BUTE PLANUJE UNIFIKACJĘ
Mistrz federacji IBF w wadze super średniej, Lucian Bute (29-0, 24 KO), obiecał zunifikować co najmniej dwa tytuły na początku 2012 roku i zamierza powrócić z nimi do Rumunii. Niewykluczone, że Bute zaboksuje ze zwycięzcą turnieju Super Six. W finale, który odbędzie się 29 października, rękawice skrzyżują niepokonany posiadacz tytułu WBA Super - Andre Ward (24-0, 13 KO) i champion WBC - Carl Froch (28-1, 20 KO).
- Jestem dumny z tego, że uszczęśliwiłem wszystkich moich rodaków. Od momentu, w którym zdobyłem tytuł mistrza świata, zawsze chciałem stanąć do obrony właśnie w Rumunii. Marzenie się spełniło, więc teraz zamierzam zunifikować tytuły. Zrobię to w przyszłym roku. Obiecuję, że wrócę do Rumunii i przywiozę co najmniej dwa pasy - zapewnił 31-letni "Le Tombeur", który wczoraj na gali w Bukareszcie efektownie znokautował Jean Paula Mendy.
Boksersko Froch chyba nie dorównuje ani Wardowi, ani Bute. Mam jednak wrażenie, że ma większe jaja i dlatego też stawiam na niego.
Właśnie o to chodzi,jeszcze ten nonszalancki styl mi się podoba.Wszystko po nim spływa.
Nawet ostatnio stwierdził że Ward nie ma kowadła w łapie,więc będzie mógł Atakować nie przejmując się ciosami Warda.
Po za tym zauważyłem że on jest pyszałkowaty,ale nie obraża rywali.
a wogóle to kocham tę kategorie, obecnie najwiecej zawodników na świetnym poziomie, i co najwazniejsze dochodzi do pojedynków na szczycie. Kessler też o sobie jeszcze przypomni.
Co do jego walki z Pawlikiem- no cóż już mi szkoda Pavlika