STEWARD, JONES I CHAMBERS O ZAWIESZENIACH

Kilkadziesiąt godzin temu doszło do niespotykanego dotąd wydarzenia w boksie. Wszyscy trzej sędziowie punktowi pojedynku Paula Williamsa (40-2, 27 KO) z Erislandym Larą (15-1-1, 10 KO) zostali zawieszeni przez Komisję Sportową stanu New Jersy za wydanie niesprawiedliwych werdyktów punktowych, krzywdzących 28-letniego Kubańczyka. Potyczka w Atlantic City, w której wyraźnie dominował Lara, skończyła się wygraną jego rywala, a arbitrzy Al Bennett, Hilton Whitaker Jr oraz Donald Givens punktowali to starcie kolejno 114:114, 115:114 i 116:114. Komentarze w środowisku bokserskim odnośnie ukarania sędziów są pozytywne. Oto wybrane z nich:

Emanuel Steward: Mogę wymienić wiele walk w ostatnich latach, w których decyzje powinny brzmieć inaczej. Po raz pierwszy w historii boksu wszyscy trzej sędziowie zostali zawieszeni w konsekwencji ich werdyktów. Myślę, że to kapitalna sprawa

Roy Jones Jr: Widać, że czynione są pozytywne kroki w kierunku uzdrowienia naszej pięknej dyscypliny. Po raz pierwszy od dawien dawna wyrazliśmy do niej miłość poprzez działanie! Oczywiście żadną winą w tej sytuacji nie powinniśmy obarczać Paula Williamsa. On po prostu walczył.

Eddie Chambers: Jeśli sędzia przyznaje wygraną jednemu bokserowi, a wyraźnie widać, iż na zwycięstwo zasługuje drugi, wówczas arbiter powinien wyjaśnić dlaczego punktował w dany sposób. Nie zamierzam świętować zawieszeń tych sędziów, ale i nie zazdroszczę im tej sytuacji. To powiedziawszy, uważam, że powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności.