TUA: 'JEŚLI PRZEGRAM, TO KONIEC KARIERY'

Już za kilkanaście dni dojdzie do rewanżu za remisowe starcie sprzed roku, pomiędzy Davidem Tuą (52-3-2, 43 KO) i Monte Barrettem (34-9-2, 20 KO). W pierwszej walce skazywany na porażkę Barrett, postawił nieoczekiwanie twarde warunki w ringu, posyłąjąc nawet swego rywala na deski. Był to pierwszy nokdaun w karierze Tuy, który "wystrzelał" się w pierwszych rundach polując na szybki nokaut i w drugiej fazie walki miał poważne problemy z kondycją. Wyciągnął jednak wnioski z tamtego pojedynku i w walce rewanżowej stawia wszystko na jedną kartę, w przypadku porażki biorąc nawet pod uwagę zakończenie kariery.

- Trenowałem bardzo ciężko. Będę walczył 12 rund jeśli będę musiał. Zwcięstwo jest najważniejsze i bardzo go pragnę. Jeśli będzie na punkty, może być i tak. Jestem gotów na wszystko - stwierdził Tua. Jego przeciwnika, przygotowującego się do tej walki w gymie Global Boxing, czeka trudne zadanie, bowiem zmierzy się z Samoańczykiem na nowozelandzkim ringu z miejscowym faworytem. Stawką tego starcia będą pasy WBO Asia Pacific oraz Oriental w wadze ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pyrek85
Data: 02-08-2011 13:03:03 
Barrettowi udało się wówczas zremisować bo Tua go zlekceważył... Teraz już raczej niemożliwa jest powtórkai sadzę że Tua skończy go przed końcem walki ( daje Barrettowi osiem rund maksymalnie ).
 Autor komentarza: DAB
Data: 02-08-2011 13:19:33 
Też K.O na Barrecie stawiam.
 Autor komentarza: OstatniCar
Data: 02-08-2011 13:21:36 
Walka o pas mistrzowski Asia Pacific i Oriental, potrafi mi ktoś odpowiedzieć czemu o taki "pasek" walczy np. Amerykanin?
Swoją drogą jeśli Barrett sparował z Szpilką i nie dawał rady, to co dopiero Tua.
 Autor komentarza: Wojtek
Data: 02-08-2011 13:34:26 
Barret miał sparować ze Szpilą, ale ostatecznie do sparingów nie doszło.Obydwaj powinni zakończyć karierę. Nic nie mają do zaproponowania, co najwyżej bycie testerem dla młodych.
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 13:53:20 
pyrek85 - Barretowi udało się zremisować, bo Tua miał kontuzję barku. Nie sądzę aby w rewanżu Tua pozwolił na to samo co w pierwszym pojedynku.
OstatniCar - nie rozumiem. Tzn. twierdzisz, że Tua jest słabszy od Barreta czy jak?
Wojtek - jeśli Tua przegra to faktycznie powinien skończyć już z boksem. Barret już jest wypalony, to fakt. Jeśli Tua nie ma nic do zaproponowania, to co mają tacy zawodnicy jak Johnathon Banks (6 w rankingu WBC), Chauncy Welliver (8 wg WBC), Ustinov (6 wg WBA), Eddie Chambers (1 wg IBF) czy Maurice Harris (9 wg IBF). To tylko kilka nazwisk z dużej grupy "czołowych" pięściarzy którzy są do odstrzelenia przed Tuę. Problem polega na tym, że nikt z nich z Tuą nie będzie chcieć walczyć, ale to inna historia która niestety za Davidem ciągnie się przez całą karierę.
 Autor komentarza: Deter
Data: 02-08-2011 14:04:52 
Tua wygra przez KO, następnie nie będzie miał z kim walczyć z czołówki i obije ze 2 leszczy. Potem zakończy karierę.
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 14:19:45 
Deter - dokładnie tak. Czyli tak jak zawsze :)). Z tą różnicą, że faktycznie zbliża się w sposób naturalny koniec kariery. I tak Tua pozostanie niespełnionym pięściarzem, który zasłużył na mistrzostwo i mógł mistrzem zostać, ale zawsze gdy zbliżał się na szczyt, to nie miał przeciwników. A jedyny raz gdy taki się znalazł to wielki LL w szczycie formy lejący wszystkich bez wyjątku. Szkoda mi Tuy i jego pechowej kariery.
 Autor komentarza: milek762
Data: 02-08-2011 14:29:54 
jak był to powiedzmy z lat 1998 - 2000 roku walczył 12 rund z lennoxem !! i nielze zprezentował sie ze 12 rund wytrzymał!
myśle że jakby trafił czysto serią takiego Hyea to by mógł go znkałtowac

