uzgodnione już w przyszłym tygodniu, kiedy dojdzie do jego spotkania z Bobem Arumem, który promuje Portorykańczyka. Najprawdopodobniej też rywalizacja odbędzie się w umownym limicie 150 funtów.

- Pan Arum powiedział mi, że walka odbędzie się w Nowym Jorku, ale jeszcze nie zdecydował się na kategorię wagową. Na razie znamy więc tylko miejsce i datę walki - powiedział Espinosa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: milan1899
Data: 05-08-2011 17:39:46 
mam nadzieje że Cotto skutecznie wyśle go na emeryturę , chociaż jak tak sobie to wszystko zestawiam ponownie to z przygotowanym margaritą będzie miał zajebiście ciężko ,
 Autor komentarza: liscthc
Data: 05-08-2011 17:42:59 
No łatwo raczej nie będzie,Gipsowy to twarda sztuka i Cotto musi się bardzo postarać żeby nie zostać przełamanym.Jednak stawiam na Cotto.Bo Margarito to zakała boksu i zwykły cheeter.
 Autor komentarza: cop
Data: 05-08-2011 17:56:42 
Wynik bedzie ten sam. Margarito zwyczajnie "ma numer" Cotto. Pomijam juz w tej chwili watpliwosci zwiazane z bandazowaniem dloni...
 Autor komentarza: DAB
Data: 05-08-2011 18:11:45 
Ja chciałbym wygranej Cotto ale niemalże pewny jestem wygranej Margarito.Oby tak się nie stało
 Autor komentarza: clyde22
Data: 05-08-2011 18:55:45 
Mysle podobnie jak wy.Cotto ma wspanialy lewy sierpowy ale brakuje mu troche kopniecia w prawej rece.Gdyby mial prawy Mosleya to zlamalby Margo przed czasem.Moja nadzieja to Steward.Moze jak Cotto bedzie wiecej boksowal i ruszal sie a mniej stal naprzeciw i bil sie to jakos wypunktuje Margo ale to bardziej myslenie zyczeniowe.
 Autor komentarza: DAB
Data: 05-08-2011 19:05:47 
clyde22
Ja uważam ,że Antonio przegrał z Mosleyem przez zamieszanie w związku z bandażami jak go złapano przed walką.Przygotowany tak jak był z Pacmanem z Mosleyem uwazam by wygrał.W ogóle z Pacmanem przygotował się rewelacyjnie i myślę,że już teraz to będzie norma ma co udowadniać.
 Autor komentarza: cop
Data: 05-08-2011 19:06:42 
Zawsze lubilem Cotto, pomimo faktu iz jest z Puerto-Rico...LOL...
Steward niestety nie wpoi mu odpornosci na ciosy, aczkolwiek juz poprawil sposob poruszania sie w ringu. Mysle, ze Margarito ponownie fizycznie zajedzie Miguele swa intensywnoscia i nieustanna presja. Nokaut nie bedzie zadna niespodzianka.
 Autor komentarza: cop
Data: 05-08-2011 19:08:55 
Przegrana z Pacquiao nie deprecjonuje wartosci Margarito. W moich oczach pokazal on swe wielkie "meksykanskie serce do walki" i udowodnil iz jest wciaz tym samym twardzielem jakiego znamy od wielu lat.
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 05-08-2011 19:20:34 
Wydaje mi sie ze po ciezkiej przeprawie wygra Cotto na punkty - z dużą pomocą sędziów..... SD...
 Autor komentarza: czejen47
Data: 05-08-2011 19:25:18 
Margarito ma wrecz granitowa szczeke. zadaje bardzo duzo ciosow i nic sobie nie robi z tych, ktore przykmuje, az wkoncu przeciwnik wymieka. Gdyby Cotto udezal z sila Pacmana to pewnie by to wygral, ale tak nie jest i moim zdaniem Antonio znowu wygra
 Autor komentarza: clyde22
Data: 05-08-2011 19:30:07 
DAB Zgadzam sie ze Mosley wygladal tak dobrze ze wzgledu na okolicznosci niemniej jego prawa reka bije mocniej niz Cotto.Margo walczyl jak nawiedzony z Cotto,dostawal baty w pierwszej polowie walki a byl tak pewny siebie ze musial uspokajac go trener.Byc moze mial asa w rekawie.Tak czy inaczej Miguel na punkty tym razem.Swiat bylby troszke lepszy gdyby dobry facet pokonal zlego.
 Autor komentarza: DAB
Data: 05-08-2011 19:34:39 
clyde22
Świetnie to zakończyłeś:)Niestety tu często bywa odwrotnie cholera i pamiętam jak Antonio nic za bardzo sobie z ciosów Cotto nie robił.Masz rację Shane mocniej bije szczególnie prawym.A co do Miguela to mam nadzieję ,że forma nie będzie jak z Mayorgą bo nie ma co szukać w ringu wtedy z Margarito.Zależy też jak Antonio będzie się prezentował po przerwie i laniu od Mannyego ,bo Cotto te dwie porażki z Margarito i Pacmanem zmieniły.Na gorsze.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 05-08-2011 19:35:42 
Te ciosy ktore zebral w swojej karierze Margo kiedys zbiora swoje zniwo.Mam nadzieje ze juz teraz.
 Autor komentarza: DAB
Data: 05-08-2011 20:51:51 
No właśnie ciekawe jak po tej rzezi z Pacmanem.Swoją drogą to go załatwił,gorzej niż nokaut ,prawie mu karierę skończył obrażeniami
 Autor komentarza: SGS
Data: 06-08-2011 12:24:08 
Zobaczymy co jeszcze zostało z Margarito z 1 walki. Ciesze sie, ze ta walka dojdzie do skutku. Lubie gipsiarza, zreszta jak wiekszosc meksykancow.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.