BUNDRAGE PROWOKACYJNIE O WOLAKU
Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO) w swoich ostatnich wypowiedziach wielokrotnie wyzywał do walki mistrza IBF wagi junior średniej Corneliusa Bundrage (31-4, 18 KO). W końcu K9 (ringowy pseudonim Bundrage'a) znany z drugiej edycji popularnego programu "The Contender", postanowił odpowiedzieć na zaczepki polskiego pięściarza.
- Oooooh! Wolak pada na deski! Wolak pada na deski! Z tego co słyszałem on chce ze mną walczyć 3 grudnia w Madison Square Garden (na gali Cotto-Margarito, przyp. red.). Gdy dowiedziałem się o tym, byłem tak podekscytowany, że dzwoniąc do Dona Kinga (promotor Bundrage'a) przez pomyłkę wybrałem numer alarmowy 911. Gdy w końcu dodzwoniłem się do mojego menadżera i trenera Emanuela Stewarda, powiedział "zróbmy tę walkę". Wolak nie jest moim obowiązkowym pretendentem ale bardzo chętnie przyjmę to wyzwanie - oto prowokacyjna wypowiedź mistrza IBF.
- To powinna być dobra walka, fani boksu lubią oglądać Wolaka, tak samo jak i mnie. To będzie walka cios za cios, obaj boksujemy ofensywnie. On pokonał Foremana, ale to ja pokazałem mu jak to zrobić. Gdyby nie przerwali naszej walki z powodu kontuzji, znokautowałbym go (walka przerwana w 3. rundzie i ogłoszona no contest - przyp. red.). Gdy już pobiję Wolaka, chcę walczyć z Cotto, gdyż interesują mnie tylko pojedynki z najlepszymi - dodał pewny siebie Bundrage.
Wynik tej walki może iść w dwie strony. Paweł stoi przed ogromną szansą którą wierzę że jest w stanie wykorzystać o ile dojdzie do walki. Walka się świetnie sprzeda, obaj bokserzy potrafią zrobić niezły "thrash talking" co świetnie się sprzedaje jak wiadomo.
pamiętam jak Lamon Brewster miał być spacerkiem dla Andrzeja.....
Paweł defence please...
Byle by doszło do walki z K9 .... paweł jest w stanie go przełamac...
"Bundrage to silny i nieustępliwy kurdupel, obdarzony przy tym mocnym uderzeniem"
wiem, że to nie ma przełożenia ale % podobnie z KO nawet z korzyścią dla Wolaka
Paweł palcem robiony nie jest.....
Nokauty Wolaka to zazwyczaj zwycięstwa przez wyczerpanie przeciwnika, a nokauty Bundrage'a to nokauty po ciosie i to z dobrymi rywalami, jak Spinks, czy Bajsangurow. Z drugiej strony Bundrage też bywał nokautowany, więc kto wie? Dla mnie jednak Wolak na pewno nie jest faworytem.
Chyba z wrakiem Spinksa chciałeś powiedzieć
Ten rok jest w ogóle dobry jeśli chodzi o walki:)
Z wrakiem Spinksa? On ma dopiero 33 lata i tylko 2 porażki przed czasem. Chyba za szybko wysyłasz go na złom.
Wiek nie ma nic do rzeczy bo gdyby miał to wraków by nie było bo Hokpinks ma 46lat i wrakiem nie jest. W ostatnich pięciu walkach Spinks poniósł trzy porażki. Jego czasy się skończyły z 5 lat temu tak jak czasy Judaha. Niestety nazwiska nie walczą ;]
Ja bym jeszcze Spinksa nie przekreślał. Oprócz ko z Bundrage'em, te pozostałe porażki to były po bardzo wyrównanych walkach. Na pewno jednak w tej chwili Spinks jest w zasięgu Wolaka, podczas gdy Bundrage chyba nie (przynajmniej moim zdaniem).
szanse na pas niewielkie ale siano i popularnosc czekaja
Dobre przygotowanie się do niej to drugie.
Paweł niech bierze się za treningi.
Do tego dobry trener.
Koniec z harówką na budowie.
Koniec z amatorką.
Niech na złomowisku lub u kowala z młotem szaleje...
Ilu mistrzów prowadził lub prowadzi?
Cykl przygotowań Pawła przypomina mi jeźdźca bez głowy.
Amatorka pełną gębą.
Pamiętajmy że Paweł ryzykuje zdrowie wychodząc do walki.
Słabe przygotowanie, szczególnie w zakresie obrony to duże ryzyko...
No chyba że praca na budowie to element treningu bokserskiego.
I dlatego warto poświęcać mu aż tyle czasu kosztem treningów strikte bokserskich.