CLEVERLY OTWARTY NA STARCIE Z BELLEWEM
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-07-20
W ostatnią sobotę na gali w Liverpoolu niepokonany Tony Bellew (16-0, 10 KO) tym razem gładko wygrał rewanż z Ovillem McKenzie (18-11, 7 KO) i teraz liczy na pojedynek z numerem jeden na Wyspach w wadze półciężkiej, mistrzem WBO Nathanem Cleverly (22-0, 11 KO). Cleverly twierdzi, że "Bomber" nie jest jeszcze gotowy na starcie o pas, jednak jest gotów dać mu szansę.
- Nie znam go osobiście, on mnie również, dlatego nie powinien wypowiadać się na mój temat, ani mnie oceniać. Obaj jesteśmy niepokonanymi wojownikami i wtedy właśnie wywiązuje się jakaś rywalizacja, bo walczymy w tej samej dywizji. Zdobyłem tytuły brytyjskie, wygrałem eliminator, teraz jestem w posiadaniu tytułu. Tony ma w dorobku pasy mistrza Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej i musi stoczyć jeszcze parę walk by wejść na mój poziom i zawalczyć ze mną. Jeśli jednak będzie się upierał, dam mu szansę - powiedział Cleverly.
Dostałeś pasek,nie wiem nawet za co,a tera bredzisz że Bellew musi wchodzić na twój poziom.Prawda jest taka że że jego poziom jest porównywalny z twoim,czyli taki drugi garnitur tej wagi.
To drugi garnitur, ale pod warunkiem, że do pierwszego zaliczamy tylko Dawsona. Moim zdaniem Cleverly jest na poziomie Hopkinsa i Clouda, a na pewno powyżej Pascala.
Myślę że nawet Silkah by se z nim poradził.
A Dawson no cóż,ostatnio nie zachwycił ale wygrał pewnie,z Pascalem przegrał.Myślę że teraz też przegra z Hopkinsem.
Fakt,niewiele walk Nathana całych widziałem,ale w czym on jest taki dobry aby go stawiać w jednym szeregu z Hopkinsem?
Myślę, że wynik walki Dawson - Pascal to był ogromny zbieg okoliczności, który zafałszował całą hierarchię w tej wadze. Pascal wygrał przypadkiem i nigdy nie miał umiejętności bokserskich na miarę mistrza świata. Myślę, że walka Dawson - Hopkins (zdecydowanie stawiam na Dawsona) przywróci właściwe proporcje.