MIRANDA ROZBAWIŁ TYSONA I DURANA
Legendarni mistrzowie świata, Mike Tyson i Roberto Duran, wzięli wczoraj udział w konferencji prasowej, która odbyła się w Las Vegas i była poświęcona zbliżającemu się pojedynkowi Edisona Mirandy (34-5, 29 KO - na zdjęciu) z Yordanisem Despaigne (8-1, 4 KO). Zarówno Tyson, jak i Duran nie byli w stanie powstrzymać się od śmiechu, kiedy Miranda niespodziewanie "wypalił" wskazując na swojego przeciwnika. "
- Zupełnie nie przejmuję się trupem, który tam siedzi. Spójrzcie tylko na niego i zobaczcie jak się trzęsie - wskazywał palcem Kolumbijczyk.
- Kiedy przybyłem do Las Vegas, natychmiast spojrzałem w niebo - kontynuował Miranda. - Dostrzegłem wiele gwiazd, ale wśród nich nie było tego faceta. On jest nikim, żaden z niego bokser. Zachodzę w głowę, jak udało mu się oszukać kogoś takiego jak Luis De Cubas Sr. [promotor - przyp. red.], wmawiając mu, że jest wojownikiem? W swojej ostatniej walce tak mocno porozbijałem Rosjanina, że ten czeka teraz na operację swoich oczu [faktycznie w ostatniej walce Miranda walczył przez 8 rund z ...Amerykaninem Rayco Saundersem - przyp. red.]. Obiecuję, że znokautuje tego kolesia - zakończył Miranda.
Kubańczyk przez całą konferencję ze spokojem przyglądał się "występowi" swojego rywala. Na koniec rzucił krótkie:
- Nic a nic nie boję się tego faceta.
Podczas konfrontacji twarzą w twarz, promotor Mirandy, Leon Margules, miał problemy z rozdzieleniem obu pięściarzy, którzy postanowili przejść od słów do czynów, ani myśląc czekać do 30 lipca na oficjalną walkę.