SZPILKA I ŁAPIN W GLOBAL BOXING GYM
fot. Kasia Niedźwiecka, Global Boxing
2011-07-19
W poniedzialek 18. sierpnia Artur Szpilka (6-0, 4 KO) razem z trenerem Fiodorem Łapinen wylądowali na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Bezpośrednio z lotniska Artur udał się do Global Boxing Gym na wieczorny trening.
A fajnie jest sobie porównać foty z treningu Szpili w GBG i w Warszawie w salce 12KP... Widać "drobną" różnicę klas obu pomieszczeń.
Tylko Łapin ten sam...
Przypomnę tylko, że rynek USA jest większy, jest na nim więcej pieniędzy. Jest większy wybór trenerów, sparinpartnerów. Poza tym nie "od razu Rzym zbudowano". W Stanach przechodzisz normalną dla towaru drogę a boks jest przecież towarem. Towar trzeba najpierw pokazać i potem go promować. I tak non-stop.
Szpilka musi się najpierw sprzedać kibicom, zarobić na swój rozwój i dalszą promocję. I tak w kółko - co raz wyżej, co raz lepiej. Oczywiście również sportowo. Jeśli będzie konsekwentny może dużo osiągnąć, może w końcu sięgnąć po solidne zaplecze trenerskie.
Generalnie twoje wypowiedzi pokazują, że nie bardzo łapiesz kategorie ekonomiczne. Kategorie gdzie jest inwestycja, promocja, zysk... A co do Kosteckiego - paradoks polega na tym, że Kostecki niby coś już osiągnął i znalazł się w patowej sytuacji. Nie jest tak kiepski by zaczynać od dna a z drugiej stronu nie ma takiego nazwiska by znalazły się pieniądze na wejście na najwyższy poziom. W przypadku Szpilki Wasilewski chce sięgnąć od samego początku po pieniądze w Stanach i nie ma nic do stracenia. Szpilka bowiem dopiero zaczyna.
Generalnie KP chyba powoli zaczyna rozumieć, że droga jaką idzie za wzorem grup niemieckich to ślepa uliczka. KP po prostu nie stać na wypromowanie kasowych pięściarzy - po prostu nie przekroczą pewnej bariery w rozwoju.
Stąd skok na kasę w Stanach. Ale to wymaga innego sportowego prowadzenia zawodników od samego początku. Szpilka zdaje się pójdzie zupełnie inna drogą niż Włodarczyk i reszta.
Coś za coś - albo przeciętność powiatowa albo ryzykowne, ale z też z olbrzymim potencjałem Stany. Albo ciułanie kasy albo szerokie wody z wszystkimi konsekencjami.
I z napisem ''JP'' na przed ramieniu :)
Sorry, ale sprawiasz wrażenie, że nie wiesz o czym piszesz. USA jako miejsce wypromowania Szpilki? O.K. Tylko gdzie? Gdyby to jeszcze było na gali Adamka. Ale na "gali" w rezerwacie Mohikanów, gdzie główną walką będzie starcie Wach - McBride? Chyba jesteś naiwny, jeżeli oczekujesz, że z okazji takiego "wydarzenia" zjadą się promotorzy boksu i trenerzy. Poza Polonią i miejscowymi Indianami nikt tego nie będzie oglądał. Okazja do wypromowania Szpilki to była tydzień temu w Bukareszcie, gdzie na gali Butego byli Don King, Michael Buffer i inne osoby liczące się w zawodowym boksie. Czy dla ciebie USA to jakiś raj, gdzie od razu na lotnisku proponują każdemu miliony? Walka w remizie to walka w remizie. Nie ważne, czy w Polsce, czy w USA
"Okazja do wypromowania Szpilki to była tydzień temu w Bukareszcie, gdzie na gali Butego byli Don King, Michael Buffer i inne osoby liczące się w zawodowym boksie."
Taa, piszesz jakbyś myślał że to działa na zasadzie- dzwoni sobie Wasilewski do Kinga i mówi- "ty, stary, zostaw mi tam jedno miejsce w undercard bo JA chcę tam pokazać mojego zawodnika..."
Nie dzwoni się do Kinga, tylko do organizatora imprezy, który był znany od miesięcy. Zresztą to chyba Wasilewski powinien wiedzieć do kogo się dzwoni. Gala w Bukareszcie była transmitowana do wielu krajów. Tam był bardzo nędzny undercard i sądzę, że Szpilkę by wzięli z pocałowaniem w rękę. A gali Wacha nie obejrzy pies z kulawą nogą. Nawet cop chyba się nie wybiera.
