TONEY: HAYE OKRADŁ BOKSERSKI ŚWIAT
W charakterystycznym dla siebie tonie o sobotniej walce Władimir Kliczko (53-3, 49 KO) z Davidem Haye'em (25-2, 23 KO) wypowiedział się James Toney (73-6-3, 44 KO).
- Haye okradł cały bokserski świat. Więcej gadał niż zrobił. Jego usta wypisały czek, którego jego tyłek czy umiejętności nie potrafiły spieniężyć. Władimir powinien zwolnić cały swój sztab za zapłacenie temu leszczowi 50% z podziału zysków – powiedział „Lights Out”.
Były czempion trzech kategorii wagowych dodał, że był zniesmaczony całym widowiskiem i że gdyby walczył z Kliczko, Ukrainiec ani razu by go nie trafił. Skrytykował też Haye’a za próby usprawiedliwienia swojej postawy kontuzją palca u stopy.
- Walczyłem z Rydellem Bookerem z kompletnie oderwanym od kości bicepsem. I w ogóle się nie użalałem, a walczyłem. Ci dzisiejsi zawodnicy to suki – stwierdził Toney.
23 wrzesnia „Lights Out” stoczy swój drugi pojedynek w MMA. Jego rywalem będzie słynny Ken Shamrock. Pierwsza potyczka Toney’a w mieszanych sztukach walki zakończyła się błyskawiczną porażką z Randym Couture’em.
Źródło: Boisko.pl
Szkoda, ze nikt z nim nie chce walczyc. Mial co prawda oferte wystepu w Prizefighterze, ale czy pokonalby Pereza?
Tylko chyba zapomniał jak szczekał przed walką w MMA z Randym Couturem!
W mma czeka go oczywiscie kolejna porażka, w sumie czasu miał bardzo dużo, i gdyby zabrał sie za poważny i cieżki trening, to dawałbym mu sporo szans, ale Toney, i cieżki trening... ?
jak juz to bvedzie ciczył, to pod boks, i da sie obalic w 30 sekundzie najdalej ;)
Jasne, mistrzowie dobierają sobie tych, którzy mają wygodny styl walki.
Jeszcze tylko czas na wymówki, że ten czy tamten bokser za mocno bije, jest za szybki, ma za dobrą obronę albo zbyt twardy łeb.
Tu oryginał: http://www.fighthype.com/pages/content10240.html
Nie no tym mnie zaskoczył:D
nikt nikogo nie okradl, Haye zawalczyl co najmniej poprawnie, nie uciekal w ringu i w dodatku obil co nieco Wlada, smieciowe gadki przed walka nalezy brac z przymruzeniem oka, nikt nie zmuszal do ogladania walki czy kupna biletu panie Toney.
Swoja droga gada tak bo sam liczy na wyplate zeby odejsc na emeryture.
ps. gdzie sa geje co wyzywaly Haye od ciot?
Niech zawalczy z Haye'm,przynajmniej na konferencjach będzie ciekawie z obu stron.
Gdzie są geje, co pieprzyli o "siostrach Kliczko" i jak to Wład będzie zlizywał swoją krew z ringu?
A co tak się stęskniliście,po co to poruszać.
Ok, masz rację, nie ma co wracać do sprawy. Powiem tylko, że moim zdaniem wrogowie Haye'a okazali się dlań dość wielkoduszni i przyznali mu sprawiedliwość.
Ja też myślałem że w miarę szybko polegnie,ale jednak siniaków parę nabił Władowi,więc nie ma co się już pastwić nad tym zagadnieniem.
Zgoda, jak też w pierwszym, pisanym na gorąco komentarzu stwierdziłem, że Haye zaskoczył mnie na plus, a Władek na minus.
przed walkami na pewno by było wesoło,
większe od tomka..... yes.
może za wcześnie dla Szpili, a może i nie. Pokonać takiego gościa to by było dla niego coś.
masz racje
w przeciwięstwie do kosteckiego szpilka by sie nie zastanawiał czy przyjąć walke z takim gościem
Data: 05-07-2011 22:06:46
Szpilka vs. Toney?"
"Autor komentarza: curu
Data: 05-07-2011 22:26:56
Ygnac
może za wcześnie dla Szpili, a może i nie. Pokonać takiego gościa to by było dla niego coś."
Nie wiem ile Wy macie lat... Ale jeżeli uważacie, że Szpilka miałby jakieś szanse z Toneyem to brak mi słów na Waszą głupotę...
Szpilka zostałby ośmieszony w tej walce. Właśnie przez takie teksty bokser.org jest wyśmiewany.