CZĘSTOCHOWA BOXING CUP JUŻ W PIĄTEK
Sportowe emocje, walki w międzynarodowej obsadzie i taneczne show – to wszystko już w najbliższy piątek w Częstochowie. Fanów boksu czeka niezapomniany wieczór. 5 sierpnia w hali Polonia podczas CZĘSTOCHOWA BOXING CUP zaprezentują się pięściarze Andrzeja Gmitruka, wybitnego szkoleniowca takich gwiazd ringu jak Tomasz Adamek i Andrzej Gołota. W walce wieczoru, Dariusz Sęk - aktualny mistrz świata TWBA w wadze półciężkiej, zmierzy się z Francuzem Achillem Omang Boya. Dla Polaka będzie to pierwsza obrona tego tytułu. Atmosferę przed tą walką podgrzeją pojedynki z udziałem Macieja Sulęckiego, Norberta Dąbrowskiego i Aleksego Kuziemskiego. Nie zabraknie również lokalnego akcentu. W ringu zmierzą się m.in. dwie siostry - Agnieszka i Sylwia Wawrzyckie, trenujące w Starcie Częstochowa. Organizatorem gali jest GMITRUK PROMOTION i NGpromotions, a honorowy patronat nad imprezą objął Krzysztof Matyjaszczyk – Prezydent Miasta Częstochowy.
Dla pięściarzy to czas zasłużonego odpoczynku po wyczerpujących przygotowaniach. W sobotę odbyli oni ostatni sparing i zakończyli zgrupowanie w Warszawie. – To były naprawdę pracowite tygodnie. Po ostatniej gali w Ostrowcu mieliśmy tylko kilka dni przerwy i właściwie cały czas jesteśmy w treningu – mówi Maciek Sulęcki. Fani tego młodego, zaledwie 21-letniego pięściarza mają powód do dumy. W czerwcu Maciek stoczył bardzo widowiskowy pojedynek z Włochem, Endritem Vuką. Było to szóste zwycięstwo Maćka, który na zawodowym ringu zadebiutował w 2010r., mając wówczas na swoim koncie 130 walk amatorskich i kilka medali z mistrzostw Polki. W Częstochowie Polak zmierzy się z Finem, 26-letnim Miką Joensuu, który legitymuje się 17 walkami, z których 12 wygrał. Maćka czeka, zatem trudny sprawdzian ze starszym i wymagającym przeciwnikiem.
Trudny rywal przypadł również Norbertowi Dąbrowskiemu, który podobnie jak jego kolega z teamu, stoczy walkę zakontraktowaną na 6 rund. Na takim dystansie spotka się z Estończykiem, 32-letnim Antonem Sjomkinem. Dla 22-letniego Norberta będzie to piąty zawodowy pojedynek, a dla jego przeciwnika siedemnasty. Warto dodać, że Anton ma na swoim koncie 13 zwycięstw, w tym 11 zakończonych nokautem. Walczył na ringach w Finlandii, Estonii i Litwie, a w Polsce to będzie jego pierwsza wizyta.
W piątkowy wieczór na ring powróci również pochodzący ze Świecia, wychowanek Astorii Bydgoszcz, 34-letni Aleksy Kuziemski, który swój ostatni pojedynek stoczył w maju tego roku z Walijczykiem Nathanem Cleverlym. Stawką pojedynku był pas mistrza świata WBO w wadze półciężkiej, który to od 1994r. przez dziewięć lat należał do Dariusza Michalczewskiego. W Częstochowie Aleksy stoczy walkę zakontraktowaną również na 6 rund, a jego rywalem będzie Białorusin, Ihar Karavaeu.
