'BIG GEORGE' KRYTYCZNIE O KLICZCE
George Foreman (76-5, 68 KO), legendarny pięściarz wagi ciężkiej nie uważa, że Władimirowi Kliczce (56-3, 49 KO) należy się miano jednego z najlepszych zawodników królewskiej kategorii. 2 lipca w Hamburgu Ukrainiec pokonał na punkty Davida Haye'a i do bogatej kolekcji tytułów federacji IBF, IBO i WBO, a także pasa magazynu "The Ring" dla najlepszego boksera najcięższej z wag dorzucił trofeum organizacji WBA.
- Władimir to bokser walczący defensywnie. Nigdy nie ryzykuje, niezależnie od tego, czy jego przeciwnikiem jest wysoki, czy też niski zawodnik. Zdaje się, że Kliczko nie chce przejść do historii jako odważny pięściarz. Główną przyczyną jest tu jego słaba szczęka. Władimir ciągla stara się ją ochraniać, jednak musi wiedzieć, że to nie przyniesie mu sławy - mówi "Big George", bohater potyczek z Muhammadem Ali i Joe Frazierem, które przeszły do historii dyscypliny.
- Kliczko mógłby utrzymywać się na szczycie przez wiele lat, ale nikt by go nawet nie zauważył. Jeśli bał się wejść w bitkę z Haye'em, przestraszyłby się również i Sonny'ego Listona. Wyobraźmy też sobie, co czekałoby go w starciu z Joe Frazierem. Wątpię, czy Kliczko dałby sobie z nim radę, mówi Foreman, który Fraziera pokonywał dwukrotnie, za każdym razem przez techniczny nokaut, najpierw w drugiej (1973 rok), a później w piątej (1976) rundzie.
On doskonale wykorzystuje swoje warunki fizyczne, jednocześnie w bardzo dużo sposób ograniczając największą wadę czyli słabą szczękę i należy mu się szacunek, za tak inteligentne boksowanie.
Wcale bym się nie dziwił jak by sobie dawał świetnie radę w owych czasach.
No ale oczywiście Tomek Adamek rozwalił by ich wszystkich.
Ja do niego nie mam żadnych pretensji i go rozumiem. Jednak najwięksi bokserzy w historii królewskiej wagi nie bali się zaryzykować i pójść na wymianę, mimo że wcześniej też leżeli na deskach (np.Ali, Foreman, Tyson, Lewis, Holyfield)
niby ze ma podejrzaną szczeke ( hey jeszce abrxziej podejżanaą bo leżałw cruser gdzie ciso waży mnie dużo to 10 kg różnicy!!)
ale co ztego jak nikt nie potrafi mu zagrzić punktowo a co dopiero znkałtować!!!!!
ale wyzej cenie Vitalija!!za twardą szczeke i walke w póldystansie!
pamietam Wladmira z przed Walki z brewsterm i sandersem walczył
efektownie wchodził w póldystans
zoabczcie walke z 1 szą z Byrdem lub Mercerem jak wspomniałem!
i nokatował chcoćby panczera twardego bylego Mistrza Świata
ray Mercera czy byrda z którego ultra panczer Tua niepotrafił znkaltować!!
co to jakieś prównywanie ponad czasowe
walka frezeira z Władimirem nie am sensu
Co Do Foremana nie kwestionuje jego klasy w latach7o tych!
a 90 tych już przegrałz zdecydowanei z Hollyfieldem !!
że akurat mu sie trafił Morrer który nigdy nieuważałem za wielkeigo Mistrza
to go znokałtował!!Foreman!
Tylko ludzie go docenią po latach!
Adamek też z jakimś Rumunem leżał na deskach co ztego wstał i znkałtował go!!!!
a potem mistrza w 2 kategoriach
to samo hey też leżał nieraz z Cruser i zdobywał mistrza
hopkins to samo i można mnożyć!!
Na miłość Boską... pisz wolniej ale dokładniej !
Tu się z tobą zgodzę. Każdy się ugada jaką to Vit ma mocną szczękę, a kto ją tak naprawde przetestował? Lewis osiem lat temu?
No i ta teoria że wszyscy przegrywali już w szatni jest mi niepojęta.
Oni chcieli wygrać.Hide nawet wygrał o ile pamiętam 1 rundę,ale w 2 było po ptakach.
Data: 17-07-2011 11:46:47
Uważaj George co mówisz bo już więcej ciebie na galę do otwierania drzwi nie zaproszą i nic nie zarobisz na stare lata :)
On nie mówi zarabiać na galach, bo to co zarobił na grilach, tak tak na grilach, to więcej niż Kliczkowie na boksie! to tak BTW .
Co do Kliczków, to nikt nie będzie ich chciał wspominać w historii, tak jak ich "złotych" lat...
Nie walczył z takimi dużymi bokserami,ale jego siła uderzenia i siła fizyczna była potworna ,poza tym niszczył rywali w półdystansie .
Rozmiar nie miałby znaczenia Bo Foreman miał 208cm zasięgu ramion ,więcej od Kliczków.
Frazier był swarmerem rzęsisto ofensywnym a Foreman był slugerem-cepiarzem .
Swarmer zazwyczaj nie ma szans ze Slugerem
Przecież na przełomie lat 70/90 w czołówce wagi ciężkiej pojawił się Randall Cobb, pokonał np. Shaversa, był niewiele większy od swoich rywali a jednak potrafił toczyć z nimi wyrównane walki pomimo braku jakiejkolwiek techniki(poziom techniczny nie wiele wyżej od Marcina Najmana). W tamtych latach bracia Kliczko przetoczyliby się po czołówce jak walec. Gdyby nie upadek ZSRR to obecnie z braku wschodnich bokserów tacy jak Tony Thompson czy Edi Chambers toczyli by pasjonujące boje o mistrzostwo, David Haye nazywany by był nowym alim, a Amerykanie strasznie podniecaliby się tymi walkami, Seth Mitchel niewatpliwie kreowany by był na nowego Tysona. Niestety jednak przyszli chłopcy ze wschodu ze swoją doskonalszą techniką i lepszą( i nudniejszą) strategią walki i zepsuli zabawę, a wszyscy teraz płaczą jak to poziom się obniżył i Hw to gówno. Owszem poziom jest niższy niż w latach 90-tych, ale to przede wszystkim bracia są tacy dobrzy a nie reszta taka zła.
MOZE JESTEM DYSKLTYKIEM
ALE NIE WPADAM W KOMPLEKSY!
ALE ZNAM SIE NA BOKSIE NIESKROMNIE POWIEM HEHHEE!!!
ADAMKA SZANUJE I TY PEWNIE BARDZIEJ SKORO MASZ TAKA KSYWKE!
JESTEM Z KRAKOWA I
PAMIETAM JAK ADAMEK NA ZLOTEJ REKAWICY NA HALI NA REYMONTA
DEKLASOWAL RZWALI JAKO AAMTOR W W LATACH 1996 I 1997 BODJZE
JUZ WTEDZ PRZEJWAL TALENT
ALE VITALIJ TO SCIANA DLA ADAMKA NIE DO PRZEJSCIA
Witka bym z nimi jeszcze pomieszał ale Wład to nie to samo.Witek z Frazierem miałby szanse ,Władimir uważam nie to samo z Holmesem
"Byl dobry na tamte lata,teraz nie mialby czego szukac jak dawny Real Madryt nie mialby czego szukac w LM czy Brazylia z 1970 roku w tych mistrzostwach. Wszystko idzie naprzod. Przygotowanie fizyczne bokserow jest nieporownywalne. "
Twierdzisz że gdyby Foreman walczył w dzisiejszych czasach przygotowywałby się metodami z lat 60 tych, 70 tych? :D To najidiotycznijsze stwierdzenie jakie słyszałem- "że kiedys metody treningowe były inne"- to po cholerę porównujesz w ogóle Foremana do bokserów z dzisiejszych czasów? Jeśli już to robisz to weź pod uwagę że dzis byli by oni inaczej przygotowywania, a co za tym idzie jeszcze lepsi!
Dzisiaj przeciętny bokser wagi ciężkiej waży jakieś 230 funtów, za czasów Alego, ważyli przeciętnie 205, za wielkiego uznawany był Foreman mający 220. Ali miał 191cm i przewyższał prawie wystkich swoich przeciwników. Lata 90-te to jak pisałem inna bajka, ale nawet wtedy nie było bokserów wielkości braci Kliczko.
owszem tak jest mniej więcej przeciętna , ale czy to są atleci jak w tamtych czasach ? wątpię ,większość dzisiejszej hw jest otłuszczona .Co do Wita jeszcze to uważam ,że poradził by sobie w każdych czasach , i to na niego by wołali biała nadzieja wagi cięzkiej
Wiadomo jest wielu tłustych, to między innymi zasługa zmniejszenia ilości rund, ale tacy bracia, Helenius, Thony Thompson, Chisora, Pulev, Solis są zbudowani dużo potężniej niz Ali czy Frezier nawet jak mają trochę zbędnych kilogramów.
