BRITSCH ZASTOPOWAŁ DAVISA
W zakończonej przed chwilą potyczce o wakujący pas IBF Inter-Continental w wadze średniej, Dominik Britsch (24-0, 9 KO) pokonał przed czasem Ryana Davisa (23-9-3, 9 KO). Pojedynek zakończył się w dziewiątej odsłonie, kiedy po serii ciosów niemieckiego prospekta, 'Niebezpieczny' wylądował na deskach. Amerykanin zdołał powstać, ale sędzia ringowy nie dopuścił go do dalszej walki.
Komentujący ten pojedynek Janusz Pindera bardzo trafnie ocenił umiejętności nadziei Sauerlanda, stwierdzając, że nie jest to materiał na przyszłego mistrza świata. Britsch boksuje bardzo poprawnie, lecz brakuje mu błysku i było to widać bardzo wyraźnie w jego dzisiejszym występie. 23-letni Niemiec próbował urwać głowę swemu przeciwnikowi, a jak wiadomo wcale nie dysponuje mocnym uderzeniem. Pomimo tego Britsch niestrudzenie bił obszernymi ciosami, które Davis, szczególnie na samym początku, dosyć łatwo wyłapywał na rękawice. Z czasem Amerykanin zaczął słabnąć i przegrał raczej na skutek zmęczenia... Po zakończonej walce kamera uchwyciła fragment rozmowy Wilfrieda Sauerlanda z Ullim Wegnerem, kiedy szkoleniowiec wymownym gestem okazał niezadowolenie z występu swego podopiecznego.
Jedynie browar i wurst ratuje sytuacje , wszyscy ci bokserzy to jakby z jednego szablonu oby Garay cos pokazał.
Tylko Cygan musiałby go w niemczech znokałtować.Sauerland inaczej pasa nie odda.
Być może, ale i tak ma większe szanse z Guktnechtem w Niemczech, niż z mistrzami poszczególnych kategorii.