KLICZKO O URODZINACH W NOWYM JORKU
Wczoraj w Nowym Jorku 40. urodziny obchodził Witalij Kliczko (42-2, 39 KO), mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej. Po spotkaniu ze swoim najbliższym przeciwnikiem Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO), przedstawicielami telewizji HBO i dziennikarzami, Ukrainiec napisał w swoim interenetowym dzienniku o tym, jak spędza szczególny dla niego dzień.
- Znajduję się na 35. piętrze w biurze HBO na Manhattanie. Widok - wspaniały! Pogoda - znakomita! Organizm jeszcze nie przestawił się na zmianę czasu, ale do takiego uczucia jestem przyzwyczajony. Dopiero co odbyło się sportkanie dotyczące najbliższego, wrześniowego pojedynku. (...) Bez względu na to, że w wieku 40 lat urodzin raczej się nie świętuje, otrzymałem dziś wiele wiadomości, odebrałem wiele połączeń i smsów. Z kolei od brata dostałem prawdziwy tort - ze specjalnym napisem. Władimir nie chciał się jednak przyznać, czy choć w małym stopniu przyłożył rękę do jego przygotowania - napisał jubilat, w kolejnym paragrafie po raz kolejny zapewniając, że do pojedynku z 34-letnim "Góralem" podchodzi bardzo poważnie i nie pozwoli sobie na błędy w przygotowaniach.
- Nasze marzenie się spełniło - wszystkie pasy mistrzowskie w kategorii ciężkiej są w naszej rodzinie. Tak się złożyło, że razem z radością przyszedł ból... Co by się jednak nie zdarzyło, trzeba iść do przodu. Właśnie dlatego jestem teraz w Nowym Jorku. Za godzinę odbędzie się konferencja prasowa poświęcona walce z Tomaszem Adamkiem. Do swojego przeciwnika podchodzę z pełną powagą, a do pojedynku będę przygotowywał się starannie. Nie chodzi przecież tylko o to, aby znaleźć się na szczycie, ale i się na nim utrzymać. Sądzę, że z waszym wsparciem wszystko się uda. Jak zawsze! - pisze starszy z braci Kliczków. Jego starcie z Adamkiem odbędzie się 10 września we Wrocławiu.
Te "zaczepki" Kliczki to żadne zaczepki. Głupie media to rozdmuchują, bo nie mają o czym pisać.
A teraz przyznaj się, tak uczciwie... czy ty naprawdę całkiem na serio piszesz o pewnym zwycięstwie Tomka nad Witem, jakby to już był fakt dokonany?
Bo ja, stojąc za Tomkiem, jestem pewien tylko tego, że Tomek MA SZANSE.
To chyba dobrze, że on kibicuje polakowi i go wspiera. Ma płakać, że Tomek nie ma szans ? Jest pewny zwycięstwa to go dopinguje - proste.
Tak ja pisze o pewnym zwycięstwie Tomka,bo wiem,ze Kliczke pokona.Dzis jak czytałem co Vitali gada o Tomku,to tylko mnie umocniło w moim przekonaniu,ze Kliczko czuje respekt przed Tomkiem i poprostu boi się tej walki.Jak dzis wszyscy czytaliśmy Vitali powiedział,ze"Tomek to lekki i nie prawdziwy ciężki" to widac prowokacje,a Tomek był spokojny i tylko się smiał co Kliczko gada.
"Anglik cały czas uciekał,"
Obydwaj cukrzą zwłaszcza przed walkami ze znacznie słabszymi przeciwnikami
No to zazdroszczę ci tego niezachwianego optymizmu...
Bardzo trzymam kciuki za Adamka, wiem, że da dobrą walkę - ale co do wyniku, to jedna wielka niewiadoma.
"Kliczko czuje respekt przed Tomkiem i poprostu boi się tej walki."
Wejherowo Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz?
W powyższym moim komentarzu stwierdziłem, iż Vitalij może się obawiać trochę szybkości Adamka ze względu na to ,że poprzedni przeciwnicy byli wolni i nie ruszali się tak szybko jak Tomek i to może mu sprawić jakiś problem z racji wieku ,a co za tym idzie i kondycji.To ogólnie można wywnioskować czytając poprzedni mój komentarz.
Nie ma tam porównania do Lewisa ,tylko przykład gdzie Vitalij według mnie mógł czuć obawę ,gdyż był to facet który mógł go znokautować.
Nie jestem "fanbojowsko zaślepiony" w Tomka gdyż chciałby aby wygrał ,ale patrząc racjonalnie ,to nie powinno tak być.Jestem optymistą jednak w tej kwestii i byłoby zajebi..ie jakby wygrał i taką wiarę w to małą i cichą mam.Jeszcze jedno ,zapewniam Cię ,że ślepy nie jestem czego dowodem może być chociażby odp.na Twój komentarz.