WOLAK-RODRIGUEZ II 3 GRUDNIA W NY?
Po dramatycznej ringowej wojnie Pawła Wolaka (29-1-1, 19 KO) z Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO), która wywołała wielkie emocje wśród kibiców i zakończyła się niesatysfakcjonującym obu pięściarzy niejednogłośnym remisem, szefowie stajni Top Rank promującej polskiego "Wściekłego Byka" dostrzegając potencjał marketingowy tej rywalizacji dali zielone światło do rewanżu. Takiego rozwiązania oczekują zresztą obaj bohaterowie wczorajszego wieczoru, o czym otwarcie mówili zaraz po walce. Do ich kolejnego pojedynku może dojść 3 grudnia w legendarnej Madison Square Garden, przed walką, która również budzi wielkie emocje w świecie boksu - rewanżową potyczką Miguela Cotto z Antonio Margarito. Zapowiada się więc niesamowity wieczór wielkich rewanżów w Nowym Jorku!
Dla Wolaka byłaby to kolejna okazja do zaprezentowania się szerokiej publiczności oraz telewidzom na wielkiej gali i w razie zwycięstwa murowana przepustka do walk o mistrzowskie tytuły. W słynnej MSG "Wściekły Byk" występował już cztery razy, ponadto rok temu stoczył walkę na Yankee Stadium podczas gali Cotto-Foreman, by pół roku później dokończyć robotę Cotto i rozbić Foremana na innej arenie będącej mekką zawodowego boksu, MGM Grand w Las Vegas.
Bo on inaczej po prostu nie umie.Trzeba nad obroną trochę popracować,bo reszty już raczej nie da rady zmienić,zresztą nie ma sensu!
Już czuje te emocje!
Dzisiaj w nocy jak walczyli w ostatniej rundzie to nie mogłem wytrzymać, wstałem z łóżka i walczyłem razem z Pawłem przed monitorem, chciałem pomóc mu jakoś hehe, wiem wstyd się przyznawać, ale takie emocja wzbudza ten facet. Niesamowite!
Zmiana stylu byłaby największym błędem. On nie potrafi boksować inaczej.
Heavyweight nie ma górnego limitu, dlatego różnice fizyczne bywają tam ogromne. Stąd biorą się mali ciężcy i duzi ciężcy.
Wymagać, aby Adamek się "napierdalał" i szedł do przodu jak burza na facetów o 30 kg od niego cięższych, może tylko ktoś wyjątkowo nie znający się na boksie, ale mający o sobie Bóg wie jakie mniemanie.
Gdy Adamek walczył w lżejszych wagach, miał inny styl.
Kto tego nie widzi, jest ślepy.
Gratuluję, panowie znaffcy!
Nie chodzi mi o generalną zmianę stylu, tylko o jego wzbogacenie i urozmaicenie. Bo to, co robi teraz jest za bardzo czytelne dla przeciwników.
Dlatego myślę że Paweł powinien poprawić balans, dynamikę i siłę. Trochę więcej mięśni też by się przydało by niestety jest malutki :)
to co piszesz to wie kazdy tyle ze ty musisz zrozumiec znafco ze tego sie nie da spokojnie ogladac bo to nie meeting lekkoatletyczny tylko walka bokserska i rozumiem w pewnym stopniu Napoleona
a co do Wolaka to wlasnie osiagnal szczyt swoich mozliwosci - kazdy lepszy rywal go pokona tak jak dzis Delvin bo i tak ta walka skonczyla sie dla niego szczesliwie
Jesli zas mowa o szczycie mozliwosci to podobno Pawel juz go osiagnal z Pinzonem.
Ygnac, i moze dlatego powinni zrobic wage superciezka, ktora w jakis sposob odsiala by tych najwiekszych i pozwolila by "mali ciezcy" mogli toczyc ciekawe boje w HW, a tak to jest to co jest.
Problemem malych ciezkich w HW jest to, ze oni chca sie bic z tymi duzymi goscmi na ich warunkach, zamiast dyktowac swoje.
pzdr