McBRIDE OPUŚCIŁ SZPITAL
Kevin McBride (35-10-1, 29 KO) opuścił wczoraj szpital, do którego trafił po ciężkim nokaucie z rąk naszego Mariusza Wacha (25-0, 13 KO). Na szczęście potężny Irlandczyk nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń i czuje się dobrze, jednak wszystko wskazuje na to, że polski pięściarz zakończył karierę zawodnika, który zasłynął z kolei tym, że jako ostatni pokonał Mike'a Tysona.
W walce wieczoru na gali w Mohegun Sun Casino podopieczny Mariusza Kołodzieja wywalczył ceniony pas WBC International i zapowiada powrót na ring już w październiku. McBride z kolei po swoim powrocie na ring rok temu, wygrał tylko jedną z siedmiu walk. Na bokserską emeryturę wybrał się w 2007 roku po nokaucie z rąk Andrzeja Gołoty, a decydując się na powrót nie spodziewał się chyba, że po raz kolejny na sportową emeryturę wyśle go rodak Gołoty.
Tobie znawco już dziękujemy. Gdzie ten ciężki nokaut na Mariuszu kończący jego karierę? :d Na twoim miejscu po takich bredniach to w ogóle nie pokazywałbym się przynajmniej w temacie o Wachu.
Każdemu się zdarza pomyłka ;)
przychodzi taki wiek, że dużo się już "sypie", nie ta szybkość, siła, kondycja, do póki będa chcieli z nim walczyć wysoko znajdujący się w rankingu pięściarze to kto wie czy nie wróci(kasa)
PANOWIE ZOBACZCIE TA AKCIE OD 54 SEKUNDY
jasne, że sie zdrowie liczy i według mnie najbardziej powinno ale kasa często wygrywa...
Oscar de la Hoya, Tyson, Gołota chyba też choć mówił, że niby kocha boks dlatego wraca ;) i pewnie wielu innych o których nie pamiętam wróciło moim zdaniem by zasilić konto
A McBride nigdy nie należał do czołówki. Jest solidnym rzemieślnikiem dużych rozmiarów dobrym do testowania lepszych od siebie i tyle.
Podsumowując...
McBride pokonał Tysona a Wach pokonał McBride-ona... piłka jest okrągła a bramki są dwie.
Data: 31-07-2011 15:33:02
... tak samo jak ten lansowany na siłę chamek z pod Krakowa.
dobrze powiedziane ;]
też bardzo mi sie nie podoba ten jego sposób bycia - ale już i tak nie jest to co było wcześniej, młody jest jeszcze, może się zmieni i cos z niego będzie..
wierzę w to bo nigdy polskich bokserów podbijających amerykański rynek za wiele
a ten wywiad o dziwo nieźle mu wyszedł
2.00 do końca rundy - McBride inkasuje potężny cios Wacha na korpus
1.44 - dwa silne ciosy Wacha dochodzą głowy Irlandczyka
1.36 - kolejny silny cios na tułów
1.21 - jak wyżej
0.37 - potężny cios na głowę
0.28 - jak wyżej
0.01 - jak wyżej
Dla mnie nie ulega najmniejszej wątpliwości, że tych 8 silnych uderzeń ( w tym 3 na korpus) odebrało Irlandczykowi siły i przesądziło wynik walki już w 1 rundzie. Kwestionowanie tego jest złośliwa próbą umniejszenia bardzo dobrego występu Mariusza Wacha w Uncasville.
Podpisuję się pod tym co napisałeś, zresztą to samo miałem na myśli wcześniej pisząc o postawie McBride'a w tej walce. On po prostu był systematycznie rozbijany przez co wielu odniosło moim zdanie złudne wrażenie jakoby Kevin do walki z Wachem przystąpił kompletnie nieprzygotowany.
lutonadam
"Napoleon!Mariusz Wach jak na razie to jest miernym zawodowym pięściarzem!Poprzednie jego walki które wygrywał były wymęczone a przeciwnicy b.słabi!McBride podarował wielki prezent Wachowi i przystąpił do walki absolutnie nie przygotowany i powinien się tego wstydzić."
Myślę że już dostałeś odpowiedź na ten post.
nie każdy musi być gwiazdą,Mariusz to solidny zawodnik i może dać kilka ciekawych walk.A ty piszesz że to miernota.Rozwalił Burgera tak jak trza było,konsekwentnie bijąc ze sporą siłą.Ale ty chyba tylko żyjesz talentem Khana.
Wiadomo że to nie ta skala talentu,ale po co umniejszać mu sukcesu.
"Napoleon...jeśli opiekunowie Mariusza Wacha będą tak myśleli jak Ty to ...następny przeciwnik zweryfikuje Twoje i podobnych poglądy ,że o to narodziła się gwiazda zawodowego boksu o nazwisku Mariusz Wach!"
Dobrze że ci opiekunowie nie myśleli tak jak Ty, bo wtedy Wach w ogóle nie wyszedłby do McBride'a- w końcu według ciebie miał on zakończyć karierę Mariusza ciężkim nokautem... "Gratuluje" bokserskiego rozeznania...
Data: 31-07-2011 21:03:05
Przerwa w treningu i balowanie zabija kondycje w 2-3 tygodnie!
Co ty piszesz gościu . Na Kondycje boksera to się latami pracuje .
Oczywiście że forma może w pare tyg pójść w dół czy górę ale zabić kondycje na którą pracowało się lata jest równie ciężko jak ja zbudować.
Widziałem wielu ludzi którzy podchodzą do treningów już na luzie , oprócz tego piją a dzięki temu że przez lata ciężko trenowali dalej prezentują swietną kondycję przy przeciętnym śmiertelniku .
Takie bajki możesz opowiadać ludziom którzy nigdy na treningu nie byli
Oczywiście nie uważam jak jakiś szaleniec że Wach jest obecnie lepszy niż Adamka ale po prostu wolny a wielki Mcbride mu bardziej podchodzi niż Adamkowi .
Myślę że Mcbride sprzed paru mięsięcy został by przez Wacha tak samo znokałtowany .
Wach nie jest taki słaby . Zobaczcie niedowiarki na yt jak obijał Sosnowskiego .
Kevin był cięższy tylko o 3 kg od walki z Tomkiem (131--- 134kg), więc nie leżał przez 3 tygodnie na kanapie jak piszą niektórzy.
Mariusz świetnie się ruszał i to zarówno na boki, jak i do tyłu- miał też ciąg na przeciwnika. Trenerzy w końcu obudzili w nim wojownika. Do tego kilka udanych uników przy takim wzroście świadczy o dobrych możliwościach ruchowych
Jak dla mnie, to Wach lepiej się teraz porusza niż Władek Kliczka. Ten umie tylko chodzić w linii prostej do przodu. Gdy przeciwnik się zbliża albo odpycha go rękami, albo przytrzymuje nimi na odległość- albo klinczuje wieszając się na rywalu. Wach ma zdecydowanie lepsze nogi od Władka. Natomiast ma wolniejsze ręce, zapewne też słabsze- natomiast nie słabe!
Do tego ma szeroki repertuar ciosów, bije nie tylko w głowę, ale i w korpus- i to z obu rąk. Do tego myśli w ringu. Gdy zauważył, że po ciosach na śledzionę Kevin się zgina- ponawiał ataki na lewy dół.
Ci którzy deprecjonują zwycięstwo Mariusza, to albo nie znają się na pięściarstwe i nie są w stanie dostrzec elementów za (tylko przeciw), albo są złośliwi i go nie lubią.
Szczerze powiem, ze Wach mnie zaskoczył bardzo pozytywnie.