Masz rację że wielkość to nie wszystko ale niektórzy zapominają że w wadze ciężkiej różnice bywają ogromne, przewaga wielkośći Vitalija nad Adamkiem jest większa niż Bernarda Hopkinsa(LHW) nad Floydem Mayweatherem(WW).
Tak tylko w tych granicach i jeśli bierzemy pod uwagę zawodników naprawdę ciężkich z tymi około 100 kg to zazwyczaj różnica szybkości jest w drugą stronę bardzo duża.Taki Holy na pewno w swoich latach świetności tanio by im skóry nie sprzedał a kolosem szczególnym nie był.Druga walka z Lewisem pokazała to.Teraz nie mamy takich cięzkich i w tym jest problem.Chłopaki z USA wybierają koszykówkę czy NFL.Pewniejsza kasa i często większa , nie muszą czekać latami jak w boksie i nie obrywają tyle po głowie.Z samego NBA wybierzemy takich skoordynowanych 2 metrowców czy więcej ,że mogliby stworzyć brygadę na braci Klitchko.Boks w tej wadze kuleje z wielu przyczyn też chodzi o kasę.Wielu wybiera inne sporty,być może potencjalni mistrzowie są wśród nich
Tak różnica w szybkości i problemy z kondycją się pojawiają, ale tacy bracia są niewiele wolniejsi od Holyfielda. Szczerze mówiąc Holemu nie dawałbym większych szans z braćmi, wystarczy zobaczyć jak zbierał momentami od starego Foremana żeby wiedzieć że z Kliczko by to nie przeszło. Ja myślę zresztą że ciężkich jest sporo całkiem fajnych, tylko brakuje walk między nimi. Amerykanie rzeczywiście zostali trochę z tyłu, ale tacy boksery jak Solis, Haye, Pulev, Povetkin, Adamek, Chisora mogą stworzyć bardzo dobre widowiska i rozgrzać tą wagę.
Dlaczego George nie ma racji skoro dzisiaj nie ma boksera w HW tak szybkiego,szybko skracającego dystans i bijącego tak mocne sierpy jak Frazier?
Warunki fizyczne to nie wszystko przekonali się o tym np Carera i Valujew
Zreszta takie gadanie zwlaszcza bokserow jest smieszne - nic bowiem prostszego - niech ktorys z tych odwaznie walczacych pokona w koncu tych slabych, nudnych K2:) I niech w ten sposob uleczy wage ciezka, jesli Kliczki to jej jedyny problem.
Wystarczy spojrzeć jak w 2 walce walczył z Prime Lewisa ,żeby móc twierdzić ,że Holy jest w stanie w swoim szczycie spokojnie wygrać z braćmi.A Foreman to klasa o której też tu piszemy dla mnie ponad braćmi.
Gdybasz,równie dobrze mógłby jednym ciosem znokautować on wchodził w półdystans za zasłoną a Haye mu do piet nie dorasta
Pomyliłes tematy tu nie ma czegoś takiego.Porównujemy bokserów a ty wyskoczyłeś jak Filip z konopi.Problemem jest brak szerokiej czołówki,rywali dla nich bo reszta to poziom często marny
Frazier ważył przeciętnie 205 funtów, każdy bokser mający te 230 funtów mięśni bije mocniejsze sierpy. Troy Ross bije sierpy tak mocne jak Frezier. Skracać dystans to on sobie mógł z Alim którego lewy prosty jest dwa razy słabszy od tego Wladimira, poza tym Wladimir klinczuje jak ktoś skróci dystans. Podajesz przyklad Valujeva, że warunki to nie wszystko, jak ktoś jest beznadziejnie wolny i kompletnie bez techniki jak Valuev to te warunki można przezwyciężyć, ale Wladimir jest szybki i świetny technicznie.
