GONZALEZ: NASTĘPNI BĘDĄ GAMBOA I GARCIA!
Niemniej ciekawie od transmitowanej przez telewizję Showtime gali w Carson prezentuje się event przygotowany przez HBO. Na Boardwalk Hall w Atlantic City swe walki stoczą m.in. wracający po porażce przez nokaut Paul Williams (39-2, 27 KO) oraz trzymający wysoką formę Chris Arreola (32-2, 28 KO). Na tej samej gali do pierwszej obrony tytułu WBC w wadze piórkowej przystąpi Jhonny Gonzalez (48-7, 42 KO), który zmierzy się z Tomasem Villą (23-7-4, 14 KO).
Chyba nikt nie spodziewa się niespodzianki w tym pojedynku i sam Gonzalez myśli już o kolejnych walkach. Na jego celowniku znajdują się mocno promotowany Miguel Angel Garcia (26-0, 22 KO) oraz uznawany za najlepszego pięściarza w kategorii do 126 funtów Yuriorkis Gamboa (20-0, 16 KO).
- Czuję, że jestem u szczytu formy. To najlepszy okres w mojej karierze. Jestem absolutnie pewien, że rozprawię się z Tomasem Villą, a potem chcę zmierzyć się z najlepszymi bokserami tej dywizji, a więc Garcią i Gamboą. Będę na nich gotowy we wrześniu - zapewnia Gonzalez.
Wiesz może czy Garcia i Gamboa to są zawodnicy tego samego promotora?
Bo ja bym chciał zobaczyć ich walkę.
Poza tym, nie wiadomo, czy Gamba nie pójdzie w górę, w kierunku lekkiej nawet.
Dzięki.
A Gamboa jak go aresztowali to ważył nawet 160 funtów,więc pewnie myknie do góry.
Gonzalez to stary ringowy cwaniak, meksykańska szkoła, takich nigdy nie można lekceważyć, choć oczywiście Gamboa gra w innej lidze.
Stawiam raczej na walkę Gamboa - De Leon w limicie superpiórkowej.