POWIETKIN CHCE SWOJEJ SZANSY

- Mam już dość czekania i chcę walki o mistrzostwo świata z jednym z braci Kliczko - grzmi Aleksander Powietkin (21-0, 15 KO), który po kontuzji dłoni w pojedynku z Nicolai Firthą pozostaje nieaktywny w 2011 roku.

Według najbardziej prawdopodobnego scenariusza, mistrz olimpijski z Aten zaboksuje teraz w eliminatorze do tronu federacji WBA. Powietkin jest drugi na liście pretendentów, a rękawice miałby skrzyżować z numerem jeden - Rusłanem Czagajewem (27-1-1, 17 KO).

Może Powietkin i Czagajew to nie ta klasa co Władimir, lecz ich wspólny bój z pewnością dostarczyłby znacznie więcej emocji niż sobotnia walka Ukraińca z Davidem Haye'em - to więcej niż pewne...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polak18
Data: 05-07-2011 00:41:02 
Masz dosyć czekania na walkę o mistrzostwo? A kto nie pojawił się na konferencji prasowej zasłaniając się rzekomymi problemami z zatokami?
 Autor komentarza: bobik
Data: 05-07-2011 00:53:27 
Pies za płotem głośno szczeka
 Autor komentarza: XXXAdamXXX
Data: 05-07-2011 00:54:01 
Gadka ma na celu przypomnienie o sobie i zainteresowanie walką na przetarcie (którą mało kto chciałby oglądać), a nie rzeczywiste doprowadzenie do konfrontacji z Kliczką.
Po drugie, Powietkin jest tylko dobry, co gorsza, od jakiegoś czasu zatrzymał się w rozwoju. A tu, zwłaszcza przy wzroście 188 cm. trzeba mieć przebłyski geniuszu żeby pokonać któregoś z Ukraińców.
 Autor komentarza: xionc
Data: 05-07-2011 01:07:12 
w jakim eliminatorze? przeciez Czagajew juz wygral eliminator z Meehanem.
 Autor komentarza: Dixon68
Data: 05-07-2011 01:08:58 
Kolejny pseudobokser którego Kliczko sklepie jak psa.
 Autor komentarza: horhe88
Data: 05-07-2011 01:13:20 
Właśnie co za eliminator? Pewnie chodzi o walkę o pas WBA z oficjalnym pretendentem Czagajewem. A Saszka jak miał dość czekania to dlaczego spieprzył przed kliczką?
 Autor komentarza: Polak18
Data: 05-07-2011 01:14:05 
Żeby nie było Aleksander Powietkin to bardzo dobry bokser,mistrz olimpijski,choć ostatnio rozczarowuje.Myslę,że to przez brak wyzywań i bojaźliwe prowadzenie (coś jak w 12 round Knockout Promotions) chłop cofa się boksersko.Dopóki bedzie trenował z Atlasem,to nie ma szans na walkę z żadnym z braci Kliczko.Nie winiłbym tu za bardzo też tego Ruska,bo jeśli trener nie wieży w zawodnika,to zawodnik nie ma żadnej motywacji i spala się już przed walką.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 05-07-2011 01:17:33 
Pamiętam że po walce Haye vs Klitschko WBA miało stworzyć pas Super Championa.
Myślicie że dojdzie to do skutku?
 Autor komentarza: Polak18
Data: 05-07-2011 01:18:40 
Myślę,że tak bo ta federacja jest jak prostytutka.Sprzeda się za kasę.
 Autor komentarza: hajek
Data: 05-07-2011 01:26:48 
@Whisper

WBA już przyznało pas Super Championa Kliczce. Przyjżyj się na zdjęciach, że Wład nie dostał już tego pasa co miał Haye (czarny) tylko nowy (niebiesko - biało - czerwony).