ale teraz to już inny zawodnik! nie tak szybki zwinnyy!
barett dużą niepodzianke zrobił w 1 szej walce!!

Myśle że tym razem tua wygra po12 rundach lub przed czasem!
 Autor komentarza: Deter
Data: 02-08-2011 14:34:00 
milek
To, że ktoś z kimś wytrzymał 12 rund to żaden argument. McBride wytrzymał 12 rund z Adamkiem a dzielą ich lata świetlne.

"Jakby czysto trafił serią" to każdy każdego bo poskładał. Problem w tym, że aby "czysto trafić serią", to trzeba mieć ogromne umiejętności i przeciwnika, który na to pozwoli.

Tua nigdy nie był zwinny.
 Autor komentarza: Deter
Data: 02-08-2011 14:41:20 
klawesyn
Tua z pewnością ma pas zasłużył jeśli weźmiemy pod uwagę przekrój całej jego kariery. Nigdy jednak nie był wybitny ani nawet bardzo dobry.
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 14:47:28 
Deter, wybacz ale z Adamkiem 12 rund jest w stanie wytrwać większość pięściarzy HW, z LL udało się to nielicznym. Różnica siły ciosów jest ogromna. Adamek to nadmuchany cruiser z siłą na wagę ciężką bardzo przeciętną, LL to olbrzym z siłą tura i kopnięciem konia.
Co do zwinności, niewielu ciężkich jest zwinnych, a zwinni to zazwyczaj ci którzy przeszli z niższych kategorii: Holyfield, Byrd, dziś Haye. Zwinność w ciężkiej nie jest konieczna do osiągnięcia sukcesu (vide drewniani Kliczko potrafiący za to perfekcyjnie wykorzystać swoje warunki fizyczne). Jednak oglądając np. walkę Tua-Ibeabuchi trudno zarzucić Davidowi brak mobilności. Tua z tamtych lat to materiał na mistrza i już.
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 14:53:22 
Deter, wybitnych ciężkich to w całej historii nowożytnego boksu można na palcach rąk policzyć. Większość mistrzów się do tej grupy nie łapie. Natomiast Tua był dobrym i bardzo groźnym pięściarzem, ale źle prowadzonym promotorsko. Słyszałem kiedyś historię, że jego problemy z dostaniem konkretnych walk zaczęły się po tym jak odmówił współpracy z Dona Kinga. Tua wiedział czym pachnie bratanie się ze złodziejem na przykładzie Tysona i odmówił. Zachował niezależność, ale stracił na rozwoju kariery. Cenię go za to że to człowiek o dobrym sercu, z zasadami i mimo ograniczonych warunków fizycznych (wzrost i zasięg) i przeciwności losu oraz bossów bokserskiego światka potrafiący utrzymać się przez długi czas w czołówce HW.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 02-08-2011 14:53:33 
Szkoda Tuy, bo to autor wielu spośród najbardziej efektownych nokautów w historii boksu. Mam nadzieję, że wygra z Barrettem i jeszcze 2-3 lata powalczy.
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 14:54:32 
Erratum: z Donem Kingiem oczywiście :)))
 Autor komentarza: DAB
Data: 02-08-2011 15:15:40 
