MITCHELL: MAMA BARDZO MI POMOGŁA
Kibice na Wyspach już zacierają ręce przed sobotnim starciem między niepokonanym Johnem Murrayem (31-0, 18 KO), a Kevinem Mitchellem (31-1, 23 KO). Walka odbędzie się w Echo Arena w Liverpoolu, a stawką będzie pas WBO Inter-Continental wagi lekkiej. Mitchell na 2 dni przed starciem zapowiedział wielkie show w jego wykonaniu, a także opowiedział o tym kto bardzo przyczynił się do tego, że odstawił alkohol na bok i znów zaczął należycie trenować.
- W tej walce widzę moją ostatnią szansę. Dlatego właśnie jadę tam w sobotę, by dać kibicom wielkie widowisko i powrócić. Zobaczycie moją świetną formę. Poukładałem swoje życie, mama bardzo mi pomogła, nawet w przygotowaniach do najbliższego pojedynku. Wracałem zmęczony z treningów, a jedzenie było na stole, wszystkie ubrania w których trenuję wyprane i wyprasowane. Nic mnie nie rozpraszało i to było w tym najlepsze. Ludzie mówią, że mamy szanse 50 na 50, jednak gdybym wygrał z Katsidisem do tej walki nawet by nie doszło. Pokażę ludziom, że się mylą - powiedział Mitchell.