WOLAK NA BUDOWIE I SALI TRENINGOWEJ
Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO) to twardziel, który nie potrafi długo siedzieć bezczynnie. Ledwo co zeszła mu gigantyczna opuchlizna z oka, którą miał po walce z Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO)), a już wrócił na salę treningową. "Wściekły Byk" przygotowuje się do pojedynku o mistrzowski pas IBF z Corneliusem Bundrage'em (31-4, 18 KO).
- Walka o tytuł prawdopodobnie odbędzie się 3 grudnia w Nowym Jorku - zdradza polski bokser. - Po walce z Rodriguezem byłem na krótkich wakacjach z rodziną. A od tygodnia znowu pracuję na budowie, kładziemy nowe dachy na szkołach. Trenuję też raz dziennie, choć nie mam jeszcze sparingów - dodaje Polak, który długo dochodził do siebie po ostatnim pojedynku.
Pasjonujące starcie (15 lipca) zakończyło się remisem, a Wolak kończył je z potworną opuchlizną wokół prawego oka. - Gdyby nie ta opuchlizna, przez którą prawie nic nie widziałem, to bym Rodrigueza szybko zniszczył - przekonuje Paweł. - Ale nic straconego. Obiecuję, że jeszcze go pokonam. Przyjdzie czas na rewanż, ale jeszcze nie teraz. Teraz najważniejsza jest walka o pas.
Wolak spędził kilka dni w Las Vegas, gdzie załatwiał bokserskie interesy. Spotkał ważnych ludzi z bokserskiej branży i zmienił menedżera. Jest nim teraz Cameron Dunkin, który prowadzi interesy m.in. takich pięściarzy, jak Nonito Donaire, Timothy Bradley czy Kelly Pavlik. - Cameron może mi załatwić bardzo dobre walki. Chcę je stoczyć jak najszybciej. Teraz albo nigdy, bo niedługo może być na nie za późno - mówi Wolak.
Wygląda na to, że jego najbliższy pojedynek będzie o mistrzowski pas IBF. Wolak rzucił wyzwanie Corneliusowi Bundrage'owi, a Amerykanin zadeklarował, że chętnie zmierzy się z Polakiem. Już nawet rozpoczął wojnę psychologiczną, odgrażając się, że pośle na deski "Wściekłego Byka".
- Zobaczymy. Ja nikogo się nie boję i zawsze wściekle idę do przodu - odpowiada Wolak.
Mam nadzieję że zostanie mistrzem.
No z pewnością Paweł wie lepiej co dla niego dobre, ale czy aby na pewno budowa go tak wzmocni jak więcej czasu poświęconego na treningi czy też sparingi?
Data: 03-08-2011 11:50:20
DAB
Data: 03-08-2011 11:48:44
100% RACJA.
walke widze troche ciężej od Was ale wierze że jak będzie dobrze pryzgotowany , a innej opcji nie ma , to będziemy mieć mistrza świata
Nie wszystkie dachy są skośne :D
Zróbcie konsultacje z fizjologiem i psychologiem:
1. Jak funkcjonuje organizm człowieka po 8 godzinach harówki (tak się pracuje w USA) na treningu technicznym (bokserskim). Jakie są możliwości do przyswojenia nowych elementów i ich utrwalenia. Czas reakcji na sparingu.
Jaki wpływ ma wczesna pora rannego wstawania.
Ile godzin przy takim tempie potrzebuje organizm na regenerację?
2.Zapytajcie dietetyka jaką dietę powinien mieć Paweł aby pokryć zapotrzebowanie dla organizmu na 8 godzina harówki i dodatkowo na trening.
Harówka na budowie to nie jest trening kondycyjny.
Trening kondycyjny zajmuje mniej czasu.
Harówka na budowie to ryzyko kontuzji.
Czas trzeba poświęcić na trening.
IM WIĘCEJ POTU NA TRENINGU TYM MNIEJ KRWI W WALCE.
Tzn. mniej ciosów na głowę i organy wewnętrzne.
Paweł nie ma czasu aby dobrze przygotować się do walki.
Dostaje więc ciosy które odbijają się na jego zdrowiu.
Dodatkowo istnieje ryzyko porażki z kimś ze szczytu.
Najlepsi wykonują ćwiczenia na np. refleks, dynamikę, siłę ciosu o których Paweł nie ma pojęcia. A nawet jak by miał to nie ma na to czasu.
Bracia Kliczko grają w ping-ponga.
Inni w squasha, babmingtona.
Do tego najlepsi trenerzy. Strategie, analiza przeciwnika. Przygotowanie na danego przeciwnika. Nowe elementy które mogą zaskoczyć przeciwnika. On też siedzi i ogląda walki Pawła.
Paweł nie ma ani ekstra treningów, ani super trenera.
Marnuje czas na harówkę.