Podczas CZĘSTOCHOWA BOXING CUP największe emocje czekają fanów i najbliższych Dariusza Sęka. 24-letni pięściarz po raz pierwszy w swojej zawodowej karierze stanie w obronie mistrzowskiego pasa, który wywalczył 25 czerwca w Ostrowcu Świętokrzyskim. W zaciętym 10. rundowym pojedynku pokonał 28-letniego Gruzina, Sandro Siproshvili’ego. Teraz jak sam przyznaje czeka go dużo trudniejsze zadanie. – To była dla mnie bardzo ważna walka, Sandro to niewygodny zawodnik wiedziałem, więc że muszę uważnie słuchać wskazówek trenera. Udało się, to był dobry pojedynek, ale mam teraz świadomość, że zdobycie tytułu a jego obrana to coś zupełnie innego – mówi Dariusz Sęk. W Częstochowa Polak zmierzy się ze starszym od siebie o cztery lata Francuzem, Achille Omanga Boya - Mój przeciwnik będzie gotowy na wszystko, on nie ma nic do stracenia. Boya przylatuje do Polski, by odebrać mi pas mistrza świata TWBA, a ja muszę zrobić wszystko by go zatrzymać. To będzie zacięta walka, jestem tego pewien – dodaje Dariusz. Achille nigdy nie walczył poza granicami Francji. Doświadczenie zdobył na ringu w swoim rodzimym kraju, gdzie stoczył 19 walk, w tym 11 wygranych. Jak zapewnia obóz Francuza, jest dobrze przygotowany do starcia z Darkiem.– Cieszy mnie taka postawa Achille, bo to gwarantuje, że obaj pokażemy naprawdę dobry boks – zapewnia Polak.
Oprócz emocji sportowych w piątek nie zabraknie również akcentów artystycznych, specjalnie dobranej choreografii i oprawy artystycznej w tym, uroczystego odśpiewania hymnów narodowych przez Beatę Noszczyńską – NOEMI. Artystka jest triumfatorką ubiegłorocznej edycji "Przebojem na antenę" plebiscytu Radia Merkury i "Polskiego Głosu Wielkopolskiego". Jej najnowszy singiel „Antytango” można usłyszeć na antenie Polskiego Radia i RMF FM. Piękna poznanianka często też jest zapraszana na gale bokserskie. – Organizatorzy jednej z takich gal poprosili mnie o zaśpiewanie hymnu polskiego. Spodobało się, bo od tamtego czasu miałam sporo podobnych propozycji od telewizji komercyjnych i śpiewałam już nie tylko Mazurka Dąbrowskiego, ale Reklamy BusinessClick też hymny Francji, USA, a nawet Gruzji - zdradza NOEMI, która półżartem chwali się, że w jej obecności polscy bokserzy nie przegrali jeszcze żadnej walki. Najbliższa okazja by sprawdzić słowa artystki, nadarzy się już 5 sierpnia w Częstochowie.
Oprócz NOEMI w ringu wystąpią również piękne tancerki grupy FABULOUS ANIMA w specjalnie przygotowanej na ten wieczór choreografii, a galę poprowadzi Piotr Dzięcielski, konferansjer wielu prestiżowych imprez w Polsce, który swoja karierę rozpoczynał, jako aktor musicalowy na deskach teatru Muzycznego w Gdyni i Teatru dramatycznego w Koszalinie.
Na gali nie zabraknie również lokalnego akcentu. W ringu zmierzą się siostry Agnieszka i Sylwia Wawrzycka trenujące na co dzień w miejscowym klubie sportowym Start Częstochowa, oraz ich kolega z teamu Michał Boruc, który skrzyżuje rękawice z Jarosławem Buzkiem. W trzeciej amatorskiej walce spotkają się Patryk Godlewski z Boxing Team Chojnice oraz Radosław Gockowiak z Zawisza Bydgoszcz.
To wszystko już w najbliższy piątek podczas CZĘSTOCHOWA BOXING CUP. Organizatorem imprezy jest GMITRUK PROMOTION i NG promotions, a honorowy patronat nad galą objął Krzysztof Matyjaszczyk – Prezydent Miasta Częstochowy. Patronami medialnymi są: RMF Maxxx, Życie Częstochowskie, Poniedziałek Extra, Donos, BOKSER.ORG, WCZESTOCHOWIE.PL, TV Orion, SPORTS.PL, oraz BOXINGNEWS.PL.
Bilety dostępne są w sprzedaży na eBilet.pl oraz w punktach w Częstochowie - Stacja Paliw K.J.G. Company, Hala Polonia, Restauracja Topolino, Empik i Cafe Skrzynka.