To jest przykład polityki i unikanego zawodnika.Lewis odważył się z nim walczyć ale łatwo też nie było , cały dystans ,ostrożność, skupienie.Nokaut jaki Tua sprawił choćby Ruizowi wiele wyjaśnia.Ruiz był później mistrzem a z Tuą uważam z tego dobrego okresu na 10 walk 9 by przegrał.Świetny zawodnik ale jego kariera była źle poprowadzona.Tytuł mógł mieć spokojnie na swoje możliwości no ale nie z Lewisem,ten w dodatku dobrze się na Davida przygotował.Miał pecha w tych porazkach a raczej rywalach bo Ibeabuchi też był świetny a porazka z Byrdem to również przykład niepasującego rywala w dodatku Tua po walce z Lewisem coś już stracił ze swojej formy
 Autor komentarza: redd
Data: 02-08-2011 15:30:37 
Można powiedzieć, że był to dobry zawodnik i miał swoje szanse, ale nie wykorzystał ich. Przegrywał z naprawdę dobrymi, do najlepszych mu jednak trochę brakowało. Byli już gorsi mistrzowie, ale to ma niewiele do rzeczy.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 02-08-2011 15:47:16 
OstatniCar
Niejaki Sean Corbin,obywatel Guyany mieszkający w Trinidadzie i Tobago walczył swego czasu o pas WBC Baltic z naszym Cyganem.
Więc już nic mnie nie zadziwi w tym popieprzonym świecie bokserskim.
 Autor komentarza: Andrzej
Data: 02-08-2011 16:01:54 
Wielokrotnie powtarzacie tutaj tezę, że ktoś powinien zakończyć karierę bo to bo tamto. Uprawianie boksu zawodowego to nie tylko droga na sam szczyt i pozostanie tam jak najdłużej, ale też fantastyczna praca / zawód. Mam nadzieję, że przynajmniej część z Was wie o czym piszę. Nie trzeba non-stop wygrywać, żeby uprawiać ten sport. Zastanówcie się ile na świecie osób zawodowo i amatorsko uprawia boks nie mając nawet najmniejszych szans na to, aby pokazano go w TV szerszej publiczności. Mimo tego robią to. Kochają boks, lubią walkę, jest z tego wystarczająca kasa, aby podreperować budżet domowy. Jest mnóstwo powodów dla których Barret zawalczy z Tuą i wcale nie muszą nawet myśleć o mistrzostwie i pewnie realnie nie biorą tego pod uwagę. Kim jesteście Panowie i Panie, żeby w ogóle dyskutować na temat i sugerować komukolwiek zakończenie kariery tylko dlatego, że nie ma szans na tytuł mistrza świata którejś z prestiżowych federacji. Nie wiem, czy Ci którzy to piszą nigdy nie byli w ringu lub nawet w sali gimnastycznej, w której wiszą worki treningowe, ale zapewniam Was, że samo konkurowanie w tym sporcie na dowolnym poziomie jest tak ekscytujące, że taki Tua i Barret mają wszelkie prawo bić się nawet po 10 razy i po pięćdziesiątce.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 02-08-2011 16:17:07 
a może po barrecie na zakończeni kariery Tua - Toney ( zresztą ten drugi po tej walce też by mógł zapomnieć ) dwa małe bomabrdiery , wiadomo że juz dawno po prime ale chętnie bym to oglądnął :)
 Autor komentarza: DAB
Data: 02-08-2011 16:17:33 
Andrzej
