TRENER MARQUEZA: PACQUIAO ZA MOCNY DLA MAYWEATHERA
Słynny meksykański trener, Ignacio Beristain, uważa, że Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) jest zbyt silny fizycznie dla Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO) i odebrałby niepokonanemu Amerykaninowi zero z rekordu, gdyby doszło w końcu do ich wyczekiwanej walki.
Podopieczny Beristaina, Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO), w 2009 roku został bardzo wysoko wypunktowany przez Mayweathera, lecz znacznie lepiej radził sobie z Pacquiao, z którym zremisował w 2004 roku, a cztery lata później minimalnie przegrał.
Jak twierdzi szkoleniowiec - styl robi walkę i flipiński król P4P nie będzie pasował Floydowi. Niewielu ekspertów śledziło karierę Manny'ego tak dokładnie jak Beristain, który już po raz trzeci będzie przygotowywał 'Dinamitę' do pojedynku z 'Pacmanem'. Jeden z najlepszych trenerów świata nie ma wątpliwości, że Pacquiao okazałby się zdecydowanie za mocny dla Mayweathera.
- To nie będzie łatwa walka, ale Pacquiao ją wygra - oświadczył 'Nacho' Beristain. - Bez wątpienia Pacquiao zwycięży. Znam go doskonale. Widziałem mnóstwo jego walk. To kapitalny zawodnik. Wielu typuje wygraną Mayweathera, bo on dobrze radzi sobie z łatwymi zawodnikami, ale Pacquiao jest zbyt twardy i zdecydowanie za silny.
takimi jak Marquez, panie trenerze? Pacquiao z takimi "łatwymi" zawodnikami jak Marquez, jak Mosley, jak de la Hoya, jak Hatton to wcale nie walczy... pff.
Na testy się też godzą także zobaczymy czy Floyd zechce walczyć.
nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi oO
Większość zwolenników Pacquiao twierdzi, że Mayweather dobiera sobie słabych rywali. Tymczasem Manny walczy z tymi samymi zawodnikami tuż po tym jak Floyd ich pokona. To jest hipokryzja.
Co jak co,ale Floyd ma naprawdę niezłych rywali na rozkładzie.No i w sumie to z 4 ostatnich rywali Paca to tylko Mosley walczył z Floydem.
Więc chyba oba te zarzuty są takie se! Dla mnie nijakie!
Ja ogólnie wolę Paca,ale na ringu uwielbiam ich obu!
na podstawie czego tak sądzisz? W jakim elemencie prócz ataku Pacman zdecydowanie dominuje nad Floydem, który jest przecież mistrzem defensywy? Oboje są pięściarzami z najwyższej półki. Dysponują podobną szybkością, poziom wyszkolenia technicznego (chociaż uważam, iż w tym aspekcie Floyd jest minimalnie lepszy, aczkolwiek Mannemu też nie można nic zarzucić), doświadczeniem. Osobiści obstawiałbym 50/50.
Spośród czterech ostatnich rywali Mayweathera, Pacquiao walczył z nimi po ich porażce z Floydem... cztery razy (właściwie trzy, czwartym będzie Marquez). "Money" jest mało aktywny, ale to nie usprawiedliwia Pacquiao, że ten dobiera sobie pokonanych, przez bądź co bądź jego konkurenta do numeru 1 P4P. Właśnie na walkach z de la Hoyą i Hattonem, których wcześniej Mayweather pokonał, wybił się Pacquiao. Wcześniej miało miejsce kontrowersyjne zwycięstwo z Marquezem i porażka (co prawda dwukrotnie pomszczona) z Moralesem. Mayweather natomiast na tym mistrzowskim poziomie jest co najmniej od 13 lat.
To racja.Margarito Cotto,Clottey jeszcze spoko!Ale to powielanie czyichś rywali mi się też nie podoba.
Przecież w tych kręgach wagowych jest sporo ciekawych rywali,a jak ostatnio usłyszałem że Arum mówi że Ortiz dla Paca jest planowany to już woglę się wkur.iłem.
Niech Pac walczy(po za Floydem)z takimi jak Rios,Matthysse,Jones,Brook,materiału nie brakuje!
Bo uważam że i Rios i Matthysse to lepsi zawodnicy od Ortiza.
i jest dynamiczniejszy.
mlodnych na pacmana nie puszcza jeszcze bo im za wczesnie. niestety nie uniknie sie tego ze zawodnicy tych samych walk walcza z tymi samymi zawodnikami,bo wiadomo ze top chce walczyc z top, ODLH,Marquez,Mosley nie uwazam zeby to byli slabi bokserzy
Przecież nie mówimy tu o jakiś młokosach tylko o Mistrzach Świata,albo prawie,bo Matthysse powinien nim być!
zawodnika:)
przeciez Pacman by ich wszystkich w pyl zmiotl jeszcze by sie chlopaczki zalamaly
Zresztą ja już wcześniej pisałem że na moje oko to Matthysse był by najtrudniejszy ze wszystkich,no może prócz Floyda.