Joanna Czarnik
Gmitruk Promotion
O pięściarzach O'Chikara Gmitruk Team przeczytasz również na oficjalnej stronie internetowej grupy: www.ochikaragmitruk.com
Jak Najman zrobi dziubek, to nie ma ch.ja we wsi:D
On na tym plakacie gościnnie niczym Tyson u Babilońskiego.
"Powtórzę się ale:
Jak Najman zrobi dziubek, to nie ma ch.ja we wsi:D"
Hehe, spoko, ja nie widziałem takiego wpisu wcześniej :d
"On na tym plakacie gościnnie niczym Tyson u Babilońskiego."
To tylko pokazuje zacofanie gal Gmitruka. Cena biletów od 30 do 300 złotych, za co? Za twarz Najmana na plakacie? Za walkę o mistrzostwo świata TWBA? Za walkę o pas boxingnews? Za takie coś to te 30 złotych bym może jeszcze dał, a nawet z 50 gdybym nie miał co robić w piątkowy wieczór, ale 300? Wolałbym dać na ubogich.
po co tego parcha umieścili na plakacie?
Mocarz.
Autor komentarza: Napoleon
Data: 02-08-2011 12:35:06
"Cena biletów od 30 do 300 złotych, za co? Za twarz Najmana na plakacie?"
Nie, za walki na wysokim poziomie, bo po to się chyba chodzi dla gale boksu...
Skoro tobie podobają się gale Wasyla na których walczy Wawrzyk ze starszym schorowanym człowiekiem to ok, twoja sprawa. Ja wole jednak oglądać pojedynki Sęka i Kuziemskiego...
Jedno jest pewnie, Gmitruk i Najman przynajmniej nie muszą martwić się o frekwencje na gali, nikt nie będzie musiał rozdawać biletów przed wejściem za żeby tylko zapełnić hale :) , uwierz mi, że jest taki jeden promotor w Polsce który to robi :)
http://www.youtube.com/watch?v=eWPhz5H9xqs
się różni od gal Wasyla i obijania dziadka Sidona?
Gala 5 sierpnia, a Kuziemski wciąż mierzy się z "TBA", nie z mistrzem prestiżowej federacji TWBA, a z to be announced. Sęk headlinerem całej imprezy. Najman jako gość honorowy. Bilet za 300 zł. Walka o pas Boxingnews.
^
U Wasyla też jest tego typu folklor. Może nie w jeden wieczór, bo to jest już jakiś rekord ale z kilku imprez na pewno dałoby się coś takiego złożyć.
W ogóle, kto chodzi trochę na polskie gale, to widzi jakie tam się "puszki" w undercardach trafiają. Czasami to ma więcej wspólnego z kabaretem niż z normalnym boksem. Do tego stopnia, że już lepiej nieraz się przejść na amatorski mecz, bo tam przynajmniej nie przyjeżdżają groźni Słowacy i Estończycy, którzy o walce dowiadują się 5 dni przed i przyjeżdżają zebrać wpierdol od chłopaków po pełnym cyklu i to w dodatku bardziej utalentowanych chłopaków.
Tak, też lubię oglądać pojedynki Sęka i Kuziemskiego. Ale tylko wtedy gdy ktoś nie próbuje mi sprzedać walki o pas TWBA jako main event i wielkie wydarzenie, a Aleks walczy z pięściarzem, a nie z bumem z castingu na tydzień przed walką.
Także przepraszam, że z góry oceniam imprezę, na której główną atrakcją będzie walka mega talentu Dariusza Sęka z zawsze groźnym Grigorijem Kaumawardze lub innym Donatasem Rozjebasem o jakże prestiżowy i znany na świecie pas TWBA. Pas tak znany i prestiżowy, a gwiazda wieczoru tak utalentowana i rozsławiona, że aż Najman z dzióbkiem był potrzebny na plakacie. Przepraszam raz jeszcze, to będzie bokserska impreza roku, z takimi nazwiskami nie może być inaczej.
