DIABLO CHCE WALCZYĆ W PAŹDZIERNIKU
- Nie będę siedzieć w czterech ścianach i się dołować. (...) Boks to moje życie i chcę walczyć. Zamierzam jak najszybciej zabrać się do pracy - mówi mistrz świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (45-2-1, 32 KO). W czwartek 29-letni bokser trafił do Szpitala Praskiego w Warszawie po przedawkowaniu środków uspokajających. W śpiączce farmakologicznej był do piątkowego wieczoru. Dzień później opuścił szpitał.
Przed smutnym dla najbliższych pięściarza wydarzeniem z ubiegłego tygodnia sporo mówiło się o unifikacyjnej walce Włodarczyka z Marco Huckiem (33-1, 24 KO), posiadaczem tytułu organizacji WBO. Pojedynek miałby się odbyć na przełomie października i listopada w Niemczech. Pomimo ostatnich problemów, "Diablo" zapewnia, że chce szybko wrócić do treningów i nie wycofuje się z jesiennej walki. Wśród możliwych opcji wymienia też potyczkę w odległej Australii z Dannym Greenem (31-4, 27 KO), który tydzień temu uległ Antonio Tarverowi.
- W październiku będę walczyć. Albo z Marko Huckiem w Niemczech albo z Danny Greenem w Australii. Wolałbym drugą opcję, bo jest więcej pieniędzy do zarobienia. Dla Greena też byłaby to dobra oferta, bo mógłby odbudować się porażce z Tarverem - przekonuje pięściarz grupy 12 Rounds KnockOut Promotions, który po raz ostatni walczył w kwietniu w Bydgoszczy, wygrywając na punkty z Francisco Palaciosem.
Uwierz mi... ludzie gorsze rzeczy robią w depresji... i nie ma w tym żadnej logiki... to taka walka z samym sobą i trzeba ją wygrać. Ważne jest też aby Diablo czuł że są ludzie którzy go rozumieją i wspierają. Życzę mu szybkiego powrotu i wielu sukcesów.
Nic nowego cyrk jak zawsze...
Ciężka depresja a za dwa tygodnie walka o tytuły....ręce opadają.
Jeszcze trzy dni temu żałowałem diablo...
- na razie wiemy:
Diablo chciał popełnić samobójstwo - ale się przestraszył i zadzwonił po kolegów. Powodem miały być problemy rodzinne i finansowe - okazuje się , że Diablo używa życia nie licząc się z rodzina, a problemów finansowych nie było.
Diablo miał głęboką depresję ale po dwóch dniach wypuszczają go ze szpitala. Diablo postanawia nie przejmować się chorobą i tym, że dwa dni temu nie chciało mu się żyć - więc zmienia zdanie i będzie walczyć o najwyższe tytuły już za trzy miesiące.
Diablo zyskuje na nowo popularność i sympatie kibiców z Polski - bo Polacy uwielbiają tych którzy mają "w życiu pod górkę"
Lutonadam
Typowe dla osoby w takim stanie.Ja tu widzę coś innego ale nie będę się bawił w doktora i oby było dobrze...Ale szczerze się o niego martwię.
Krzychu ,nie wariuj trenuj i wracaj na ring!
rzadki jak zupa to jest Twój mózg
Ktos dobrze napisal wyzej, ze jak bedzie walczyl z kimkolwiek to bedzie slal maile: Jak mnie poslesz na dechy to przedawkuje...
Obczajcie co by bylo jakby mial walczyc z jakims Kosteckim... Ten by przed walka wyzywal go od lekomanow itp... Ze zniszczy te apteke, a Krzys plakalby w rekaw, albo jeszcze zrobilby se cos przed walka...
A wiadomo czy dostal zaecenie traningow w kaftanie? Tak dla wlasnego bezpieczenstwa?
Rozgladacie sie czasem dookola siebie? 12KP obralo nowa taktyke... Celuja w EMO! Teraz beda mroczne dzieci ciagnac na ich gale... Wreszcie torwar sie zapelni itp... Bedzie zbiorowe ciecie zyl itp...
Jakiez to proste...
W Elku ludzie juz nie chcieli przyjsc... To dali czadu i stwierdzili, ze wymienia publike, ale do tego trzeba bylo odwalic ta szopke.
Wasielwski nie zczail, ze Kostecki i Szpila to maja najwiecej fanow w ZK, a jak wiadomo ciezko tam robic walki, a i klient nie bedzie sie fatygowal na gale...
Poszli na latwizne i wybrali se EMO...
Emo? hehe, cłakiem niezły pomysł :P
Z drugiej strony śmiać mi się chcę, gdy słyszę jak mkomentuje czyjeś walki, tym bardziej tą wrześniową - nie dając szans Adamkowi na zwycięstwo. Od dawna uważałem, że jego problemem jest jego psychika i to po prostu teraz wyszło na jaw..
Ano to faktycznie mu sie udało. Coś czuję, że ma świadomość, że nie wygrał tamtej walki, dodatkowo brakuje mu motywacji, chłop po prostu się pogubił. Może brakuje mu witamin, może kwas foliowy.. A może za duże hejterów było po Palaciosie.. Diabli wiedzą..
To jakas lepsza akcja zakrojona na ch#$ wie co...
