40-LETNI WITALIJ KLICZKO
Oto Witalij Kliczko (42-2, 39 KO), jakiego nie znacie. Obchodzący dziś 40. urodziny Ukrainiec w wywiadzie dla ukraińskich "Faktów" daje się poznać z nieco innej, prywatnej strony. Mistrz świata federacji WBC w kategorii ciężkiej i najbliższy rywal Tomasza Adamka opowiada o swoim życiu, doświadczeniach, charakterze, przekonaniach, pieniądzach, wierze, wolności i szczęściu.
- Jak przedstawiłby się pan naszym czytelnikom?
Witalij Kliczko: Po prostu Witalij Kliczko.
- Pański ulubiony kolor, zapach, produkt, napój?
WK: Siedem kolorów tęczy. Zapach wiosny. Sernik i herbata angielska.
- Z czym się panu kojarzy zapach dzieciństwa?
WK: To mieszanina zapachów kipiącego mleka, pomarańczy oraz noworocznej choinki.
- Sczęście to... Jest pan szczęśliwym człowiekiem?
WK: Szczęście to sekundy. Jednak chciałoby się, żeby trwało ono możliwie jak najdłużej. Tak, jestem szczęśliwym człowiekiem.
- W czym według pana zawiera się sens życia?
WK: W jego przedłużeniu - dzieciach.
- Czym jest miłość?
WK: Miłość bywa różna - do bliżniego, kobiety, do Ojczyzny... Każdy jej rodzaj sprawia, że człowiek jest zdolny do robienia rzeczy niesamowitych.
- Dobrze pamięta pan najszczęśliwszy okres swojego życia? A najtrudniejszy?
WK: Z pewnością najszczęśliwszym dniem mojego życia nastąpił, kiedy pojawiłem się na świecie. Niestety, tego dnia nie pamiętam. Później było jeszcze wiele wspaniałych dni, które na zawsze pozostały w pamięciu. A najtrudniesze - kiedy tracimy naszych bliskich.
- Co trudno jest panu wybaczyć innym?
WK: Wybaczyć można wszystko. Ciężko wybaczyć jest oszustwo i zdradę.
- Jest coś, co może doprowadzić pana do łez?
WK: Płaczę rzadko, ale zdarza się. Płakałem dokładnie miesiąc temu, kiedy z synami oglądałem film mojego dzieciństwa "Biały Bim, Czarne Ucho".
- Jakie cechy trzeba posiadać, aby osiągnąć sukces?
WK: Potrzebne są do tego upór, siła woli i wiara.
- Ma pan własną formułę szczęścia?
WK: Mój dziadek mówił: "Najważniejsza jest chęć zwyciężania".
- Jaką rolę w pańskim życiu odgrywają pieniądze?
WK: Pieniądze nie są celem, ale rezultatem pracy człowieka. Są ważne, ale najważniejsze, aby nie przeceniać ich wartości.
- Czym dla pana jest wolność?
WK: Wolność to możliwość dokonania wyboru.
- Czuje pan strach przed śmiercią?
WK: Śmierć nie jest tak straszna, jak myśl o niej. Nie myśl o śmierci - nie będziesz się bał.
- Co zacząłby pan robić, gdyby dowiedział się pan, że zostało panu siedem dni życia?
WK: Znów te pytanka "Faktów"!
- Nigdy nie zastanawia się pan, czy istnieje życie po śmierci?
WK: Istnieje na sto procent. W myślach i pamięci innych ludzi.
- Czym dla pana są pojęcia dobra i zła?
WK: Każdy człowiek ma własne spojrzenie na te pojęcia. Bardzo dobrze powiedział o tym kiedyś Sokrates: "Jest tylko jedno dobro - wiedza i tylko jedno zło - niewiedza.
- Często był pan "sprzedawany"?
WK: Zdarzało się i tak.
- Co pomagało panu radzić sobie z depresją?
WK: Wsparcie bliskich mi osób.
- Czy Bóg istnieje?
WK: Tak, istnieje.
- Zdarzały się w pańskim życiu cuda?
WK: Zdarzają się każdego dnia. Najważniejsze, aby umieć je zauważać.
