CABALLERO: REWANŻ ALBO KOŃCZĘ KARIERĘ
Rogelio Espino, manager byłego zunifikowanego mistrza świata wagi super koguciej, określa wynik tej walki jako "perfidne oszustwo". W nocy z soboty na niedzielę na ringu w Junin dwaj sędziowie odebrali 35-letniemu Celestino Caballero (34-4, 23 KO) zaslużone zwycięstwo nad championem federacji WBA w kategorii piórkowej - Jonathanem Victorem Barrosem (33-1-1, 18 KO).
Pojedynek nie był jednostronny, kilka rund można było punktować w obydwie strony, lecz szalę przechylić powinny dwa nokdauny, jakie "Pelenchin" sprezentował miejscowemu faworytowi. Nawet argentyńscy eksperci wytypowali wygraną panamskiego pretendenta w stosunku 115-112, ale ostateczny rezulatat powinien być nawet nieco wyższy. Na neutralnym terenie nie byłoby żadnych wątpliwości i Caballero zwyciężyłby kilkoma punktami u wszystkich sędziów. Przy obecnym wyniku pozostaje niesmak, bo przed walką Celestino zapowiedział, że w przypadku porażki zakończy karierę...
- Okradzenie ze zwycięstwa pięściarza, który dał z siebie wszystko, jest przestępstwem. Jeżeli nie dostanę natychmiastowego rewanżu, zawieszę rękawice na kołku - oświadczył zawiedziony "Pelenchin".