BELLEW: MUSZĘ GO UKARAĆ
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-07-06
Już 17 lipca na gali w Echo Arena w Liverpoolu dojdzie do kolejnej walki prospekta wagi półciężkiej Tony'ego Bellewa (15-0, 10 KO), gdzie spotka się w ringu ze swoim rodakiem Ovillem McKenzie'm (17-10, 7 KO) już po raz drugi. Za pierwszym razem zwycięstwo nie przyszło łatwo, ponieważ "Bomber" zapoznał się dwukrotnie z deskami, a teraz chce udowodnić, że był to zwykły wypadek przy pracy. Jeśli Bellew wygra w najbliższej walce, bardzo prawdopodobne, że po raz pierwszy stanie do walki o tytuł z mistrzem WBO Nathanem Cleverly'm (22-0, 11 KO), o którym mówi już od dłuższego czasu.
- Póki co nie myślę o Cleverly'm. Teraz skupiam się na walce z McKenzie'm, muszę pokonać go 16 lipca. Nie zawracam sobie głowy o pas WBO. Teraz muszę skupić się na najbliższej walce i ukarać go za wszystkie oszczerstwa. Znokautuję go do trzeciej rundy - zapowiedział Bellew.