- Ile czasu zdołałby pan wytrwać na bezludnej wyspie i co wziąłby pan ze sobą?
WK: Jeśli na tej wyspie byliby moi krewni, przyjaciele, znajomi, miejsce pracy i wszystko to, z czym spotykam się każdego dnia, na bezludnej wyspie mógłbym całkiem wygodnie mieszkać do śmierci.
- W jakiej epoce chciałby pan żyć i z jakim jej przedstawicielem spotkać?
WK: Bardzo chiałbym cofnąć się o dwa tysiące lat i spotkać się z Jezusem Chrystusem. Zadałbym mu wiele pytań.
- Uważa pan, że piękno rzeczywiście może zbawić świat?
WK: Samo piękno świata nie zbawi, ale w parze z dobrem są w stanie tego dokonać.
WK: Jeśli na tej wyspie byliby moi krewni, przyjaciele, znajomi, miejsce pracy i wszystko to, z czym spotykam się każdego dnia, na bezludnej wyspie mógłbym całkiem wygodnie mieszkać do śmierci.
Ta, bezludna wyspa z krewnymi i przyjaciolmi.
WK: Jeśli na tej wyspie byliby moi krewni, przyjaciele, znajomi, miejsce pracy i wszystko to, z czym spotykam się każdego dnia, na bezludnej wyspie mógłbym całkiem wygodnie mieszkać do śmierci.
Bezludna wyspa ma to do siebie że nie ma na niej krewnych, przyjaciół i znajomych... bo jest bezludna.
Pytania jak do ksiedza Rydzyka.
Wk: Swietowal zwyciestwo. ( mala prowokacja). Cop co ty na to?
Nigdy nie zastanawia się pan, czy istnieje życie po śmierci?
WK: Istnieje na sto procent. W myślach i pamięci innych ludzi.
3333333333
3333333333
3333333333
Kliczko nie bedzie miał ku temu powodu,poniewaz straci pas WBC na rzecz Tomka Adamka.
"Uważa pan, że piękno rzeczywiście może zbawić świat?
WK: Samo piękno świata nie zbawi, ale w parze z dobrem są w stanie tego dokonać."
Co innego, gdyby wspomniał o Talmudzie, no nie?
Czyli wg twoiej definicji Adamek to też moher?
Szanuje go za to, że sam szanuje swoich przeciwników. W każdej sytuacji potrafi zachować się godnie, jak przystało na prawdziwego mistrza. Nawet jeśli zostaje w sposób nieelegancki prowokowany - umie wybrnąć z niesmacznej sytuacji z podniesiona głową, nie robiąc przy tym żadnych niepotrzebnych głupstw. Jest to osoba wyważona w swoich wypowiedziach co świadczy, że bardzo poukładanym bokserem.
Na pewno idol wielu młodych pięściarzy, ale i zwykłych kibiców.
PS: 10 września skrzyżuje rękawice dwóch dżentelmenów. Mam nadzieje, że Panowie nagrają się w szachy jeszcze w szatni, aby później wyjść do kwadratowego teatru i zaserwować nam niepowtarzalną dawkę emocji niczym z najlepszych gal boksu z lat 90-siątych.
Ygnac
Robisz dokładnie to samo co Ci, których atakujesz. Oni zawsze mają jakieś 3 złośliwe grosze w kierunku wiary - Ty masz 3 złośliwe grosze w kierunku tych pierwszych. Podajcie sobie ręce.
Pokazany jest od strony typowo ludzkiej jakiej na co dzień nie poznajemy,zawsze są tylko pytania o rywali,walki, biznes, tu są o wartości.Widać gość je ma co dziś jest już powoli rzadkością
Ja w ogóle nie rozumiem, co to jest "moher". Wydaje się, iż jest to coś w rodzaju negatywnego określenia, używanego przez tych, którzy pochodzą od małpy, w stosunku do tych, których stworzył Bóg.
Oczywiście Adamek wierzy w Boga, nie kryje się z tym i nie wstydzi. I ma za to u mnie duży plus.
Bardzo mnie mile zaskoczyło, iż również Witalij jest wierzący, choć różni tacy twierdzą, iż wszechświat powstał - ot tak, dla jaj - sam z siebie.