A jak pracuje np. przy azbeście to jeszcze ryzykuje zdrowiem.
Pamiętajmy że w USA trzeba być zdrowym, aby się leczyć...
Albo mieć dużo pieniędzy.
Około 20% społeczeństwa tj. 45milionów nie ma prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej. Dlatego że albo nie mają ubezpieczenia.
Albo zapadli na chorobę i wypowiedziano im ubezpieczanie.
Dlaczego tyle ludzi nie ma ubezpieczenia. W przypadku nielegalnych emigrantów to wiadomo- są na czarno więc nie mają do niczego prawa.
No cóż lobby w USA jest na tyle silne że jest w stanie nakłonić rząd
do tego aby dochody z budżetu kierował np. na armię, wojny, zamiast na powszechny dostęp do leczenia. Jedna rakieta kosztuje milion dolarów. Producent broni przeznaczy na lobbing dużo pieniędzy bo dochody ma duże. A reszta niech się martwi...
Dlaczego to piszę?
Mamy przykład Marka Piotrowskiego. Wielkiego mistrza.
Jak ktoś nie wie niech obejrzy film "Wojownik".
Cierpi prawdopodobnie na Encefalopatię- co to takiego? Stwierdza się ją u ok 80 procent bokserów, którzy trenowali co najmniej kilkanaście lat.
Pan Marek w USA wydał dużo pieniędzy na leczenie.
Trzeba na to mieć albo dobre ubezpieczenie (czyli trzeba dobrze zarabiać) albo dobrą pracę. Musiał sprzedać willę na Florydzie,
końcu pracował jako taksówkarz.
Teraz mieszka w Polsce
Ponoć ostatnio jest lepiej z jego zdrowiem.
W Polsce ma możliwość się leczyć...
Pamiętajmy że Marek Piotrowski tak jak teraz Paweł szli do przodu. Dostał na głowę i szedł do przodu. Kiepska garda, mało uników.
Paweł jest bokserem więc ubezpieczyciel na pewno odpowiednio się zabezpieczył aby w razie czego mu je wypowiedzieć.
Życzę Pawłowi jak najlepiej !
Czekamy na PAS IBF
Koniec Amatorki, jak chce się walczyć o pas !
Co do Marka Piotrowskiego to są spekulacje co mu jest.Ja jak również on przychylam się do tego,że to nie jest "choroba bokserska".
Co do Pawła przychylam się do Twojego komentarza.
p.s. dobre bylo z tym orzechem kokosowym:D
ale to jest ich wybor( w wiekszosci)bo mozna pracowac 8godz za normalne pieniadze ,a nie za okruchy z panskiego stolu trzeba tylko chciec.Ja pracuje na budowie i moze uraze kogos (sorry)ale nie lubie pracowac z polakami i na szczescie zadko mi sie to trafia
Właśnie tu chodzi o priorytety.Mojego szczęścia nie wyznaczają pieniądze,luksus,dostatek.Wystarczą mi zaspokajane potrzeby,wielkich oczekiwań nie mam jeśli chodzi o mnie samego,nadmiarem wolę zaspokoić choćby jedną osobę która nie ma podstawowych warunków nie ze swojej winy.Ale każdy jest inny,dla nich coś jest priorytetem a dla mnie marnowaniem i tak krótkiego życia.Często za krótkiego by się obudzić i wyrwać z tego systemu.
zeitgeist
A to nie pierwsza taka opinia człowieka mieszkającego za granicą.Ja osobistych doświadczeń nie mam ale wielu uważa tak jak ty jeśli chodzi o pracę z rodakami.Co do USA to chyba specyficzny kraj i rynek.Trzeba jak napisałeś chcieć aby przebić się wyżej tam mają łatwiej.Z tego co słyszę najgorzej mają ci co tkwią w miejscu.Często są zajechani jak koń po Westernie
Urzędów to ja w ogóle nie cierpię.Urząd Pracy tyle ,że daje Ci ubezpieczenie ale ,żeby robotę znajdowali to nie słyszałem ostatnio.
90% ludzi, którzy głosują wybierają PO, PiS, PSL, SLD - sam więc ludzie tego CHCĄ. Ja mam taki swój osobisty tester, jeśli ktoś uważa, że pomiędzy PiS a PO są jakieś różnice, to na polityce się kompletnie nie zna i myśli jak telewizor.
Mniejsza o to. Urząd Pracy czy przymusowe ubezpieczenia to jedna z głupszych rzeczy jakie wymyślił człowiek - w końcu co mądrego można się spodziewać po socjalistach.
To twój osobisty tester,ja mogę powiedzieć ,że jak ich nie widzisz to się nie znasz.Także więc takie coś do niczego nie prowadzi.To,że ktoś się z nami nie zgadza nie znaczy ,że się nie zna.
