WŁADIMIR ROZWAŻA ARREOLĘ
Niektórzy kibice boksu zastanawiają się, z kim teraz rękawice mógłby skrzyżować mistrz świata federacji WBO, WBA i IBF wagi ciężkiej, Władimir Kliczko (56-3, 49 KO)? Sam zainteresowany nie podziela zdania części fanów i wskazuje pojedynki, które jego zdaniem będą niezwykle interesujące. Nieoczekiwanie chyba trochę Ukrainiec wskazał również na Chrisa Arreolę (32-2, 28 KO). Nowy król wszechwag chętnie spotkałby się z "Koszmarem" w Nowym Jorku. Władimir wymienił potencjalnych challengerów, a przy okazji znów "podszczypnął" ostatniego przeciwnika, Davida Haye'a (25-2, 23 KO).
- Wciąż pozostało dla mnie wielu ciekawych pretendentów, takich jak Aleksander Powietkin, Dereck Chisora, Denis Bojcow czy Tyson Fury. W tej chwili nie jest mi potrzebny rewanż z Davidem Haye'em. On zresztą nie jest przygotowany na takie wyzwania. Haye to taki typ zawodnika, który doskonale prezentuje się na treningach, a potem nie wytrzymuje presji wokół walki i się spala - powiedział Kliczko, dodając zaraz, iż chętnie widziałby siebie w ringu z byłą ofiarą Tomka Adamka.
- Rozmawiałem już na ten temat z moim trenerem Emanuelem Stewardem i on jest zdania, że walka z Arreolą to świetny pomysł. Chris ma sporo doświadczenia, a dodatkowo ostatnio zbił sporo wagi. Mam nadzieję, iż do naszego pojedynku mogłoby dojść w Nowym Jorku, gdzie rywalizowałem już z Sułtanem Ibragimowem oraz Calvinem Brockiem i sporo ludzi przyszło wtedy na tamte walki. Liczę na to, że znów by przyszli - nie ukrywa Władimir Kliczko.
skąd i dlaczego te pretensje?
Wladimir też ma słabą technikę a Arreola mocniejszy cios; ]
jego taktyczne dalekozasięgowe proste są tak diabelnie skuteczne, że naprawdę nie musi popisywać się techniką. :)
Troche przesadzasz, myslisz ze w czasach Lewisów Kliczki byliby marnymi pretendentami, takimi jakim był Grant? Widziales jaką wojnę zrobił Vitalij z Lennoxem, oraz jak zaprezentował się z nim Grant? A Wladek jest szybki i ma pierdolniecie, lecz w tamtych czasach zbierał by od najlepszych łomoty, Endrju by go złożył :)
no z tym to żeś mistrzu dowalił do pieca. a co, Kłyczki żarli całe życie sowiecki koks, że tacy wyrośli? wyhodowali ich sowieccy genetycy w tajnych laboratoriach na wypadek wojny? zawsze ktoś ma przewagę fizyczną - wzrostu, zasięgu ramion, siły ciosu - definiuj to jak chcesz. czy to że gaduła Haye wypunktował swego czasu Wałujew czyni z niego większego bohatera, niż gdyby było na odwrót? nie, po prostu był lepszy w ringu, lepiej wykorzystał swoje warunki fizyczne i to czym obdarzyła go natura. that's all
Władimir Kliczko ma słabą technikę? To tak, jakbyś stwierdził, że Mike Tyson miał słaby cios.
"On zresztą nie jest przygotowany na takie wyzwania."
Tobie się udało z nim wygrać a nie że Wygrałeś ;P.
"Ciekawe jakby bracia wyszli w starciu z kimś takim jak Helenius" - nie wiem co w tym ciekawego, gość poleciałby na deski już w pierwszych rundach, a ostatecznie się poddał albo zaliczył ciężki nokaut. Przy jego gabarytach i "zwinności" nie miałby nawet szans uciekać przed ciosami (jak chociażby Haye). Z Grantem (nawet w prime) to rozumiem żart. A co do Endrju - pewnie by Władka złożył. Na treningu, oczywiście bez kamer. Bo jakby się pojawiła chociaż jedna kamera i z 10 osób oglądających, to nasz Andrzej momentalnie by się spalił, zaczął walić Władka poniżej pasa, albo po prostu wyszedłby z ringu.
Walk Władimira już teraz nie ma sensu oglądać, nie ma nikogo w HW kto byłby w stanie nie tylko go pokonać, ale nawet dać wyrównaną walkę. I trzeba to przyjąć do wiadomości, im szybciej tym lepiej.
Jeśli chciałbyś pogadać o intencji mojej wypowiedzi to podpowiem... Nudzi mnie do nieskończoności sytuacja w HW, której częścią jest sztuczność, w tym m.in wypowiedzi Kliczków o swych kolejnych przeciwnikach jakoby wielkim pięściarzami byli. Teraz będzie ponowne wychwalanie Arroli, że ma szanse, że ma cios i takie tam ble ble ble.