Niektórzy nie dorośli aby czytać wywiady, które mają podłoże bardziej filozoficzne niż tylko bokserskie a przecież takie wywiady najbardziej przyczyniają się do tego, aby poznać boksera od wewnątrz ;]
Bądź uprzejmy zauważyć, że ja nigdy nie zaczynam tego typu dyskusji, a już na pewno nie imiennie.
Nie pytam się ich również, czy obciągali Michnikowi albo wylizali Senyszyn.
Kolejność jest nie ważna. Czy robisz to pierwszy, czy drugi - to nie ma znaczenia.
Ja już pomijam podstawowe błędy, które starasz się przemycić. Wiara czy też sfera boska nie jest sprzeczna z nauką. Zatem ewolucja i Bóg nie są dla siebie opozycją.
Jeśli chodzi o powstanie świata, to nie ma żadnej możliwości wyprowadzenia poprawnej argumentacji, że świat powstał absolutnie ex nihilo. Nie ma również żadnej teorii naukowej, która tak twierdzi.
Masz rację. Do tego typu wywiadów - z człowiekiem, a nie bokserem - niektórzy nie dorośli.
Zgadzam się i mi to powiem nawet w nim zaimponowało, ja szanuje ludzi którzy mają wartości,wiarę w coś, niekoniecznie w Boga choć sam wierzę ale nie oczekuję od innych.Ludzi potrafiących myśleć o czymś więcej niż to co widzą ale o tym co czują.Tym bardziej podoba mi się to u człowieka który w tak trudnym sporcie i biznesie tyle osiągnął.
Niektórzy mają inne podejście czasem mnie to irytuje,drażni ale może tacy są i pozostaną niezależnie od wieku ...Nie wiem.Dla mnie to ograniczone i płytkie, dla nich ja mogę być wariatem.Taki ten świat:)Pozdrawiam
Zarówno kolejność, jak i styl, są bardzo ważne.
Żadnych błędów nigdzie nie przemycam. Oczywiście wiara nie jest sprzeczna z nauką. Bóg mógł równie dobrze użyć ewolucji, jak i kreacjonizmu w dziele stworzenia. Problemem jest to, iż teoria ewolucji jest tylko teorią, a do tego naukowcy znajdują w niej coraz więcej dziur.
Co do "samorzutnego" powstania wszechświata, czy z niczego, czy też z jakiegoś "pra-jądra" - to ta teoria wydaje się wciąż być obowiązująca. Nie wiadomo tylko, skąd się wzięło owo pra-jądro czy pra-cząsteczka... Zasada, iż każdy skutek ma przyczynę wydaje się nie obowiązywać, gdy chodzi o powstanie wszechświata.
Wycofuję się jednak z dalszej dyskusji, gdyż zaraz ktoś zauważy, że to nie jest odpowiednie forum i spyta, czy już obciągnąłem Rydzykowi i dałem na tacę. Co Ciebie zapewne będzie mniej razić, niż moje wypowiedzi.
Jeśli chodzi o wolność to bym powiedział że nie chodzi o możliwość wyboru bo zawsze jakiś jest ale bardziej o to czy konsekwencje ponoszone z dokonanego wyboru są spowodowane przez innego człowieka czyt. policjanta, polityka, urzędnika, przestępcy czy wynikają one z natury. Dla mnie wolność to konsekwencje z natury czyli jak zapale jointa to mnie ukarze mój organizm a nie ludzie!!! ot cała filozofia
Z każdą teorią naukową są problemy - nawet z grawitacją, która wydaje się oczywista. Z ewolucją z kolei nie ma problemów fundamentalnych - to jest fakt naukowy. Odnajdywanie zaś dziur w teoriach naukowych, jest popychaniem wiedzy naukowej do przodu, to nie problem ale plus.
Jeśli chodzi o powstanie świata.
Nie ma żadnej obowiązującej teorii - jest kilka hipotez. Podobnie jest z mechaniką kwantową, mamy różne interpretacje. Wracając do sedna - nie ma żadnej teorii, która mówi o samorzutnym powstaniu czy powstaniu z niczego bo podstawowe prawo zachowania energii mówi coś innego.