Tylko że weź sobie pod uwagę że takich Wasilewskich jest dziesiątki. Myślisz że on by nie chciał pokazać jakiegoś swojego zawodnika na takiej gali? To nie jest takie proste. A pomysł z wysłaniem Szpilki do USA jak najbardziej słuszny i wcale Don King nie musi go tam widzieć na żywe oczy. Ty serio uważasz że takich gal nie obejrzy pies z kulawą noga? Że w świecie promotorów tym nikt się nie interesuje?
Uważam podobnie jak Ty.To bardzo dobry ruch a na takich właśnie galach lub je oglądając w transmisjach wypatruje się ciekawych zawodników.Do tego możliwość sparowania z dobrym rywalem, pokazanie sie, przypomnienie Polonii która jak wiemy na przykładzie Adamka jest tam jakąś częścią rynku to wszystko ma swoje ważne aspekty.Sportowe i biznesowe
Takich "gal" w USA co tydzień odbywa się kilkanaście, z czego 1-2 najlepsze wzbudzają zainteresowanie kogoś znaczącego w branży. Ja nie mam nic przeciwko występom Szpilki w USA, ale niech on walczy z kimś lepszym i na gali, na której w głównej walce walczy Pacquiao, Cotto, albo chociaż ktoś z pierwszej dziesiątki Boxreca. Co da Szpilce wielce prawdopodobne obicie buma Williamsa (Nr 529 na Boxrecu)? Awans z pozycji 180 na 175? Niechby chociaż miał okazję potrenowania z jakimś czołowym amerykańskim trenerem. Skoro jednak pojechał z nim Łapin, to chyba to nie wchodzi w rachubę. Chyba, że przyjmiemy, że samo amerykańskie powietrze tak twórczo wpłynie na Łapina, że zrewolucjonizuje zawodowy boks.
"Ja nie mam nic przeciwko występom Szpilki w USA, ale niech on walczy z kimś lepszym i na gali, na której w głównej walce walczy Pacquiao, Cotto, albo chociaż ktoś z pierwszej dziesiątki Boxreca."
W tym momencie jestem zmuszony zakończyć z tobą dyskusje... :D hahaha
To jego druga walka po przerwie ,zmianie kategorii,za rok bedą lepsi rywale pokaże się pewnie i tam z lepszym , więcej ludzi będzie go kojarzyło dzięki temu występowi.On ma nawet czas aby toczyć jeden z wielu pojedynków na większych galach o co jest zresztą bardzo trudno.Przykład Wolaka pokazuje ,że trzeba dać coś naprawdę interesującego ,żeby móc zaistnieć na gali Cotto w grudniu.A Szpilka dopiero zaczyna zejdźmy na ziemię.
Argumenty ci się wyczerpały?
@DAB
Szpilka ma czas i może sobie poobijać trochę bumów. Tylko po co wydawać tyle forsy (przeloty, zakwaterowanie, sala treningowa), żeby zawalczyć z bokserem tej klasy, jakiego można ściągnąć za 1000 zł na powiatową galę KP. Przecież to oczywiste marnotrawstwo w kontekście narzekań na brak pieniędzy na wypromowanie Kosteckiego, Kołodzieja i innych bokserów KP prezentujących póki co poziom o wiele wyższy od Szpilki.
Napisałem po co i nie uważam by inwestycja była marnotrawstwem.Widocznie Szpilka naprawdę przedstawił trenerom i promotorowi czego oczekuje.Wasyl widocznie też uważa ,że mu się to opłaci.A i z innymi może też zacznie ryzykować lecz czy oni mają takie"Jaja" jak ten chłopak?On ma jakieś oczekiwania i nie będzie biernie patrzył ani obijał dwa lata bumów.Promocją się już zajmują i bardzo dobrze.Takie jest moje zdanie.Trzymam Szpilkę za słowo,że za jakiś czas do żadnych dziadków nie wyjdzie.Teraz to cel promocji i sparingów z Barretem.Pokazania się Polonii, Kołodziejowi w wadze ciężkiej i kilku osobom.Dla mnie dobry ruch ale widocznie masz inną wizję no cóż masz prawo
Artur, mam nadzieje że na stałe zostaniesz w kategori HW... i mam nadzieje, że za kilka lat (może 5?) zobaczę Ciebie w walce o Pas!!