Polityka to bagno niestety.Patrząc przez pryzmat niepisanych zasad to JP powinno znaczyć je.ać polityków.Gdzie u nich honor to na nich powinno się mówić fr.jerstwo.
ja tez sobie zdaje sprawe ze oni sa jednym Chu... podszyci i mowia to co ludzie chca uslyszec dlatego tez nie glosuje ,i tu socjalizm nie ma nic do rzeczy , bo jezeli politycy robia wszystko dla dobra ojczyzny to frakcja nie jest wazna ,a tu chodzi o dobro prtyjne i trzymanie koryta.Ja lubie Chaveza on robi cos dla swego narodu
Zycze mu jak najlepiej i obyu zaskoczyl i zdobyl pas
Czy nie wiecie jak skończył bowe.
Dla Pawła budowa to zabezpieczenie, tym bardziej ważne że ma rodzinę !!!
Bowe skonczył taka jak skonczył przez brak edukacji finansowej tylko i wylacznie , tyle pieniedzy co on w rok przepierdalał wielu z Nas całe życie nie zarobi , dlatego porówannie jak dla mnie nietrafione
nikt nie pisze ze nie zaszedł już wysoko , pytanie jest czy w kontekscie pojawiajacej sie szansy na mistrzostwo swiata nie powinnien postawić tylko i wyacznie na boks , tak jak pisałeś ludzie komentuja jego walki i chca go ogladac , jak dla mnie to wlasciwy moment do zaryzykowania
Zapierdzielanie 8h na budowie codziennie, to nie jest jedyny sposób na świecie żeby zdobyć ubezpieczenie.
dla mnie właśnie wybór nowego menagera był takim sygnałem że podejscie Pawła się zmienia , powiedział A myśle że B tez powie i będziemy mieć z Niego pocieche na lata
DOŚC SYMPATYCZNY GOŚĆ
TYLE ŻE TO NIE KLASA COTTOO MARGARITO ORTIZA CZY mAIDANY !NIEMÓWIĄĆ O MAWYTHERZE
CZY PACMANIE!!
WALCE Z rODRIGUEZEM POKZAŁ ZACIETOŚC TECHNIKI NIE AM WYBITNEJ
NIEMNIJE ŻYCZE MU SUKCESÓW Z BUNDRAGE NIE BEDZIE FAWORYTEM ALE MA SZANSE!!
CIEKAWY NAPISAŁEŚ cLEVLAND!
JA PAMIETMA JAK MIAŁEM 15 LAT I 1990 ROKU MAREK PIOTROWSKI
ROBOIŁ KARIERE I TO WIELKĄ !W KIBOXINGU
GDZIEŚ CZYTAŁEM ZE GO PODOBNO JEGO MENDŻER GO OSZUKAL NA NIEMAŁĄ KASE!!
CO DO WOLAKA ZGADZAM SIE ŻE POWINIEN SKUPIĆ SIĘ NA
TRENNINGU BOKSERSKIEM I KONDYCYJNYM
NA BUDOWIE NA PEWNI TROCHE SIŁY STRACI !
ALE TO AMBITNY FACET!!MOŻE
COŚ OSIĄGNIE!!
DOŚC SYMPATYCZNY GOŚĆ
TYLE ŻE TO NIE KLASA COTTOO MARGARITO ORTIZA CZY mAIDANY !NIEMÓWIĄĆ O MAWYTHERZE
CZY PACMANIE!!
WALCE Z rODRIGUEZEM POKZAŁ ZACIETOŚC TECHNIKI NIE AM WYBITNEJ
NIEMNIJE ŻYCZE MU SUKCESÓW Z BUNDRAGE NIE BEDZIE FAWORYTEM ALE MA SZANSE!!
W magazynie, biurze.
Niech zrobi jakiś kurs i prowadzi zajęcia aerobiku, boksu dla kobiet/ mężczyzn.
Niech zatrudnią go jako recepcjonistę itp.
Coś żeby mieć ubezpieczenie i trochę dolarów na życie.
Miałby więcej energii i czasu na treningi.
Skoro Paweł się upiera przy harówce to szef firmy powinien go przenieść. Np. do zaopatrzenia...
Człowiek wykształcony, wie czego, nie wie.
Rzeczowe argumenty przekonały by go:
-zbytnie obciążenie,
-ryzyko kontuzji,
itd...
Większość ludzi chciałaby się wyrwać z takiej roboty.
Ma możliwości, bo nie jest anonimowy i wielu ludzi che mu pomóc,
Paweł to przykład upartego faceta.
Nie dopuszcza do siebie, że zbyt mało czasu i świeżości ma na treningi.
Naraża go to na ewentualne kłopoty w walce i ze zdrowiem.
Oczywiście życzymy PASA IBF !
Trzymamy kciuki, ale ja chętnie bym go "obsztorcował"
oto link
http://boxrec.com/schedule.php?country=&division=&title=IBF&tv=&SUBMIT=Go