Teoria Wielkiego Wybuchu, która ma już coraz mniej zwolenników, również nie mówi ani słowa o powstaniu świata. Mówi tylko o tym, że prawie 15 miliardów lat temu Wszechświat zaczął się rozszerzać ewoluować.
Jeżeli piszesz, że nie obowiązuje zasada przyczynowo-skutkowa, to nie może być mowy o powstaniu. To sprzeczny postulat.
Ten cały spór jest z gruntu sztuczny.
Ludzi, którzy wierzą w to, że świat powstał jest pewnie mniej niż 1%. Wierzący mówią o wieczności Boga - a wiec również bycie. Zaś niewierzący najczęściej mówią o wieczności energii. Ostatecznie fundament jest dokładnie taki sam. Wieczny byt, który podlega zmianom.
Dobrze gada:)
Co do zasady przyczynowo-skutkowej, to nie zrozumiałeś mnie, być może z mojej winy. Ta zasada oczywiście obowiązuje. Dlatego wszechświat nie mógł powstać "sam z siebie".
Współczesna nauka samym faktem, iż usiłuje obliczyć wiek wszechświata, stwierdza, iż nie istnieje on wiecznie.
Osobiście nie mam mani wchodzenia w polemikę w kwestie religijne czy wiary. To jest sprawa indywidualna każdego boksera czy człowieka. Łatwo coś powiedzieć, ale i łatwo powiedzieć o jedno słowo za dużo i urazić kogoś bo to jest bardzo delikatna działka.
Myślę, że warto przeprowadzać częściej takie formy wywiadów, gdyż wprowadzają one nas w inne myślenie o danym bokserze (człowieku). Mam tylko obawę, czy tego typu akcje nie skończą się na czwartym, piątym wywiadzie, gdyż popyt przewyższy podaż...
Ale warto spróbować ;]
Problemy są z każdą teorią naukową. Jaki widzisz problemy, to zapraszam na gg 8293412. Ewentualne nieścisłości teorii ewolucji nie są oczywiście argumentami na korzyść kreacjonizmu.
Ygnac
Wiek nie jest czymś sprzeczny z wiecznością. Zapraszam na gg.
Wywiad bardzo fajny. Redakcja może ukraść pomysł i przeprowadzać takie wywiady z polskimi pięściarzami :).
Chodzi Ci ,że podaż przewyższy popyt?My tworzymy popyt bo chcemy tych wywiadów i je kupujemy więc to byłoby dobre gdyby wielu z nas tego chciało:)
Co do wiary zgadzam się:)
@Deter, nie używam GG, wolę się wypowiadać na forach...
Naprawdę czy to jest taki problem ,dla niektórych?
Wywiad przeprowadzony z Arturem Szpilka przez tego samego redaktora ( na życzenie forumowiczów)...
- Jak przedstawiłby się pan naszym czytelnikom?
Artur Szpilka: Artur Szpilka Git
- Pański ulubiony kolor, zapach, produkt, napój?
AS: Dresy w pasy i drewniane adidasy, zapach celi...
- Z czym się panu kojarzy zapach dzieciństwa?
AS: No z tym. no k&*%$a z tym no jak to tam , no , no nie pamietam
- Sczęście to... Jest pan szczęśliwym człowiekiem?
AS: Szczęście to chwile spedzone we więźniu
- W czym według pana zawiera się sens życia?
AS: W laniu innych kiboli i siedzeniu za kratami.
- Czym jest miłość?
AS. EEEEEEEeeeeeeeeeeeeeeeeee, że co?
- Dobrze pamięta pan najszczęśliwszy okres swojego życia? A najtrudniejszy?
AS: Najlepiej to było w pierdlu jak miche dawali, a najtrudniej to było wyjść z pierdla bo cholera nie wiedziałem jaka tera moda i moze moja dziara JP juz nie jest na czasie.
- Co trudno jest panu wybaczyć innym?
AS: Gity nigdy nie wybaczają.
- Jest coś, co może doprowadzić pana do łez?
AS: Ta, zatwardzenie hehehehe
- Jakie cechy trzeba posiadać, aby osiągnąć sukces?
