ŁUKASZ MACIEC PO OSTATNIM ZWYCIĘSTWIE
- W kwietniu spotkałeś się w Bydgoszczy na gali Wojak Boxing Night z Czechem Bronislavem Kubinem. Tym razem wygrałeś w Rzeszowie z Zoranem Cvekiem z Chorwacji. Która walka była dla Ciebie trudniejsza?
Łukasz Maciec: Uważam, że trudniej walczyło mi się podczas poprzedniej gali Wojaka z reprezentantem Czech Bronislavem Kubinem. W Rzeszowie natomiast raczej cały czas kontrolowałem przebieg pojedynku i można powiedzieć, że jestem zadowolony z tej walki.
- Zorn Cvek okazał się jednak bardziej wymagającym przeciwnikiem, niż spodziewałeś się przed walką...
ŁM: Zgadza się. Chorwat Cvek okazał się dość solidnym, sprytnym i doświadczonym bokserem. Zaskoczył mnie przede wsystkim wytrzymałością oraz tym, że cały czas szedł zdecydowanie do przodu, zadając ciosy
- Osttnio toczyłeś pojedynki 6-rundowe. Kiedy więc powalczysz na dłuższych dystansach?
ŁM: Następny pojedynek mam zaplanowany już na osiem rund, natomiast kolejny najprawdopodobniej na dziesięć.
- A jakie Łukasz "Gruby" Maciec ma najbliższe plany?
ŁM: Jeszcze przez dwa tygodnie będę odpoczywał od treningów i boksu, a do zajęć wrócę w połowie lipc. Kolejny pojedynek czeka mnie dopiero we wrześniu. Następną walkę planuję stoczyć w listopadzie bądź w grudniu, w której będę bronić tytułu mistrza świata wersji TWBA. Swoich rywali jeszcze nie poznałem.
- Kto jest w chwili obecnej, według Ciebie, bez podziału na kategorie wagowe najlepszym polskim pięściarzem, a kto boksuje najlepiej na świecie?
ŁM: W Polsce zdecydowanie najlepszym bokserem jest dla mnie bez wątpienia Tomasz Adamek. Z zagranicznych natomiast uważam, że jest to Manny Pacquiao z Filipin, który nie tylko w mojej ocenie uważany jest za najlepszego pięściarza globu.
- A jak chowa się niedawno narodzony synek? W niedalekiej przyszłości będzie zapewne Twoim najwierniejszym kibicem...
ŁM: Jak na razie ma dwa miesiące i wszystko jest w porządku. Rośnie cały czas, można powiedzieć że z dnia na dzień, a najważniejsze, że jest zdrowy.
- Świetnie walczysz w ringu. A jak sprawujesz się jako mąż i ojciec?
ŁM: Myślę, że w porządku. Przybyło co prwda więcej obowiązków, ale wszystko jakoś układam sobie i uważam, że daję sobie radę ze wszystkim.
Rozmawiał Krzysztof Szputarski, Kuerier Lubelski
Jak chcesz sie bawic we wrozenie to zajmij sie tarotem...