Mądry wpis.Ja nie lubię jedynie jak walczą gwiazdy światowego formatu którzy nie muszą budżetu reperować typu R.J i widzę ich ciężkie nokauty.Jako kibic zafascynowany jakimś zawodnikiem ciężko to odbieram, o to często chodzi.Z resztą się zgadzam
 Autor komentarza: DAB
Data: 02-08-2011 16:17:33 
Andrzej
Mądry wpis.Ja nie lubię jedynie jak walczą gwiazdy światowego formatu którzy nie muszą budżetu reperować typu R.J i widzę ich ciężkie nokauty.Jako kibic zafascynowany jakimś zawodnikiem ciężko to odbieram, o to często chodzi.Z resztą się zgadzam
 Autor komentarza: milan1899
Data: 02-08-2011 16:21:51 
Andrzej
tyle że boks w szcegołoności waga ciężka to nie zabawa dla dzieci po 3 treningach w gymie , każdy cios czy to barreta czy tuy czy tooneya może łeb urwać i w pewnym momencie wychodzenie na ring staje się niebepzieczne , z wiekiem traci się szysbkosc i odporność czyli dwie najważniejsze cechy które decydują o cęzkich nokauatch ,
lubie Tue bo dał parę fajnych walk i nie odbieram mu prawa do poboksowania z zawodnikami o wątpliwej klasie , ale już z braćmi to bym go nie chciał zobaczyć bo żadne pieniądze nie zwrócą mu zdrowia, tak to już jest ze w pewnym momencie trzeba odejsc , kto to przegapia to lezy jak RJJ w narozniku i tylko zdrowie traci i smutek kibicom przynosi
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 16:44:03 
Andrzej, a jednak niektórzy powinni odejść a tego nie rozumieją. Jaskrawym przykładem jest RJJ - aż żal patrzeć na wielkiego przeciez mistrza. Z wiekiem uprawianie tego sportu staje się coraz bardziej ryzykowne i potem mamy takie obrazki jak w walce Wach-McBride. Chyba nie chcemy oglądać facetów znoszonych z ringu na noszach prosto do szpitala, bo nie o to w tym chodzi. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Irlandczyk powinien już zawiesić rękawice na kołku.
Jednak sądzę, że Tua nie jest jeszcze na tym etapie. Pamiętajmy, że miał rozbrat z boksem, zapuścił się i rozpił (podobno to już za nim). Powrót do formy trochę zajmuje. Nie bez znaczenia na jego psychikę był wielomilionowy spór sądowy z Kevinem Barrym.
Po powrocie zmasakrował błyskawicznie Camerona i łatwo obił Ahunanye i Kinga. Ja wiem, że to nie są przeciwnicy z górnej półki, ale formę trzeba stopniowo odbudować i ja wciąż daję mu kredyt zaufania, bo 38 lat to jeszcze nie jest wiek w którym trzeba kończyć karierę. Oczywiście już jest z górki, ale cały czas twierdzę że przy dobrym układzie walk Tua mógłby natłuc jeszcze sporo obecnej czołówki HW i dać nam radość z oglądania boksu, bo to pięściarz widowiskowy.
 Autor komentarza: Deter
Data: 02-08-2011 17:22:29 
klawesyn
Racja z tymi 12 rundami, zapędziłem się.
Nie wiem natomiast dlaczego nazywasz np. Vitalija drewnianym, jego balans wbrew pozorom jest bardzo efektywny. Sztywny jakby połknął kij od miotły jest chociażby Adamek. Ale Vitek?