Za tydzien w Fakcie wywiad z naglowkiem: Diablo pomylil daty - Myslal, ze to prima aprilis i chcial wystarszyc fanow...
Kolego masz w 100% racje, poprostu chciał na siebie zwrocic uwage wsrod swoich bliskich, pewnie przechodzic typowa chwilowa niemoc i postanowił własnie w ten sposob zareagowac zeby ktos zwrocil na niego uwage.
Apel o komentowanie walki przez Pinderę !!!!!
https://www.facebook.com/event.php?eid=257309270961742
To jakbys klaskal na kocertach Poznanskich Slowikow wiedzac, ze ten caly typ to pedofil... No, ale rodak jednak, a chor to cale jego zycie...
Faktycznie, cos w tym jest. Kto zna temat symboliki, talizmanow na pewno zwroci na ten fakt uwage. Teoretycznie to tylko glupi przydomek. Mial byc dobry marketingowo. Ale z czym tak naprawde sie kojarzy? Co oznacza? Kazdy nawet mimowolnie odczuje negatywne emocje z przydomkiem "Diablo". Mnie to sie akurat kojarzy z kultowa gra Diablo. Tak czy inaczej skojarzenia raczej przyciogaja negatywne mysli, a jak wiadomo nawet nauka wykazala falowa nature mysli. Cos jest na rzeczy, Diabeł- zmien przydomek na Dr Saint Christof!
Dobro zwyciezylo z koszmarem...
hehe dobre porównanie :) Ale kolego nie ma co porownywac Włodarczyka do Poznanskich Słowików, chyba zadnych dzieci on nie dotykał i krzywdy nikomu nie zrobił. Ja jestem przede wszystkim kibicem boksu i zawsze jest fajnie zobaczyc polskiego boksera z jakims znanym zawodnikiem na poziomie. Pzdr.
"Krzysiek zadzwonił do nas i powiedział, że chce się zabić. Myśleliśmy, że robi sobie jaja, nawet w samochodzie jadąc do niego żartowaliśmy, że to był jakiś numer."
Wypowiedź Kołodzieja dzień później dla Polsat News przed kamerą:
"Siedzieliśmy u Krzyśka w domu i gadaliśmy. On wyszedł na chwilę do pokoju i jak wrócił to powiedział nam, że wziął kilkanaście tabletek."
a może to Kołodziej też jadł te tabletki??
Mnóstwo sportowców ma tego typu przydomki i co...i nic.Mają i już,koniec kropka.
Może ja też powinienem się obawiać o siebie,bo mam Tatoo z demonami i czaszkami.
Przecież to człowiek bywa słaby,a nie jego przydomek silny.
Niekoniecznie. Czasem przydomek kladzie sie cieniem na zycie czlowieka i moze stanowic o jego sukcesie lub porazce. To jest jak samospelniajaca sie przemowiednia. Oczywiscie to sa sprawy na gruncie podswiadomosci - komus moze sie wydawac, ze jest psychicznie silny a gdy przychodzi co do czego - wysiada i spala sie. A igrania z przydomkami i symbolika demoniczna lepiej nie igrac, bo to naprawde delikatne tematy, nawet jesli nie sa do konca zbadane i nawet jesli sie w nie nie wierzy..
"Diablo nie wie, co mówi, a ci, co mu wierzą nie mają pojęcia o depresji. On potrzebuje rocznej przerwy w aktywnym uprawianiu boksu, jeżeli kiedykolwiek chce wrócić na ring."
To nie jest tak do końca. Depresję można leczyć na wiele różnych sposobów, i nie oznacza to wcale konieczności niejako odizolowania się od pracy zawodowej, a co za tym idzie w pewnym sensie od społeczności. Wręcz przeciwnie. Jedną z metod pomocy ludziom popadającym w depresję jest pomoc psychoterapeutyczna. Jedną z bardziej skutecznych metod jest tak zwana pomoc psychospołeczna, gdzie osobie z problemami depresyjnymi zaleca się jak najaktywniejszy udział w życiu społecznym, wtedy tez ważną rolę odgrywają osoby z otoczenia "chorego".
Na ten temat wiele by można pisać i zanim co niektórzy zaczniecie pochopnie osądzać i naśmiewać się w tym przypadku z Włodarczyka, prosiłbym o poznanie przynajmniej częściowe tematu związanego z depresją. Jest takie stare powiedzenie- "nie śmiej się dziadku z czyjegoś upadku"- i w tym przypadku doskonale ono tu pasuje, bowiem depresja może dotknąć w każdej chwili każdego z nas i naszych bliskich.
I co z tego?Nigdy nie miałem satysfakcji z kopania leżącego i miał nie będę.A to czy udaje czy ma problem mnie nie interesuje, ja mówię o tym jeśli ma, to żeby wyszedł na prostą.Ludzki odruch jak ktoś nie rozumie
Ale boksu sie nie zaleca chyba,że rekreacyjnie, dla mnie to zły pomysł.Boks zawodowy to inna para kaloszy niż aktywne życie społeczne.Tu mam wątpliwości,ale trzeba brać pod uwagę ,że to daje mu motywację i chęć do życia,dlatego póki co ja bym nie mówił o walkach ale o samym trenowaniu.Określanie mu celu jako pojedynku dobre będzie o ile wszystko pójdzie dobrze.Zadziała w drugą stronę jeśli coś nie wyjdzie nie daj Bóg przegra.Poza tym sam boks to nie sport zalecany,najlepsze są gry zespołowe w której ktoś odgrywa jakąś rolę,spełnia się czuje potrzebny.
