DEMERS RYWALEM DIRRELLA

Amerykański pięściarz wagi super średniej, Andre Dirrell (19-1, 13 KO), po 17 miesiącach walki z kontuzją (problemy neurologiczne) i wycofaniu się z turnieju Super Six w kategorii super średniej, wróci na ring 5 sierpnia podczas gali boksu zawodowego w Oakland. Jego rywalem będzie były pretendent do tytułu mistrza świata IBF wagi średniej, Kanadyjczyk Sebastien Demers (31-4, 11 KO).

31-letni Demers przegrał swoje dwie ostatnie walki, które stoczył w ubiegłym roku. Kanadyjczyk szybko przegrywał przed czasem z Brianem Verą (TKO w 3. rundzie) i Renanem St Juste'em (KO w 2. rundzie). Z jego wypowiedzi przed konfrontacją z Dirrellem nie bije pewność siebie. - Oczywiście tylko nieliczni wierzą w mój sukces, ale to nawet lepiej - w końcu nie mam nic do stracenia. Jeśli wygram lub chociaż nie przegram przed czasem, to otworzy się przede mną sporo nowych możliwości - mówi Demers, który w 2007 roku został znokautowany w 3. rundzie przez Arthura Abrahama, ówczesnego posiadacza tytułu IBF w dywizji z limitem 160 funtów (ok. 72,6 kg).

Początek prestiżowego Super Six 27-letni Dirrell miał nieudany, bo w pierwszej turniejowej walce uległ niejednogłośną decyzją sędziów Carlowi Frochowi i nie zdołał odebrać Brytyjczykowi należącego do niego tytułu mistrzowskiego federacji WBC. W marcu 2010 roku mańkut z Michigan był już w ringu wyraźnie lepszy od Abrahama, który w drugiej połowie 2009 roku przeszedł do wagi super średniej, wakując pas IBF. Potyczka zapewne zakończyłaby się wysoką wygraną punktową Amerykanina, jednak w 11. rundzie rywal został zdyskwalifikowany za uderzenie znajdującego się na macie ringu Dirrella w głowę. Po zwycięskim starciu z Abrahamem "The Matrix" wycofał się z zawodów, których finał (walka Froch kontra Andre Ward) odbędzie się 29 października.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Warren
Data: 20-07-2011 13:33:28 
Co tu dużo mówić, chłopak do obicia, w dodatku z niegroźnym ciosem.
 Autor komentarza: DLH
Data: 20-07-2011 14:30:49 
W końcu Direll wraca. Ccciałbym zobaczyć jego rewanż z Frochem. Z Abrachamem chyba.....przyaktorzył, ale to świetny technik i miło się go ogląda.
 Autor komentarza: nicholas
Data: 20-07-2011 15:18:00 
Swietny technik, ale pizdus.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.