AS: Być gitem
- Ma pan własną formułę szczęścia?
AS: Ta mam JP i do przodu
- Jaką rolę w pańskim życiu odgrywają pieniądze?
AS: Za kratami micha jest za darmoche
- Czym dla pana jest wolność?
AS: Nudą
- Czuje pan strach przed śmiercią?
AS: Człowieku ja jest Git Chłop ja się niczego nie boję.
- Co zacząłby pan robić, gdyby dowiedział się pan, że zostało panu siedem dni życia?
AS: Killing ich JP!!!
- Nigdy nie zastanawia się pan, czy istnieje życie po śmierci?
AS: Ja czy co, czy się zastanawiam? Nie rozumiem pytania
- Czym dla pana są pojęcia dobra i zła?
AS: My z kicia dobrzy a te niebieskie to złe
- Często był pan "sprzedawany"?
AS: kiedyś taki we wiezniu mi to zrobił, ale potem żałował i tera go d&^%a boli
- Co pomagało panu radzić sobie z depresją?
AS: Z czym?
- Czy Bóg istnieje?
AS: Ni ch***ja
- Zdarzały się w pańskim życiu cuda?
AS: ta zdażają się, raz pod celą mi 2 michy zamiast jednej dali hehehe
- Ile czasu zdołałby pan wytrwać na bezludnej wyspie i co wziąłby pan ze sobą?
AS: Człowieku, mnie to nawet bezludna wyspa się boi. A jakbym musiał to bym se krzyżówki wziął, bo tyłek trza czymś podcierać, no nie...
- W jakiej epoce chciałby pan żyć i z jakim jej przedstawicielem spotkać?
AS: No kamienia łupanego, mógłbym z kimś w końcu pogadać...
- Uważa pan, że piękno rzeczywiście może zbawić świat?
AS: Piękno to ja i moje dziary a świata to zbawiał nie bedę
Moher to babka na emeryturze ktora chodzi do koscioła i bezgranicznie wierzy w radio maryja i ks. rydzka. jest wstanie oddac swoje ostatnie pieniadze na radio. to co powie radio to dla niej swieta prawa,inaczej niz przez pryzmat radia maryja swiata nie widzi poza tym wszyscy kłamią.
I to jest własnie moher a nie katolik wierzący w boga i chodzący do koscioła.
DAB
Przekręciłeś popyt z podażą;]
Chodziło mi o to, że zainteresowanie nasze na tego typu wywiady (popyt) będzie wyższy a nie żeli ilość osób (podaż) z którymi będzie można przeprowadzić właśnie w takiej formie u wcześniejszy dialog. Czyli po prostu nie będzie z kim robić wywiadów na wysokim poziomie ;]
Co to popyt wiem napisałem ,że nasze zainteresowanie-chetni
Z Twojego postu zrozumiałem ,że podaż bedzie większa po prostu,że ona przewyzszy popyt a nie odwrotnie:)
Jak popyt będzie duży to i podaż się znajdzie, pewnie byłoby takich pięściarzy trochę.Ja to komentowałem pod kątem nas kibiców nie tych osób z którymi robisz wywiady:)Nie zrozumieliśmy się
Zamiast tego wolal bym przeczytac cos np.o jego diecie i jaki koks bierze.
Spoko, rozumiemy się.
Myślisz, że w Polsce prócz Adamka (USA teraz), Kołodzieja i Mastera znajdą się inni bokserzy, którzy wniosą coś swoimi wypowiedziami merytorycznie sensownego i ciekawego dla ucha naszego? Czy po prostu znajdzie się takich paru inteligentnych bokserów co to będą mieli coś do powiedzenia?
Nie stawiam tu jakichś wysokich poprzeczek - nie muszę co od drugiego zawodnika słyszeć kazań filozoficznych, ale jakiejś takiej poprawności, wizji w myśleniu, ogarnięcia intelektualnego.
Ma się wrażenie, że Witalij jest dużo mądrzejszy od człowieka, który zadaje mu te pytania.
Ciekawe jak na te pytania odpowiedziałby David Haye. I ile by z nich zrozumiał.
Autorem cytatu jest szkocki poeta Robert Burns, którego 215. rocznica śmierci przypada w dniu jutrzejszym.