Jednak to nie nasza działka ma od tego fachowców,ale śmianie się jest uważam też nie w porządku.
Wiesz ja po prostu nie wierzę w zabobony i takie tam rzeczy,ale nie mam nic do tych co sobie w to wierzą.
Może i niektórzy mają problem z własnym przydomkiem,czy czymś w tym stylu.Mi jednak ciężko to ogarnąć gdyż jestem niedowiarkiem.Wieżę tylko w rzeczy namacalne,bądź mające racjonalne wytłumaczenie.Mi się żyję dobrze z moimi Demonami,w sumie tak samo mi się żyło bez nich.
"...ale trzeba brać pod uwagę ,że to daje mu motywację i chęć do życia..."
Tutaj właśnie trafiłeś w samo sedno takiej metody leczenia ;) dlatego zapomnijmy o tym stwierdzeniach o grach zespołowych, o samych treningach czy czymś tam jeszcze- zawsze, ale to ZAWSZE trzeba patrzeć na to co da "pacjentowi: nowe siły witalne, nową chęć do życia jak to nazwałeś- jeżeli dla Włodarczyka taką siłą jest myśl o walce, to nie brońmy mu tego, wręcz przeciwnie, należy zrobić wszystko by mu w tym pomóc :)
W ogóle to pełen szacun dla twardzieli znad klawiatury laptopa, którzy są twardzi jak stal, jak głaz, jak Rambo a nawet jak Franek Kimono.
Jest wiele stanów depresyjnych i każdy człowiek może zareagować na nie inaczej, z depresją nie jest tak samo jak z katarem że wszystkim tak samo cieknie z kichawy ;d wszystko zależy od psychiki chorego i pomocy jaką się mu oferuje
Tak się złożyło, że kilka lat temu przeszedłem depresję i wiem, co to jest. To piekło na ziemi, którego nie życzyłbym wrogowi. Miałem szczęście, że trafiłem na mądrego lekarza, który wyjaśnił mi mechanizm działania tej choroby i wskazał, jak z nią walczyć. Dlatego udało mi się z tego wyjść tylko przy niewielkim wspomaganiu farmaceutycznym. Jednak wychodzenie z doła trwało około roku. Aktywność w tym okresie jest jak najbardziej wskazana. Trening Włodarczykowi na pewno nie zaszkodzi, ale walki ringowe to co innego. Powinien zrobić dużą przerwę.
Śmianie się z człowieka w depresji oczywiście jest nie na miejscu. Jednak w tej chwili to nikt nie wie, jak z nim naprawdę jest. Cierpi na depresję, czy też robi sobie jaja?
I mam nadzieje, ze nadal w Twoim zyciu owe demony pozostana tylko tatuazem. Natomiast tu nie chodzi o zabobony tylko o brak jednoznacznych 'naukowych' dowodow za lub przeciw. Po prostu nauka nie dysponuje na dzien dzisiejszy odpowiednimi srodkami, brak nam wiedzy poki co -mam tu na mysli rowniez takie nauki jak fizyka kwantowa. Wiele zjawisk naprawde trudno jednoznacznie wytlumaczyc, wiele modeli naukowych pozostaje tylko modelami, ale nie mozna tez tak sceptycznie do wszystkiego podchodzic, ze jesli czegos nie widac to nie istnieje. Po prostu mamy za duzo szumu, za bardzo wlasnie tkwimy w zabobnnym mysleniu w sposob tradycjonalny o tym ,czego nie widac i o czym w podrecznikach szkolnych nie pisza, a w Faktach czy Wiadomosciach nie mowia...
Też bym optował za Greenem
To sam wiesz jak ktoś wątpi ,że chorujesz i nie rozumie.Więc załóżmy prawdziwe problemy ,bo to lepsze niż lekceważenie.
Napoleon,Hugo
Co do boksu racja jest i tu i tu.Bo nie można odstawić gdy to mu zaszkodzi Napoleon ma rację.Ale ja wiem ,że ten sport może źle wpłynąć także rozsądnie prowadzić go dalej trzeba by to pogodzić.Bo jak mu zabronisz teraz on tego nie pojmie musiałby sam zrozumieć.Zabrałoby mu się sens...
Dobra bo terapię tu robimy:)
Dlatego ja się nie naśmiewam z tych co wierzą w różne takie rzeczy.Ale ja po prostu nigdy nie miałem do czynienia z takimi rzeczami,Nie przeżyłem nic paranormalnego,nie widziałem stygmatów,nie opętał mnie Szatan,więc czemu mam wierzyć? Sorry ale na słowo w takich przypadkach nie wierzę.
Wieżę że to człowiek i tylko człowiek ma wpływ na życie.