To nic innego jak robienie z poważnych oglądaczy boksu debili.
ano sam widzisz, pretensji wprawdzie nie masz, ale w dalszej części wypowiedzi właśnie utyskujesz na to, jaka jest obecnie HW.
sztuczność w tym sporcie jest od zawsze, czyżbyś o tym nie wiedział? przecież to współczesne walki gladiatorów, jeśli przypadkiem oglądałeś ostatnią walkę via RTL, to na pewno widziałeś, jaki spektakl Niemcy serwują widzom 2h przed walką - a to znaczy że bokserska gawiedź w większości tego spektaklu oczekuje i lubi się tym podniecać. to oni robią kasę promotorom, telewizjom, organizatorom i w końcu samym pięściarzom. nie 'poważni oglądacze boksu', bo tych jest garstka i oni olewają reklamy włączając TV na pierwszą rundę. nie ten target.
co do Kłyczków to naprawdę wolę ich nudną do bólu pozę gości z klasą, którzy z szacunkiem wypowiadają się o kolejnych rywalach, od pyskaczy, którzy swoje 5 minut mają przed walką. w moim odczuciu nie ma nic złego w takim podejściu do rywala, który z duży prawdopodobieństwem dostanie bęcki. taka a nie inna droga autokreacji :)
nie wiem czy Amerykanie sie na to nabiora bo juz to widzieli i chyba sie juz tam nikt nie łudzi ze scenariusz sie powtorzy albo bedzie tylko gorzej i watpie czy bedzie z tego godne siano do wyrwania
Kto tam pojdzie zeby ogladac jab jab grab przez 12rund?
Mizerii w HW ciag dalszy i nie widac na horyzoncie zeby cos moglo sie zmienic
Oczywiście odchudzony Arreola będzie zły i głodny jak niedzwiedz co na wiosnę wylazł z barłogu....a wiadomo młodszy Kliczko wygląda jak kawał krwistego soczystego mięsa ! jak Arreola schudnie do 60kg to napewno go rozszarpie w pierwszej rundzie ...jedyne czego się obawiam to dyskwalifikacji za gryzienie...
ty uwazasz ze amerykanie nie chca ogladac Kliczki bo jab jab ...?
bzdura - gdyby byli amerykanami to komentatorzy i spece z amerykanskich telewizji opowiadaliby wszystkim jacy to Kliczko sa mega idealni i jak swietnie boksuja wykorzystujac swoje warunki fizyczne - sami jak mieli roznych skutecznych ale nudnych to zawsze znalezli dla nich jakies wytlumaczenie np Ruiz ten byl dopiero nudny i strasznie sie jego walki ogladalo bo ciagly klincz i zapasy to tragedia byla
W zasadzie masz racje, że Kliczkowie są obecnie poza zasięgiem reszty, ale sądzę, że ci, co jeszcze z nimi nie walczyli mają pełne prawo próbować, a kibice liczyć na niespodziankę. Kiedyś dość przeciętny bokser Buster Douglas jednym ciosem zmienił historię zawodowego boksu, to i teraz coś takiego może się wydarzyć. Jestem natomiast przeciw walkom któregokolwiek z Kliczków z rywalami wcześniej obitymi przez brata (np. Arreola), bo to nic nowego do boksu nie wniesie.
@Kopyto: Vit dał dobrą walkę z Lennoxem który był juz praktycznie EMERYTEM, w prime Lewis by go zmiótł wg mnie i tyle.
Co do techniki braci to wszyscy z niej się nabijają lecz jest ona skuteczna. trenerzy dobrze wydobyli z nich potencjał, nic nie robili na siłę bo np Vit jest sztywny jak kolumna Zygmunta i co? Goscie z dużą gibkością i siłą też z nim mają pojechane. Długo by wymieniać, na teraz bracia rządzą w HW nie tylko z uwagi na wygrane walki lecz także na fakt posiadania pasów, wycisną HW jak cytrynę a potem odejdą. Za rok Vita już w sporcie nie będzie ,Wład trzyma wszystkie pasy póki ktoś nie wyjdzie z odpowiednim potencjałem nie tylko sportowym lecz także promotorsko-finansowym.
Walka bez żadnych emocji.
Dla mnie też nie ulega najmniejszej wątpliwości, że gdyby bracia Kliczko byli Amerykanami, byliby tamtejszymi bohaterami - i wcale ani drewniani, ani nudni.
A poza tym - znów mamy wysyp "znaffcuf". Arreola ma mocniejszy cios od Władka, Władek ma słabą technikę, zdobywanie pasów przewagą fizyczną to żadne mistrzostwo, Władek nie wygrał ale "udało mu się wygrać" (sic!) itd. itp. Żenua na maksa.
http://www.youtube.com/watch?v=5oaz_B3VeTQ&playnext=1&list=PL193DE3214350342D
WAlka z Barretem.
ty naprawde myslisz ze bracia bali sie Walujeva? hahaha
poprostu nie mogli sie dogadac bo promotorem Kolosa jest Don King a ten typ nie mial ochoty tracic pasa a do tego jest pazerny i lekko popierd...y
a walke Kliczko- Walujev chetnie bym obejrzal
nie zaluj sobie i napisz kto byl takim asem
odyniec - napisałem że będę litościwy to niestety muszę być konsekwentny....ale nie martw się pewnie chłopak nie raz się jeszcze popisze:)
Kiedy Hellenius?