Jakkolwiek Szkoci na całym świecie czczą tradycyjnie pod jego pomnikiem urodziny poety szklaneczką whisky, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby uczcić pamięć zmarłego również jedną, a nawet dwiema szklaneczkami whisky. Taka mała odskocznia od browarka.
Ja bym chciał zadać te pytania każdemu abyśmy się przekonali.Zauważ my ich , przynajmniej ja w ogóle nie znamy.Masternak wiem ,że jest mądrym chłopakiem,Adamka wnioskuje to z jego wypowiedzi.
Być może któryś by nas zaskoczył,ludzie potrafią też się zmieniać albo w rozmowie sam na sam być zupełnie inni.Niektóre poglądy biorą się z przyzwyczajeń,środowiska, strachu by nie być innym ale z czasem niekiedy człowiek mądrzeje i dorasta.Kostecki pamiętam jak mądrze mówił po wyjściu z więzienia o rodzinie i o zmianach w życiu.Ale czy taki jest, czasem wątpię, czy w coś wierzy-nie wiem.Czy ma wartości teraz mi się to rozmywa i kłóci z tamtym jego obrazem człowieka którego życie wiele nauczyło.
To samo ze Szpilką, wydaje się ,że może coś zrozumie, już samo wspominanie o przyjaźni i o tym co tracił przez więzienie daje do myślenia ale co bedzie dalej się w nim działo tego nie wiemy.
Wawrzyk myślę ,że to jest mądry gośc i naprawdę miałby wiele do powiedzenia, wydaje się taki ludzki, może czasami wręcz zamknięty i wstydliwy.
Jackiewicz, tez podobno zmieniony człowiek po przejściach ale w jakim stopniu to chciałbym aby te wywiady nam trochę oczy otworzyły.Powiedziały co myśleć, jacy to są ludzie.
Ja jestem na tak jeśli chodzi o taką formę ich przeprowadzania
Wszystko w temacie.
Pozdrawiam:)
Racja, jeśli ich nikt nie zapyta, nie przeprowadzi takiego wywiadu to się nie dowiemy jacy są.
W tym momencie swoje 3 minuty mają redaktorzy. Od nich zależy jak będą urozmaicać wywiady. Czy będą to tylko i wyłącznie pytania o tematyce pięściarskiej czy może coś na in + od siebie. Chętni bym przeczytał wywiad z Arturem Szpilką i porównał go do przepowiedniami "Watersa" ;]
Szpilka wydaje mi się normalnym chłopakiem:)Charakteryzuje go szczerość, wiesz wolę takich ludzi jako przyjaciół czy znajomych niż dwulicowych a takich szukać nie trzeba:)
Co do redaktorów to nie wiem czy to było spowodowane śmiercią ojca braci K. czy po prostu taka forma.Dla mnie ciekawa.Dla wielu też jak widać nieciekawa:)
Żeś pojechał:)
Dresy w pasy i drewniane adidasy,zapach celi mnie rozwaliło:)
Kolega ma poczucie humoru:D
Ja myślę ,że jak Szpilka przeczyta ten wywiad Watersa będzie się śmiał,on mi się taki właśnie w porządku wydaje.Tomek90 jak filmik zrobił to też się śmiał.To normalny koleś
ecje haryzmy w sobie niż Ali Ty
son holmes i jego brat
dróga sprawa najwybitnijeszy Biały bokser w historiii bez 2 zdań kozakiem m
dla mnie już Legenda!
normalny facet nie unosi sie ma napewno aksy ogromną !
jest Kozakiem ma Mentalnośc Mistrza !
moze to być scian nie do przejscia dlaTomka!
jak nie wiesz kiedy pisac z malej litery a kiedy z duzej to lepiej pisz wszystko z malej bo ciezko sie czyta twoje wypociny
Szyfrem poleciałeś słowo daje ja się nie połapałem:)
WK: To mieszanina zapachów kipiącego mleka, pomarańczy oraz noworocznej choinki.To mial chyba udane dziecinstwo,,fajne skojarzenia takie ciepłe.Ciekawe jak wygladają jego synowie czy tez takie harpagany w jakim są wieku moze tez beda dominatorami Hw za 15 lat..