A po buszku też nic nie widziałeś?:)
Mnie też dziwi wywiad dla prasy Włodarczyka. Jak ja byłem w największym dole, to miałem ochotę zakopać się pod ziemię, a wywlekanie swoich spraw na forum publiczne było ostatnią rzeczą, jaką miałbym wtedy ochotę uczynić. Dlatego nie wiem, jak to jest naprawdę z Diablo?
No niestety.Nawet jak kiedyś LSD się wzięło(w zawodówce)to jakoś nie widziałem.Ale kiedyś w nocy głowa mi wpadła między poduszkę a poszewkę,to dopiero było piekło,myślałem że ktoś mnie atakuje,bo głowy nie mogłem podnieść.hihi Do dziś się z tego ryje jak dziecko.
Ba ja nawet nie mogłem se wyobrazić tych walk co Wejherowo ostatnio rozpisał Adamkowi.
Ja wiem ,że jego stan jest realnie możliwy,jak kiedys pisałem miałem pod swoja opieką kiedyś jako młody chłopak bez doświadczenia,wykształcenia kilkadziesiąt osób w wiekszości chorych na depresję ,schizofrenie,nerwice lub inne zburzenia,upośledzenia.Mnie to interesowało ,sama pomoc i ten okres mnie więcej nauczył niż niejednego studia.A pracowałem tam bo nie mogłem boksować sam musiałem zapomnieć więc chciałem pomagać.
To jest normalne zachowanie w tym stanie tak jak i chęć zapadnięcia się pod ziemię.On po największym dołku pewnie ma teraz odpowiednie leki jak i pomoc terapeutyczną.Mi się jednak to kojarzy z zupełnie czymś innym niż depresja ale nie będę się bawił w doktora.Miałem jednego podopiecznego napisz wymaluj taka sama sytuacja od wzięcia leków, przez chęć ratunku,po szybką zmianę nastroju na zmotywowanego.Skończyło się tragicznie to tyle.Dlatego mam obawy.
Odpisywałem to Stonce który poruszył temat brata, ale widzę że gdzieś koment wcięło. Każdy stan depresyjny może przebiegać inaczej a co najważniejsze każdy psychika (człowiek) może ja znosić inaczej. Z depresją nie jest jak z katarem, że wszystkim jednakowo cieknie z nosa. Dlatego nie powinno się porównywać w ten sposób na zasadzie- "jak ja miałem to..." itp
To dobre ja też bym się wystraszył:)Mi jak ręka zdrętwiała to drugą sam się w nią biłem jak się przebudziłem bo myślałem ,że jakiś pająk uciec nie mogłem przed nią:)Człowiek wybudzony jest zamotany strasznie.
A co do Diablo to ciul cały wiemy tylko to co nam napiszą.Ale zyczę mu dobrze ,nie znam ale jakieś zmartwienie jest.Fajnie żeby wyszedł.
Ale więcej o chorobach nie rozmawiam:)
The End
Pewnie kojarzy ci się ze schizofrenią. Stąd te radykalne zmiany nastrojów, tak?
@Napoleon
Są różne rodzaje depresji. Moja też była dość specyficzna. Jednak moje doświadczenie (a także obserwacja ludzi z podobnymi problemami leczonych przez różnych lekarzy) podpowiadają mi, że w leczeniu depresji ważniejsza jest psychoterapia od prochów. Niestety, najczęściej lekarze idą w szpikowanie ludzi końskimi dawkami lekarstw, co jest ślepą uliczką i często kończy się samobójstwem przy próbie odstawienia.
afektywna dwubiegunowa (CHAD, zwana chorobą maniakalno-depresyjną).
Ale może lepiej tu o tym nie piszmy to może być nie na miejscu.Ja lubię tego rodzaju tematy ale dziwnie mi jak tu o tym się pisze to na forum psychiatrii się nadaje nie o boksie...
-Moc złego ducha jest REALNA. Oczywiście nikt nie sądzi, że Wlodarczyk umyślnie stworzył taki pseudonim, żeby wyznawać szatana, ale nawet mimowolne, oparte na innych, niż ideologicznych przesłankach bazowanie na nazwie okreslającej zło, jest dla mnie czymś bardzo nierozsądnym. Ten kto miał do czynienia z opętaniami, zna ludzi, którzy przebyli drogę egzorcyzmowania, ten wie, że z tym nie ma żartów. Można bagatelizować, banalizować, ale nie faktów nie oszukamy, każdego dnia zgłaszają się osoby, których zachowanie wymyka się wszelkim medycznym regułom, są odsyłani także przez lekarzy. To namacalne przyklady, a najbardziej znany to Anneliese Michael
http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw
Zadziwia mnie ignoracja tak wielu osób, nawet jak słyszą o mordzie rytualnym, dokonanym przez satanistów - osób odwołująychc się do diabła, wchodzących z nim w relację, to nadal mówią "eee zabobony". Powiedzcie to rodzinom ofiar mordu rytualnego z Rudy śląskiej, sprzed 10 lat.
Wlodarczyk musi wejść na nową drogę - zwalczyć depresję - która niszczy powołanie człowieka, czyli pokój i dobro sumienia, ale zarazem powinien zmienić ten pseudonim, bo namaszczać się imieniem zła, z tego mogą być same problemy. Niech pójdzie też do Kościola, do spowiedzi, bo z tego co pamiętam, określal siebie jako niepraktykującego, ale wierzącego, co jest samą w sobie sprzecznością.