Masz do tego prawo.Ja uważam ,że obaj byli lepsi.A Witek to już trochę inna bajka.Holy tak a Frazier myślę ,że by poległ.Nigdy jak będzie się nie dowiemy dlatego wciskanie na siłę swojego zdania mija się z celem
Tak zabawa ale czasem jak poczytam frustracyjne odpowiedzi to juz nie wiem czy ludzie potrafią się bawić pozdrawiam:)
Tu czyli gdzie? Bo moze na forumowym podworku popusciliscie sobie i gadacie o czyms tam. Ja mowie o krytyce pana Foremana, o ktorej jest artykul:P
Gdzie on ich obarcza winą za kryzys?Mówi o Władimirze ,że walczy zachowawczo i ma wątpliwości czy dałby radę zawodnikom jego epoki ale o kryzys to ty mu wciskasz czy komuś ,że ich obarcza sam sobie dopowiadasz:)
Pewnie,że można ale ja nie zauważam by ich obarczano za kryzys to byłoby niepoważne:)Wiesz ludzie tęsknią za wielką rywalizacją w H.W a obecna sytuacja sławy im nie przysparza mają swoistego pecha jak niegdyś Holmes.Dominują, jest jakaś nisza nie ma rywali.Dziadek Holy gdyby nie to już by nie bredził o tytule a tak z Białym Bawołem eliminator emerytów zrobią:)
Jak ktoś tu napisał też uważam, że Witek był lepszy w prime, ale teraz już nie te lata.
Czy słyszeliście kiedyś od starszej osoby, żeby mówiła "teraz to młodzież jest zdecydowanie lepsza niż kiedyś, za moich czasów było gorzej"?
Nie chodzi o meritum - chwalenie swoich czasów to prawie jak chwalenie swoich dzieci, żon czy matek. Trzeba na to patrzeć z przymrożeniem oka :)
Pożyjemy,zobaczymy za rok koniec świata:)
Chyba jednak w tym roku!haha
http://www.fakt.pl/Namierzono-kosmitow-teleskopami-z-USA-Szykuja-inwazje-,artykuly,109122,1.html
W listopadzie to pewnie szykują się na Pacmana:)
Solis to zagadka. Jego ciężko rozszyfrować. Otyłość jak wiadomo, to cecha charakteru - może być z nim ciężko.
Masz rację sam nie wiem co z nim będzie ale trzymam za niego kciuki.
Ja mam wątpliwości co do tego czy by tak przetańczył te 12 rund.
Bo żadna jego walka nie dała mi na to odpowiedzi.
No to by było na tyle sportowej sci-fi.
Jak to żadna walka Solisa nie dała nam odpowiedzi? Przecież tu na forum znajdziesz mnóstwo osób, które na podstawie 2 minut walki z Vitkiem stworzą Ci kompletny portret psychologiczno-fizjologiczny :) Stworzą Ci nawet symulację kolejnych rund - cios po ciosie :)
Kto?:)
Jedni na podstawie jednej rundy znają już końcowy wynik.
Inni przewidują, że przegrywający po sześciu rundach zawodnik na pewno pokonał by w końcu przeciwnika.
Ale dałeś porównanie.Ja piszę o zdrowiu i tylko tyle a jak wyzdrowieje to się jeszcze zdziwisz,ty mi jakieś teorie o Pacmanie majacym prawie dwa metry tworzysz co to ma do rzeczy do kontuzjowanego boksera.Co za typ...
Ygnac
dzisiaj niedziela a ty nie na spotkaniu u wodza rydzyka!!!?? co sie stalo?
Wiem,wiem czytałem co nieco o tej walce,byli tacy co widzieli panikę i przerażenie u Vita!
Ja jednak bazuje na własnych oczach i nie wyciągam wniosków po jednej rundzie,bo w 2 mogło być jak z Hide'm.Ale po co gdybać nad zakończeniem jak nawet środka nie było.
Czyżbyś nie wierzył Albertowi, który o tych ciosach opowiada? Przecież to herezja... Ty nie jesteś bokserem, on jest zawodowcem, który walczył o pas - jak śmiesz podważać jego zdanie? :):)
A politykom wierzysz?
Oni też są fachowcami,a jednak prawią herezje.
rozbił gruszkę, znokautował trzech sparingpartnerów. Po tygodniu:
- Dobra, kurza stópka, jestem gotów! Dawajcie tego Tysona!