Ja kocham śmierć,wszak ona jedyna na mnie czeka!
BO KLWIATURA LITEREK NIEKTÓRYCH LITEREK NIE WYSTUKUJE
ALE PSIZE Z SESNEM
ALE JAK JESTEŚ NIEKUMATYM bURAKIEM PO ZAWODÓWCE TO TWÓJ PROBLEM!!
Nie musisz od razu obrażać to twój post:
Vitalij kliczko ma wiolmes i tyson
ecje haryzmy w sobie niż Ali Ty
son holmes i jego brat
dróga sprawa najwybitnijeszy Biały bokser w historiii bez 2 zdań kozakiem m
dla mnie już Legenda!
normalny facet nie unosi sie ma napewno aksy ogromną !
jest Kozakiem ma Mentalnośc Mistrza !
moze to być scian nie do przejscia dlaTomka!
Dalej rozumiem ale 1 linijka mnie zabiła hehe:)
Na chorego najłatwiej , to zawsze działało:)
http://www.youtube.com/watch?v=zUiCDVraRQ8
Mi też kiedyś Mama tak mówiła,a ja i tak miałem swój świat.
milek762
Spoko ja się raczej połapałem!
I też uważam że razem z Bratem to zdecydowanie Naj biali w historii HW.A prywatnie wydają się sympatycznymi gośćmi.
Jesteś niesamowity wiesz o tym?
Ubaw miałem ZAJEBISTY!
POZDRAWIAM!
robie błedy może jestem dyslektykiem
z nkimim sie niepokłuciłem
nie jestem też anty fanem Adamka
a również oszołomem
pozdrawiam prawdziwych fanów Boksu!!
Rozj.ebales mnie tym wywiadem :D
Pozdrawiam!
A Vitali, widac ze czlowiek inteligentny. Zreszta bracia to fenomen w boksie pod kazdym wzgledem..
każdy sensowny gośc co zna sie na Boksie
zrozumie co napisałem !
Data: 19-07-2011 21:43:47
faktycznie robie błędy teraz to analizuje .
każdy sensowny gośc co zna sie na Boksie
zrozumie co napisałem !
Witaj w klubie!
To ja jestem tutaj najwienkszy analfabeta!
POZDRAWIAM!
Mi nie chodzi o błędy , kazdy je robi, tam tylko coś ci się przestawiło może ja też nie chciałem sobie z Ciebie żartować czy coś , rozszyfrowałem ale zamieszane było ostro, widocznie klawiatura jak piszesz spoko.Pozdrawiam
A Waters to rozje.ał dobry jest z tym wywiadem:D
Data: 19-07-2011 22:01:18
Życze sto lat!!!A teraz takzabawnie o strategii na Witka trzeba cały czas zmieniać pozycję dosłownie, irytować go żeby nie mógł dwóch lewych pod rząd wypuścić ,to podstawa.Po drugim lewym z rzeu trzeba momentalnie pod niego nurkować z ciosam,i na korpus.Niech bije tylko korpus, Adamek ma być jak bestia uwziąść się tylko korpusu,odpuścić sobie głowę (wiadomo ze podczas walki moze trafic w nia tylko pare razy)walić po nerach,po splocie słonecznym,w mostek, w żebra, w żołądek, wszedzie tam ma niziutko i spokojnie będzie sięgał.To będzie precedens jakiego dawno nie widziano, Adamek bijący tylko w korpus :):)WitaliJ nie dotrwa do końca, będzie miał tak poobijane żebra że sam zacznie cofać się do defensywy albo podda walkę.Nie ma sensu panie Tomaszu skupiać się na jego głowie, a uszkodzenie mu korpusu jest jak najbardziej możliwe.
---------------------------------------
I myślisz że to głupi pomysł, już od dawna to piszę Bić dziadka w korpus aż sam wysiądzie, głowy nawet nie ma sensu ruszać
100 lat mistrzu!!!
nie wiem bo tego (talmud) tez nie czytalem, ale jak ty tak wolisz to pewnie ze tak. przynajmniej ty skorzystasz, a to juz cos:)))