"...że w leczeniu depresji ważniejsza jest psychoterapia od prochów..."
Już to pisałem wyżej :) aczkolwiek czasem podawanie leków jest niezbędne, najważniejsze jednak by lekarz orzekł właściwą diagnozę, bo o tragedię nie trudno. Czasem złe zdiagnozowanie choroby i "szpikowanie końskimi dawkami" może doprowadzić do problemów z ich odstawieniem. Może to wynikać z błędu lekarza, jak również i psychiki pacjenta- nawrót może zdarzyć się jeszcze silniejszy niż w pierwotnej postaci. Ja jestem za metodą leczenia z maksymalnym ograniczeniem leków depresji, aczkolwiek depresją nigdy się nie zajmowałem :)
Cała prawda.
"Jeżeli pokonasz własne demony, będziesz silniejszy niż Ben Hur".
Niektórzy mordują w imię Boga.Czy to znaczy że Bóg jest zły?
Ludzie którzy mordują w imię Diabła to zwykłe pojeby.Jeszcze inni mordują w imię Allacha.A niektórzy w imię Ropy.Są i morderstwa w imię Kokainy czy innych Dragów.Moim skromniutkim zdaniem nie ma to nic wspólnego z Szatanem,a co dopiero z jakimiś ksywkami.
Piszac o symbolice i demonizmie mialem na mysli dokladnie ten temat, ale ze to tak rozlegla sprawa i tak offtopowa, dalem sobie spokoj z przeslaniami do forumowiczow. Jesli kogos interesuje temat, to sobie wygoogla albo znajdzie na yt. Jest w sieci wiele swiadectw w Polsce na ten temat, rowniez swiadectw osob, ktore to przechodzily. Znam tez osobiscie ciekawe przypadki..
Takze temat na pewno warty przesledzenia, a ja dołaczam sie do apelu: zmien cos Krzysiek! Zmien sobie przydomek, zmien zachowania, zacznij cos z soba robic in plus.
Żeby zakończyć temat psychiatryczny, to tylko jeszcze dodam, że współczesna psychiatria nie ma jednego uzgodnionego poglądu na temat przyczyn depresji, jak i metod jej leczenia. Stąd biorą się różne szkoły leczenia i w praktyce pacjenci robią za królików doświadczalnych.
W wielu przypadkach tak ale to zależy też od lekarza ,wielu psychiatrów jak przychodzili nie mieli pojęcia co się z czym je pytali np. mnie czy kogoś o daną osobę to żenujące.Ludzie wykształceni bez odpowiedniej praktyki i obserwacji potrafią naprawdę bzdurną dać diagnozę.Drugie to zbytnia wiara w siebie z kolei jak się wkrada rutyna u lekarza też przeje.ane bo mierzy każdego jedną miarę pisze te same leki dla całej grupy różnych ludzi.To tak z moich obserwacji.Na depresję są dobre niektóre leki cofające wręcz zmiany w mózgu , nie uzależniające ale nie każdemu pomogą.W ciężkich praktycznie nie ma dobrego leku.Psychoterapia jest uważam podstawą ,rozmowa bo z chorymi nikt nie chce rozmawiać ,są unikani,przestraszeni,same leki to kropla w morzu potrzeb.A choroby umysłu uważam są najgorsze.Wtedy choruje całe ciało.Deprwsja nawet zwiększa ryzyko zawałów czy udarów.
I długo nie będzie mieć tej zgodności, dlaczego? Jak już pisałem, każdy stan depresyjny może przebiegać INACZEJ, każdy człowiek i jego psychika może znosić ją INACZEJ, co za tym idzie- istnieje spore prawdopodobieństwo iż każdy przypadek należy leczyć RÓŻNYMI metodami.
Każdy kto morduje "w imię" musi być zawładnięty szatanem - złem. Casus rytaulnych mordów pokazuje jednak, że to ideologia satanistyczna jest nabardziej destrukcyjna, chodzi o sekty satanistyczne, które robią reset świadomości. Nie slyszalem jeszcze aby ktoś czytając Listy św. Pawła w jakims bunkrze zadżgał nożem niewinne ofiary. Bóg nie jest zły, religie nie są złe, to ludzie są żli ( nie z natury) ale z działan wolnej woli i to oni wykorzystują religię to swoich fanatycznych celów (muzułmanscy terroyści)
Depresja, coś podobnego przechodziłem, to poczucie bezsensu życia, każdy to przechodzi albo w stadium slabym, albo jakimś już dojrzały, każdy to przechodzi, bo każdy z nas ma problemy, jest zestresowany, a to leży u żródła tego stanu - natłok stresu, który dział na neurony, zwyczajnie niszczy, upośledza rejony - neuroprzekażniki odpowiedzialne za np. przeplyw serotoniny. Ale tu wlasnie należy odzielić stany depresyjne (przychodzsz po robocie, albo po walce Adamek - Dawson) od depresji - ciągle poczucie bezsensu. Kilkuletni natkłok problemów rodzinnych Wlodarczyka musił wyrządzić mu poważne szkody w mózgu. Potrzebuje on teraz spokoju, harmonii i duchowej odnowy. Tak to widze.