"Dlaczego na bazie tej konkretnie gali pozwalasz sobie na stwierdzenie "wciąż nie mogę się przekonać, że OGT jest lepsze od ekipy Wasyla" ? Czyżby OGT była organizatorem tej konkretnej gali? Po przeczytaniu artykułu można co nawyżej stwierdzić, że:
organizatorami są GMITRUK PROMOTION i NGpromotions! brak w tym zestawieniu OGT.
Czy więc jest to jakies uprzedzenie w stosunku do OGT czy zwykłe nieporozumienie?
Treśc artykuł odsyła do strony OGT ale w zakresie informacji o bokserach, którzy zawalczą na tej gali - tylko i wyłącznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Poziom Gali bedzie można ocenić po tym wydarzeniu bowiem juz nie raz tak bywało, że nawet "no name" z ujemnym bilansem, dał naprawde dobrą pod względem bokserskim walkę i było pełno emocjonuji. Smiało na bazie ostatnich kilku lat moge powiedzieć, że poziomem sportowym gale gmitruka bują imprezy wasyla na głowę (choć było iklka wyjątków potwierdzajacych tylka regułę). Przeciwnicy pięściarzy z OGT nie pojawiają sie w ringu jedynie po wypłatę i nie kończa pojedyneku w pierwszej rundzie symulując kontuzję (np. Kostecki vs Marcelo Leandro Da Silva w Kielkcach).
dość bo juz nawet sam siebie zanudzam.
Data: 02-08-2011 23:20:57
Poziom Gali bedzie można ocenić po tym wydarzeniu bowiem juz nie raz tak bywało, że nawet "no name" z ujemnym bilansem, dał naprawde dobrą pod względem bokserskim walkę i było pełno emocjonuji. Smiało na bazie ostatnich kilku lat moge powiedzieć, że poziomem sportowym gale gmitruka bują imprezy wasyla na głowę (choć było iklka wyjątków potwierdzajacych tylka regułę). Przeciwnicy pięściarzy z OGT nie pojawiają sie w ringu jedynie po wypłatę i nie kończa pojedyneku w pierwszej rundzie symulując kontuzję (np. Kostecki vs Marcelo Leandro Da Silva w Kielkcach).
Dokładnie o to mi chodziło...
Parasol" też bym chciał żeby za każdym razem na polskich galach nasi zawodnicy walczyli o pas WBC, IBF, WBA, WBO... niestety, żeby powalczyć o te pasy to trzeba wcześniej stoczyć kilka pojedynków o pas TWBA, bOXINGNEWS, POLSATU..itp dla mnie na tym etapie kariery tych młodych zawodników liczy się przede wszytskim to jak się zaprezentują w ringu, a co do Aleksa to przecież walczył ostatnio w Anglii o tyt. mistrza świata prestiżowej federacji i do już drugi raz, doceń to, bo taki Wasilewski nie potrafi doprowadzić swojego Cygana Kosteckiego nawet do walki o pas mistrza europy... :) taki z niego promotor :)
Wasyl ma dobre układy w telewizji i jest największym graczem. Różnica między nimi polega na tym, że od czasu do czasu on może wyłożyć kasę na walkę w Polsce, gdzie będą przychylni sędziowie, może dobierać wygodnych pretendentów. Inne grupy nie mają tego komfortu, nie mają kasy i układów z TV. Dlatego wypuszczają swoich zawodników w świat. Nie wierzę, że Gmitruk chciałby od razu walki z DeGalem, gdyby to była pierwsza obrona w Polsce transmitowana w TV. Po prostu nie ma takiej opcji, bo tego nie chciałby nikt o zdrowym rozsądku.
Sądzę, że gdyby Wasyl prowadził swoich zawodników odważniej, to już dawno mógłby wypuścić Cygana gdzieś w Europę po jakiś pasek. Ale on cały czas chce pokazywać w TV swoich nieustraszonych "miszczów". Ta formuła powoli się już chyba wyczerpuje.
A poprzednie 2 ataki Aleksa na WBO interim i WBO inter-continental z Breahmerem i Suchockim, to akurat nie była zasługa polskich promotorów. Aleks był wtedy "u Niemca" i z tego co wiem nie był on szczególnie zadowolony z panujących tam układów.