Sądzisz, że Tua przy dobrym prowadzeniu zdziałałby wiele w HW?
 Autor komentarza: bokser1234
Data: 02-08-2011 19:14:02 
Tua ma niekonwencjonalny styl walki balansuje na totalnym luzie wyprowadzając przy tym ciosy i to mi się podoba takich pięściarzy zawsze fajnie się ogląda a nie jakiś drewniaków
 Autor komentarza: OstatniCar
Data: 02-08-2011 19:16:05 
Obaj Panowie są już chyba "po karierze". Walkę wygra Tua, nie wiem czy przez KO ale jednak Tua.

@klawesyn może i widowiskowy, może ma cios jednak nie sądzę że dałby radę obecnej czołówce HW
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 19:42:25 
Deter, bracia jak dla mnie są drewniani, bazują na asekuracyjnym, bezpiecznym przeniesionym z amatorki boksie. Gabaryty, które są zaletą braci są też pewną wadą: brakuje im właśnie zwinności, swoistej zgrabności ruchowej, ale za to nadrabiają całą resztą.
Uważam, że dobrze prowadzony Tua miałby po prostu załatwionych więcej walk o mistrzostwo i pewnie zdobyłby je na którymś z mistrzów, bo byli tacy w jego zasięgu (czterech byłych lub przyszłych ma przecież na rozkładzie - wszyscy skończeni przez KO/TKO). Prawdopodobnie osiągnąłby to wiążąc się z wpływowym Kingiem, ale nie zdecydował się na ten ruch mimo że w pewnym momencie King był Davidem zachwycony i chciał mieć "nowego Tysona", którego w pewnych aspektach Samoańczyk przypominał (warunki fizyczne, potężne uderzenie, do tego jeszcze mocniejsza szczęka). Tua kończył równie szybko walki jak Tyson, jest tuż po Bestii pięściarzem który zakończył najwięcej walk w pierwszej rundzie (o jedną walkę mniej), a bodaj nadal trzyma pierwsze miejsce jeśli chodzi o ilość walk zakończonych w ciągu 2 rund. To robiło wrażenie na promotorach, chcieli mieć takiego killera. Dlaczego jednak nie trafił w dobre ręce - możemy tylko dywagować. Prawdopodobnie odrzucony King "załatwił" mu dalszą "karierę".
 Autor komentarza: xionc
Data: 02-08-2011 21:32:10 
Ciekawa walka a jesli Tua wygra (a pewnie wygra) to moze dostac walke z Kliczko.
 Autor komentarza: milek762
Data: 02-08-2011 22:37:37 
Deter
nie zgodze sie ztobą do końca

CO TY PRÓWNUJESZ WALKE ADAMKA Z Z MC HAMBURGEREM CO WĄZY 130 KG
ZWALKIZ WIELKIM lENNOXEM W SZCZYCIE!Z PRTENDETTEM TUĄ CO MIAŁ CZYM UDEŻYĆ!!!

moŻE TUA niemiał szybkosci teraz to oki
ale udeżenie ma poteżne wczesniej i teraz też zostłao dużo z tego !

z wiekiem sie nie traci siły u boksera bardzo tylko refleks praca Nóg ogólnie szybkosć!!

wlatach 90 tych i pocżatek 21 wieku to dlamnie
po LENNOXIE, Kliczkach ito był panczer nr 4

jak nokałtował to cieżko Jak ruiza czy Michaela Morera!!
ale przegrywa łz wybitnim technikiem Byrdem!!!
sszybki nie był teraz tym bardziej ale udeżnie bardzo mocne Miał!!i ma dalej !!
tyle że wolny teraz misiek taki!!
 Autor komentarza: milek762
Data: 02-08-2011 22:47:16 
klawesyn !!!! co ty za farmazony tu piszesz!!!!!miałeś kiedyś rekawice na rece ! tranowałes boks gościu !!żeby sie lansować tu!!
to jakim prawem ktykujesz Vitlaija Kliczke że jest drewniany surowy!!?????
don Rafael jesteś czy masz wiedze Andrzeja Gmitruka!!

że krtykujesz dominatora obecnej wagi cieżkiej!!

już 1999 roku Vit był Mistrzem Władimir w 2000 roku jak pokonał Byrda!!
nie mówie ze wybitny technikz Vita jest ale taiming i twardą szczekw to niemiał Lennox taką jak Vit
unikanie ciosów ! serce do walki!
kot ma w dzisiejszych cieżkich wieksze jaja!!!!
jest rok 20011 Vitalij ma 4o lat dalej rządzi


Gomez wygrał 1 runde po pwrocie Vit wszystkich deklasował

lennox na punkty znim przegrywał do czasu kontuzji!!!

wiec zastnaów sie 10 razy znaim skytykujesz wypocinami! Najlpszego Cieżkiego na Świecie!
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 02-08-2011 23:35:39 
milek762 - krótko: weź coś na uspokojenie, bo ci żyłka pęknie. Proponuję mniej emocji, więcej rozumu i czytania ze zrozumieniem, a przede wszystkim inwestycji w edukację. Może wtedy zaczniesz poprawnie po polsku pisać, a kto wie - z czasem posiądziesz umiejętność formułowania swoich myśli w składną wypowiedź pisemną. No ale najpierw skończ podstawówkę. Bez odbioru.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.