KHAN: POWINNI ZABRAĆ PASY BRADLEYOWI
Mistrz świata federacji IBF i WBA w wadze junior półśredniej Amir Khan (26-1, 18 KO) oznajmił niedawno, że chciałby zunifikować wszystkie tytuły w swojej kategorii, a następnie przenieść się do wyższej dywizji. 24-letni Brytyjczyk twierdzi jednak, że ten pierwszy cel trudno będzie mu zrealizować, gdyż konfrontacji z nim unika Timothy Bradley (27-0, 11 KO), posiadacz pasów organizacji WBC i WBO.
- Nie sądzę, że walka z Bradleyem się odbędzie. On boi się tego pojedynku. Oczywiście, chciałbym zostać absolutnym mistrzem świata w tej kategorii, ale jeśli walki z Bradleyem nie będzie, to świat i tak zobaczy, że ja próbowałem, a on uciekł. Sądzę, że federacje, których pasy posiada Bradley, powinny mu je odebrać. Wtedy mógłby je wywalczyć ktoś inny, a potem zmierzyć się ze mną. W przyszłości będziemy próbować doprowadzić do walki z Mayweatherem, a teraz rozpatrujemy kandydatury Erika Moralesa lub zwycięzcy walki Maidana - Guerrero. Sądzę, że w wadze junior półśredniej stoczę jeszcze jedną-dwie walki, a następnie przeniosę się do kategorii półśredniej - mówi "King Khan".
W ostatnią sobotę podopieczny trenera Freddie'ego Roacha pokonał w unifikacyjnym starciu Zaba Judah (41-7, 28 KO) i odebrał mu tytuł IBF. Walka w Las Vegas zakończyła się przez nokaut w 5. rundzie. Pierwotnie planowano, że przeciwnikiem Khana w Mandalay Bay będzie właśnie 27-letni Bradley.
widzisz on nie chce decydować ale walczyć , Bradley po Devonie mc krzyczał dawac mi Khana jak Khan się zgodził to sie wycofał to jest normalne , a Amir za dużo czasu na te dywizję już nie ma
a dlaczego nie przepadasz , pytam o aspekty tylko i wyłacznie bokserskie , za to że w tak młodym wieku jest mistrzem czy za to że chce walczyć z najlepszymi i unifikowac tytuły ?
W tym aspekcie Khan bije na głowę Timiego,myślę że w ringu też by go rozwalił.
pajac juz chce zeby sie caly swiat dostosowal do Amira
choc musze przyznac ze jego ostatnie walki mnie zaskoczyly co nie zmienia faktu ze mnie wkurza narcyz cholerny
w Pakistanie pasłby kozy a nie wygadywal glupoty
nie będzie pasł kozy bo ci zajęcie by odebrał a po co ???
Sądzę, że ze sportowego punktu widzenia Khan bardzo dobrze postępuje. Pewnie będzie jeszcze dolewał oliwy do ognia. Nawet jeśli do tej walki nigdy nie dojdzie, to on z tej konfrontacji wyjdzie zwycięsko, jako ten, który chciał walczyć, a nie stosował uniki.
To skądinąd taka sama taktyka jak w przypadku Manny-Floyd. Z tym, że tam ocena sytuacji nie jest już tak jednoznaczna. Tutaj jest i Bradley będzie musiał naprawdę się napracować, żeby przykryć argumenty Khana. Oczywiście, jeśli rzeczywiście nie będzie chciał do niego wyjść.
A teraz ewidentnie chcę sprowokować Bradley'a do walki i barszo dobrze.
W tej kategorii jest dwóch mistrzów i fajnie by było zobaczyć, który z nich jest lepszy, więc Panie Bradley: spodenki, rękawice i na ring.
powiem tak ... on nie jest dla mnie prawdziwym mistrzem ... ( udowodnił to Prescott) i szczerze Tobie powiem że Bradley by go załatwił bo boksersko jest dla mnie lepszy ... i mam nadzieję dlatego że ta walka dojdzie do skutku bo Khan powinien nabrać pokory ....
Zapewne Pac też nie jest prawdziwym Mistrzem(udowodnił mu to Torrecampo)
Jakoś to Bradley nie chce walki.Po za tym myślę że jednak Amir mierzył się ciekawszymi rywalami niż Bradley.
Nie przepadam za Khanem,ale dla mnie jest prawdziwym Mistrzem i chce walczyć.
Zobacz z kim wygrywał Bradley,niby niepokonani ale klasa taka sobie.
Aleksander-ten jeszcze spoko,ale z Matthysse też dostał,tylko wałek go uratował.
Był też jakiś Abregu(coś takiego)-Niby nie pokonany,ale z kim on walczył?
Holt-też nikt wybitny,aczkolwiek solidny.
Cambella nie ma co liczyć.
No i Paterson-czy to klasa choćby Kotelnika czy McClosceya.
No i był też pojedynek z Juniorem Witterem.
Ale i tak myślę że obu pogodził by Matthysse.