Data: 26-07-2011 15:47:23
ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ. Człowiek, który chce popełnić samobójstwo musi być opętany!~Diablo powinien udać się do egzorcysty i zmienić przydomek.
http://www.youtube.com/watch?v=8s34QuYF_vY
każde leki mają skutki uboczne, obecne antydepresanty nie są już pod tym względem takie złe i mają stosunkowo niewiele skutków ubocznych( w porównaniu z antydepresantami stosowanymi lata temu).
dla mnie ta cała sytuacja jest nieco zadziwiająca... na dobrą sprawę nie wiemy dokładnie co się stało, jakieś wypowiedzi Hutkowskiego relacjonujące przebieg wydarzeń, komentarze Wasilwskiego i innych. Pełno niewiadomych jednak to jest sprawa Włodarczyka i on musi się z nią zmierzyć.
Dziwi mnie, że po czterech dniach pojawia się wywiad z nim, w którym wydaje się być zmotywowany i pełen nadziei na przyszłość a jeszcze bardziej dziwi mnie, że osoba która przyjęła sporą dawkę leków rzekomo zagrażającą życiu po dwóch dniach zostaje wypisana ze szpitala.
Ale przecież sekty nie są tylko wyznania satanistycznego.Są i te wyznania Boskiego.
Są/byli i tacy maniacy co zabijali w imię Biblii,wystarczy trochę poszperać w historii seryjnych morderców.Włoscy Mafiozi też są blisko związani z kościołem,a jednak zabijają bez mrugnięcia okiem.Tak jak napisałeś to nie szatan zabija,tylko człowiek.Szatan czy Bóg to dla mnie postacie Mityczne,równie dobrze mógł bym wierzyć w Syzyfa czy Bogów Olimpu.
Z wypisem to dziwne chyba ,że na własne żądanie,powinni go 3 dni trzymać uważam.Ale nie chcę tego rozkminiać nie zakładam jakiejś zmowy.Myślę ,że może z jednej strony wstyd a z drugiej owa choroba tak nim mota,że ciężko to pojąć.
Co do leków to tak i to bardzo poszło do przodu te starsze na teraz są niedopuszczalne ale jednak faszerowano tym ludzi.Teraz są leki nowej generacji jest o niebo lepiej.Jadnak nigdy tak jak by się chciało by było.
Nie wierzysz w szatana, to skontaktuj się z osobą, która była opętana. Potem możemy poagadać, bazując na doświadczeniach.
Kończąc tamten temat, religia - każda nie jest zła, tylko ludzie traktują ją przedmiotowo, dla wlasnych, chorych celów.
-"Taki ten świat już jest"
-"Nie, takim my go uczyniliśmy."
(film Misja)
Nie rób tutaj forum katolickiego,zamiast tu spamować idź do Kościoła jak jesteś taki wierzący.Swoją drogą Misja to jeden z najlepszych filmów kostiumowych w dziejach.Muzyka Morricone + gra De Niro i Ironsa to majsterszytyk.Scenariusz również świetny.
to współczuje Diablo bo sam niedawno przekonałem się do czego jest zdolna płeć piękna.
Nieważne jak wyglądasz, co masz w głowie,liczy się tylko jedno ile masz na koncie...
Każdy ma swój sens życia,moim jest na razie Baba,czasem jakaś imprezka,a wkrótce pewnie rodzina.Nie mam specjalnie ideałów.Biorę życie jakim jest.
Ja też wierzę ale to indywidualna sprawa.Każdego wybór.
Cenię ludzi którzy zyją w zgodzie z sobą i taki liscthc od razu widać ,że w porządku chłopak.Moim po części sensem też są kobiety bo hormony by mi spać nie dały tak nas w końcu Bóg stworzył:)
Data: 26-07-2011 16:40:14
"Nie wierzysz w Boga, ja wierzę, inaczej nie widziałbym sensu życia."
To może masz powołanie chłopie .
Dzięki za słowa otuchy)
Ale i tak 80% wierzących żyje w ciągłej sprzeczności z Bogiem/Biblią czy nawet Przykazaniami.Ja bym nie mógł czekać do ślubu,oj nie!
Ja w Boga nie w Kosciół.Mój jest ten sam to w Tybecie czy gdziekolwiek łączy dobrych ludzi nie ma chorych podziałów.Nakazów,mój wie ,że człowiek grzeszny jest:)Wybacza hehe:)
Do ślubu to jaja wybuchają:)
Pozdrówka dla wierzących i poszukujących :)
Pamiętajcie jeszcze o apelu na facebooku "Chcemy aby Janusz Pindera komentował walkę Kliczko-Adamek".
Dobre:)One myślą tak samo a w pewnym wieku nawet gorzej.Na początku facet chce bardziej z czasem nawet one ale wstydzą się często.Wiesz jak jest nas określają dobrze jak masz duże powodzenie je jak by tak korzystały określa się ,źle.To niesprawiedliwe ale nie mój problem sorry:))))))Tak to już jest.
Ano tak już jest,większość z nas tak ma.Nic na to nie poradzimy,i tu zaprzeczę swoim teoriom,to siła wyższa nas zmusza do takiego rozumowania.
Nie zrozumiałem Cię tobie chodziło czy baby chcą faceta bez doświadczeń?:)Chyba nie...