- Ale Mike,to ty jesteś Tyson odparł trener
Ty byłeś chyba zamroczony oglądając tę walkę :)
Liść
Przecież ja jajca sobie robię.
Widzę ,że się interesujesz zwieraczami zawodowych bokserów wstydź się zboczeńcu:)
Coś mnie Albercik nie przekonał:)Dobra ale już koniec o Solisie oglądne sobie 9 Legion lubię takie filmy pozdrawiam
No wiem! Ja też.
Data: 17-07-2011 17:45:18
horhe88
Widzę ,że się interesujesz zwieraczami zawodowych bokserów wstydź się zboczeńcu:)
Tylko tobie pedałku zwieracze kojarzą się z sexem bo mi one kojarzą się ze sraniem.
Tobie z jedzeniem:)
Data: 17-07-2011 15:24:50
(...) chwalenie swoich czasów to prawie jak chwalenie swoich dzieci, żon czy matek. Trzeba na to patrzeć z przymrożeniem oka :) (...)
Oj Deter!
Nie rób sobie jaj z testowaniem nas z ortografii. Z przymrużeniem.
Nawet, gdy specjalnie walniesz "babola", to Ci to "z przymrożeniem"nie przystoi. Pozdrawiam.
Znalazłem ranking WBC z 1992 roku :
Holyfield - niekwestionowany mistrz świata (WBC, WBA, IBF)
2. Mike Tyson
3. Riddick Bowe
4. Lennox Lewis
5. "Razor" Ruddock
6. Ray Mercer
7. Michael Moorer
8. Tommy Morrison
9. Frank Bruno
10. Tony Tucker
Cała pierwsza dziesiątka wytarła by ring Adamkiem i Hayem
-nie ma oprócz Kliczków zawodników potrafiących walczyć na dystans ,a w latach 90 był Lewis i Tucker
-nie ma zawodników potrafiących walczyć w półdystansie kiedyś byli( Holly,Bowe,Tyson,Foreman i McCall i to w jednej dekadzie!
-nie ma pięściarzy chociażby o połowie takiej parcy nóg jak Ali
- nie ma szybko skracających dystans czołgów jak Tua ,Tyson czy Ibeabuchi
-nie ma bokserów o takich sierpach jak miał Frazier
-nie ma takich talentów jak Gołota,Bowe,Morrison ,czy Ibeabuchi
Ciężko się nie zgodzić.
DRUGA SPRAWA WSTAJE NA PRAWYM NODZE TRZYMA SIE Z A LEWĄ
JKABY MIAŁ ZERWANĄ WIĄZADŁO TO BY NIE WSTAŁ I PODSZEDĘŁ POTEM DO VITLAIJA CHODZĄC '''ZERWNAIE WIĄZADEŁ TO NIEWSTAJESZ Z PODŁOGI LUB Z MURAWY JAK MIEWJA PIŁKARZE!1
WIEC SOLIS DOSTŁA STRZŁA W SKROŃ ZAMROCZYŁO GO !
I TYLE TKO DLA vITKA KONIEC TEMATU!!
To był oczywiście żart. No bo jak sobie gdybamy, kto by wygrał, Foreman czy Witalij Kliczko - to równie dobrze możemy sobie pogdybać, co by było, jakby Pacman był w HW jako "duży ciężki" :-)))
Wiele razy oglądałem walkę Solisa z Witem. W zwolnionym tempie też.
Widać, że dostaje w skroń. Wyglądało może i jak muśnięcie, czy obtarcie, ale znając kopyto Wita nie chciałbym być tak "muśnięty". Solis z lekka traci równowagę, cofa się, Wit dokonuje reszty ciosem przyjętym jakby na rękawice, Solis przewraca się...
Sam przyznaj, że moja propozycja (wysłać Pacmana do wagi ciężkiej) jest na tle innych wypowiedzi całkiem do rzeczy :-)))
Nie wiem, jakoś ich tam nie widzę, ale mogę się mylić, gdyż boks to piękny sport dla twardych ludzi, a federacji jest za dużo.
Żartowniś:)
Jasne! Czasami trzeba trochę się powygłupiać.
Idę spać, bo dziś bardzo rano wstałem, żeby zdążyć dać o. Rydzykowi 500 zł na tacę. Zabrakło mi zatem na piwo i papierosy.
To dobrze fajki szkodzą:)