COTTO-MARGARITO II W LIMICIE 150 FUNTÓW
Lekarze wydali zgodę na rozpoczęcie treningów byłego mistrza świata wagi półśredniej, Antonio Margarito (38-7, 27 KO). Przypomnijmy, że Meksykanin, który 3 grudnia w nowojorskiej Madison Square Garden ma stoczyć pojedynek rewanżowy z Miguelem Angelem Cotto (36-2, 29 KO), wziął długi urlop zdrowotny po przegranej w listopadzie ub. roku walce z Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO).
Zdaniem Francisco Espinosy, jednego z menedżerów Margarito, jest jeszcze wiele szczegółów, które muszą być uzgodnione przed podpisaniem kontraktu na rewanżową walkę z Cotto. Jednakże wszystkie te niuanse mogą być uzgodnione już w przyszłym tygodniu, kiedy dojdzie do jego spotkania z Bobem Arumem, który promuje Portorykańczyka. Najprawdopodobniej też rywalizacja odbędzie się w umownym limicie 150 funtów.
- Pan Arum powiedział mi, że walka odbędzie się w Nowym Jorku, ale jeszcze nie zdecydował się na kategorię wagową. Na razie znamy więc tylko miejsce i datę walki - powiedział Espinosa.
Ja uważam ,że Antonio przegrał z Mosleyem przez zamieszanie w związku z bandażami jak go złapano przed walką.Przygotowany tak jak był z Pacmanem z Mosleyem uwazam by wygrał.W ogóle z Pacmanem przygotował się rewelacyjnie i myślę,że już teraz to będzie norma ma co udowadniać.
Steward niestety nie wpoi mu odpornosci na ciosy, aczkolwiek juz poprawil sposob poruszania sie w ringu. Mysle, ze Margarito ponownie fizycznie zajedzie Miguele swa intensywnoscia i nieustanna presja. Nokaut nie bedzie zadna niespodzianka.
Świetnie to zakończyłeś:)Niestety tu często bywa odwrotnie cholera i pamiętam jak Antonio nic za bardzo sobie z ciosów Cotto nie robił.Masz rację Shane mocniej bije szczególnie prawym.A co do Miguela to mam nadzieję ,że forma nie będzie jak z Mayorgą bo nie ma co szukać w ringu wtedy z Margarito.Zależy też jak Antonio będzie się prezentował po przerwie i laniu od Mannyego ,bo Cotto te dwie porażki z Margarito i Pacmanem zmieniły.Na gorsze.