Ale nie wiem co one myslą.
A co Huck daje radę z czym?
Huck daje radę żyć w celibacie.Bo jeszcze prawiczek z niego.
"Ano tak już jest,większość z nas tak ma.Nic na to nie poradzimy,i tu zaprzeczę swoim teoriom,to siła wyższa nas zmusza do takiego rozumowania"
A to dotyczyło tego złego myślenia o Babach.
Nie wierzę...Ale jak tak podziwiam.Naprawdę ,pierwszy raz to słyszę.
No dokładnie jakas siła wyższa ale zauważ ,że ostatnio czasy się zmieniaja jest dużo kobiet takich silnych zyciowo.Rządzą do tego umiejętnie wykorzystują swoja seksualność dużo twardych sztuk:)
Widzę panowie ,że prowadzicie rozmowę w kwestii wiary.Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze.
Z założenia szanuję wszystkich ludzi i naprawdę niema dla mnie znaczenia czy ktoś jest wierzący czy nie ,oby był dobrym człowiekiem w ogólnych kanonach wzajemnego życia .Ja jestem wierzący i naprawdę już w paru moich problemach życiowych prosiłem o pomoc w modlitwie i ją dostałem.Przeraża mnie tylko ,że wracam po takich doświadczeniach łaski do powiedzmy ,,szarego grzesznego życia,,.Zgadzam się z DABem co do wiary odnośnie Boga ,a nie księży ,bo naprawdę jeżeli okazałoby się ,że ksiądz,biskup,lekarz czy ktokolwiek inny jest gnojkiem to dla mnie niema różnicy, mogę napluć każdemu w gębę bez żadnych obaw .To plucie to uproszczenie,byle oddać sens toku mojego myślenia.Zaznaczam ,że do świętych i dobrych nie należę ale ,mam taką nadzieję, że jestem w miarę przyzwoitym człowiekiem.Myślę,że mnie w miarę zrozumieliście,POZDRAWIAM.
Tu też na orgu było.
No z tymi Kobitkami to prawda,rozbestwiły się strasznie.Za parę lat to jeszcze one przejmą kontrolę nad światem.Bo już potrafią wiele.
Ale takie twarde też mają urok!
Baby,powiedz jak bez nich żyć.Ja sobie nie wyobrażam .
Zgadzam się mógłbym się podpisać pod Twoim komentarzem.
liscthc
Kurcze zaskoczenie ale to trudne i wymaga wyrzeczenia w jego sytuacji tym bardziej.
Tak te to mają urok są najfajniejsze bo trudne, to jakos podświadomie mnie kręci cholera.Zamiast znaleźć potulną , posłuszną to nie mogę ,bo mi nudno:)
Kobietę to trzeba brać ze wsi, dobrze wychowaną przez rodziców. Bo te miastowe to dzisiaj całkiem potrzepane po rozumie.
Najlepiej gdzieś sobie zamówić u gospodarza ,żeby do 18stki w celibacie ją chował i wpajał wartości:)
Tą rade było mi dać kilka lat temu.No i jakoś mam pecha,bo większość co spotykam to Miastowe.
Dobrze jest kupować sobie na wsi rąbankę. Wtedy przy świniobiciu można z gospodarzem sobie wypić i zaklepać córeczkę małolatę z odbiorem za 5 lat.
Dobre.Co do świniobicia , dawno nie widziałem ale dawniej brałem udział w spożywaniu świeżego smażonego mięsa i piciu kielicha nie raz.mmmm...Ślina mi się produkuje dobre to jak cholera:)Chyba sobie jakąś zamówię to nie jest zły pomysł nawet mi się podoba:)
Tu wchodzą w grę trójstronne korzyści.Nasze,gospodarza i jej nie musi szukać:)
Może jakieś katalogi by rozsyłali,coś jak ulotki Pizza czy gazetki Carrefour,codziennie mam tego pełno pod drzwiami.A tak by je przynajmniej lukną,a nie od razu do kosza.
Dobre hehe:)
Szynka od gospodarza ,przy zakupie 100kg do wyboru jedna z córek;)
Nie ma to jak Kaszalot w stringach:)
No najpierw wybierasz,a potem siup.Bo inaczej można se żytko zwalić u boku jakiegoś babochłopa.
"Szynka od gospodarza ,przy zakupie 100kg do wyboru jedna z córek;)"
Dobrze że nie odwrotnie!
100 kilo córki kupujesz,a jeden z prosiaków do wyboru!
No a tacy gospodarze to z reguły mają sexy stare!!!
Organiczna to tylko jeden z rodzajów.Wszystkie są prawdziwe.Fakt ,że w organicznej bez leków ciężko jest w ogóle ruszyć jakąkolwiek terapię ale to w każdej tak przy pewnym już nasileniu.Spotkania z terapeutą w połączeniu z lekami daja lepsze efekty,tylko,że do tych spotkań musimy być już jakoś odpowiednio podniesieni farmakologią.Wiadomo ,że nie ma to sensu gdy ktoś jest w cięższym stanie,bo nie możemy od takiej osoby czegokolwiek wymagać.Kurcze ja ludzi na lekach namawiałem do wstania z łóżka, wzięcia kąpieli,bez nich te osoby w zyciu by się nie ruszyły.