A w ogóle fajnie by było, jakby dali szansę Grantowi, o ile ten wygra kolejną dobrą walkę.
A co powiesz na takie teksty, że Władek (niepokonany od 7 lat!) jest słaby psychicznie, przegrywa gdy napotyka opór itd?
Dlaczego byłoby fajnie jakby dali szansę Grantowi? Co jest fajnego w całkowitej deklasacji i nokaucie w pierwszych rundach z kimś, kto miał najlepsze lata 8-10 lat temu?
Po walce Haye`a z Władkiem jeden z użytkowników po swojej wnikliwej analizie dodał, że Kołodziej by znokautował Władka, potrzebny mu tylko dobry trener.
AdamekFightPL
Arreola dla Władka to łatwa i dobra kasa - nic więcej. Przy okazji nabierze kibiców, że to wielkie wydarzenie bokserskie. Jak widać, są pierwsi nabrani :)
Pierwsi nabrani ? hehe, ja nie twierdzę, że Arreola pokona Władimira. Chodzi mi tylko o to, że może stawić opór. Arreola to nie jest bokser z serii ''Wejdź na ring i staraj się przetrwać do 12 rundy''.
AdamekFightPL - nie będzie żadnego oporu, swoim stylem tylko ułatwi robotę Władkowi...
Nie zarzucam Ci, że twierdzisz, że Arreola pokona Władka. Ale jeśli myślisz, że Arreola może stawiać opór, to właśnie dałeś się nabrać.
Co do różnych mądrości bokserskich dorzuciłbym tekst: „Bracia Kliczko to tylko warunki fizyczne”.
Gdyby same warunki walczyły to dzisiejszymi dominatorami ciężkiej byliby Wałujew i Julius Long.
Julius Long, kurcze ładne warunki 216 cm wzrostu a ten zasięg... 229 cm ! a przegrywał z samymi prawie sławami. Samuel Peter, Audley Harrison, Mariusz Wach, Tye Fields, Vinny Maddalone, Odlanier Solis, Alexander Ustinov, Ray Austin, Kevin Johnson, Jonathan Banks. Tylko szkoda, że przegrywał... :( ale z takimi warunkami żeby chociaż w TOP20 HW nie być... :D
Miałbyś rację, gdyby Arreola był swarmerem tzn. opierał swój styl walki na ciągłym ataku popartym doskonałą szybkością i kondycją (tak jak np. Wolak). On ostatnio schudł i poprawił te cechy, ale nadal mu daleko do doskonałości. W dodatku jest technicznie surowy i dużo inkasuje. Jego największe zalety to siła ciosu i odporność, a więc jest ofensywnym sluggerem (tak jak np. Abraham), a tacy przeciwnicy Władimirowi bardzo pasują. Zanim Arreola zdążyłby się dobrać Władimirowi do skóry, zainkasowałby tyle, że byłoby po walce.
Mimo że go nie lubię to nawet w swych przegranych walkach nie zbierał na pysk jak lecący do przodu Arroela. W Sumie dość podobnie z Kliczkami walczył Purrity i młodszego upolował a starszy troszkę się z nim męczył..i pewnie Purrity dotrwał by do końca gdyby nie zbyt troskliwy sędzia....
Data: 06-07-2011 11:17:29
Jak dla mnie powinien walczyć z Chisorą dwa razy go wystawił i to on powinien mieć pierwszeństwo
Podobne mam zdanie!
Normalnie aż się będę bał o słabego technicznie i chyba dość wacianego Włada!
Ciekawe ile Jabów przyjmie Arreola w całej walce?
@AnanRukan
Istotnie, przyzwoitość by wymagała, aby Wład dotrzymał słowa i zawalczył z Chisorą.
Określenie "puncher" powstało później, niż klasyczny trójpodział:boxer, swarmer, slugger. Jest też dość mało precyzyjne. W zasadzie jako punchera można określić każdego boksera, który: ma silny cios, przejawia inklinacje do walki w półdystansie, walczy ofensywnie. A więc do puncherów można zaliczyć tak różnych zawodników jak swarmerów o silnym ciosie (np. Mike Tyson), ofensywnych boxerów o silnym ciosie (np. Andrzej Gołota), a nawet ofensywnych sluggerów (np. George Foreman). Poza tym wielu używa określenia puncher dla każdego boksera o silnym uderzeniu, co jeszcze bardziej gmatwa terminologię.
Data: 06-07-2011 11:27:01
red - żeby było sprawiedliwie bracia Kliczko powinni mieć zabronione prostowanie lewej ręki dalej niż do połowy!!!!!!
Oni i tak dają im fory nie trzymając gardy :)