Co do Diablo to właśnie nie wiemy ale to jak coś na pewno inny rodzaj ja juz napisałem wyżej co myślę.
Napoleon ma dużo racji,jak nasilenie jest małe to więcej psychoterapii mniej leków a z czasem może i w ogóle.Wszystko zależy od osoby.
Dużo ludzi to jak widać łączy.pozdrawiam.
100 kilo córki za darmo nie biorę:)
No raczej stare i mają brudne paznokcie,nieładny uśmiech i żują surowe mięso:)
Ja w ogóle jestem przeciwny boksowaniu jeśli miałby depresję takiemu zawodowemu.Ale cholera wie jak to u niego wygląda.Gdyby miał cięższą mowy by o tym nie było.Widocznie ma lekką ,że mu lekarze w ogóle zezwalają.Jednak wtedy dlaczego to łyknął-Wychodzi ,że nie chciał się zabić a zwrócić uwagę na jakiś swój problem,teraz żałuje.To mogą być jakieś wahania mające różne przyczyny my możemy tylko gdybać.
Gdyby miał depresję wymagającą farmakologicznej pomocy i przy odpowiednich na to lekach oraz objawach nasilonych nie wiem czy mógłby w ogóle walczyć i jak to wygląda od strony lekarza wyrazającego zgodę.
Wiesz dla mnie to on może nawet udawać, ale ja rozpatruję to jakby to był fakt, to też mu szczerze współczuję,życzę jak najlepiej.Jednak pojęcia nie mam o co tam chodzi.Wiem ,że jechał po nim nie będę mi to wygląda na inne zaburzenia.Nie wiem szczerze jak to z nim będzie.Jak go dopuszczą i jeśli tego naprawdę chce, skoro to jego sens życia to oby nie przegrał dlatego pisałem ,że wtedy obstaję za Greenem opcja moim zdaniem w zasięgu.Bo widać ktoś tą drogą z nim chce iść, musiał mieć jakieś konsultacje i widocznie ma zgodę.Chłopak ma jakieś problemy z emocjami, współczuję mu,lepiej mieć je określone niż takie jak to tu wygląda,tylko ,że my wiemy tyle ile nam napiszą.Może w rzeczywistości to jaśniejsza sytuacja nie wiem.Ale ja uważam ,że należy za każdego z kłopotami kciuki trzymać.Niech się odnajdzie
Chyba że owe 100kg jest w dwóch egzemplarzach,to można łyknąć takie córusie.Najwyżej je kapkę dokarmisz do tych 55kg.
Chętnie bym pogadał o psychoanalizach i ewentualnych terapiach,ale ja znam psychologię tylko z serialu "Sopranos",więc se daruje.
A Wisła wygrała na wyjeździe z Litexem 2-1.
liscthc
No takie po 55 to w sam raz:D
A to ładnie , ja mecz przegapiłem wpadłem w tego neta ,zwariowałem juz,kiedys w ogóle na komp nie siedziałem nie wiedziałem ,że w tym wieku się uzależnię:)
Oj można się uzależnić od neta,to choroba naszych czasów!
Ja też nie sądziłem że tak się wciągnę,ale stało się,choć pierwszy komp(nie liczę jakiś tam Atari)to miałem w wieku 20 lat.Teraz weź dzieciakowi zabierz kompa na 2 dni to małpiego rozumu dostaje.Moje pokolenie było dość kreatywne w wymyślaniu zabaw bez kompa,a tera to tylko dzieciaki widzą kompa,albo Play Station.
Data: 26-07-2011 20:09:24
Napoleon z 4 razy mialem nawroty depresji organicznej i wiem ze bredzisz o psychoanalizie tak jak Diablo o walce. Prawdziwa depresja = dwa rownolegle leki przeciwpsychotyczne min. pol roku z czym wiaze sie przybranie masy, sennosc patoplogiczna i posiadanie wszystkiego w dupie. Pierwsze efekty przy klasycznych trojpierscieniowcach to 2 tygodnie, Diablo za szybko klepie ze jest git. W zasadzie nie wiemy co mu jest i co zażywa. "
Może to nie będzie żarcik, ale widzę że teraz połowa użytkowników przeżywała depresję... DEPRESJA.ORG :d. Dla ciebie mogą to być brednie, nie moja sprawa co ty o tym sądzisz i jakie są twoje odczucia, dość się już wypowiedziałem dziś na ten temat.
Dość depresji, ja wciąż wracam do tematu:)Ale naprawdę to już niepotrzebne mam Diablo sytuacji powyżej uszu, zajmujmy się boksem lub kobietami:)
liscthc ja usiadłem w wieku 26lat dopiero przed kompa całkiem niedawno.Przez to tylko ,że na nim też "pracuję" no i mnie to wciągnęło:)Ale lepszy ten nałóg niz stanie pod sklepem.
I jem jak szalony przed kompem:)
Ja kiedyś celowo pzrybrałem dużo ale mi to przeszkadzało,jak jestem szczupły w miarę czuje się najlepiej a jedząc naprawdę teraz wiele jak Ty stanąłem z wagą w miejscu też nie jarzę tego gdzie to jest:)