A co do możliwej walki Povietkina, to myślę, że powinien obrać taką drogę jak Arreola, bić się dużo, niekoniecznie z wielkimi nazwiskami, i nabierać doświadczenia.
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 05-07-2011 01:46:33 
Stary Czagajew by dostał Lanie z Povietkinem,,,i tak go nie dopuszczą przez chorobe niby
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 05-07-2011 01:49:19 
wariatoo
Nie dopuszcza go na wyspach, gdzie indziej moze walczyc bo szczepionka jest maksymalnie skuteczna.
 Autor komentarza: kazan
Data: 05-07-2011 07:55:44 
Povietkin zostanie rozbity w pył i postawi Kliczce gorsze warunki niż Haye. W gruncie rzeczy, w mojej ocenie, Haye mimo wszystko ustawił Kliczce dużo wyżej poprzeczkę niż się spodziewałem. Co prawda przegrywał rundy, ale nie w sposób miażdzący i karty sędziowskie nie do końca dają prawdziwy obraz przebiegu tego pojedynku. Kliczko, co by nie mówił, miał pewne problemy z Davidem. Odzwyczaił się od zawodników tak ruchliwych i szybkich. Mnie się ta walka podobała. Nieważne, że nie było krwi - ja jej w boksie nie szukam. Mi się podobają bokserskie szachy, inteligencja i technika. Krew i mordobicie to jest na galach KSW i MMA, których osobiście nie lubię. Na dzień dzisiejszy w HW nie brakuje zawodników z umijętnościami, lecz z gabarytami, dzięki którym mogliby postawić opór braciom (których ja lubię, szanuję i cenię za psotawę w ringu i poza nim).
 Autor komentarza: speed
Data: 05-07-2011 09:18:36 
Povietkin nie ma jaj. Nie tak dawno obawial sie wyjsc do Adamka a teraz chce zmierzyc sie z Kliczka! Jego kariera stanela ostatnio w miejscu ciagle jakies kontuzje po walkach z bumami.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 05-07-2011 10:04:29 
"Autor komentarza: kazan
Data: 05-07-2011 07:55:44
Mi się podobają bokserskie szachy, inteligencja i technika. Krew i mordobicie to jest na galach KSW i MMA, których osobiście nie lubię."

Rozumiem, że w MMA inteligencja i technika się nie liczą? To czy jest krew i mordobicie zależy od poziomu walki i umiejętności zawodników w każdym sporcie kontaktowym. To chyba logiczne.
 Autor komentarza: kazan
Data: 05-07-2011 10:32:10 
Pyskaty - nie zrozumiałeś mnie. Dla mnie boks jest dyscypliną sportu, czymś, że tak napiszę.... szlachetnym. KSW, MMA to jest coś do kotleta i piwa. Bicie leżącego kolanami po głowie... wybacz, ale we mnie budzi niesmak. Oczywiście w MMA i KSW technika i znalazienie sposobu na przeciwnika mają znaczenie, ale sprawiają ogólne wrażenie bójki pod sklepem. Chyba, że moje zdanie wynika z tego, że po prostu nie jestem "koneserem" tych dyscyplin rozrywki dla publiki.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 05-07-2011 10:43:43 
"Autor komentarza: kazan
Data: 05-07-2011 10:32:10
Chyba, że moje zdanie wynika z tego, że po prostu nie jestem "koneserem" tych dyscyplin rozrywki dla publiki."

Myślę, że właśnie dlatego. Trenuję MMA i uwierz mi technika ma tam olbrzymie znaczenie i trzeba być niezwykle wszechstronnym zawodnikiem, żeby osiągnąć cokolwiek w tym sporcie. A wrażenie bójki pod sklepem można mieć na pewno, ale tylko po obejrzeniu jakichś podrzędnych amatorskich zawodów, kiedy mierzą się ze sobą zawodnicy, stawiający dopiero pierwsze kroki w tym sporcie. Po prostu trzeba się tym interesować, żeby popatrzeć na to z zupełnie innej strony. Mnie zelektryzuje walka w parterze dwóch świetnych grapplerów, a dla przeciętnego kibica jest ona po prostu nudna. Pozdro :)
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 05-07-2011 10:55:02 
@Pyskaty

Dla mnie też walka w parterze ostatnio zrobiła się bardzo interesująca choć zainteresowałem się MMA dopiero gdy oglądałem KSW bodajże 12 ? z walką Pudzian vs Najman . Tam walki w parterze po prostu mnie nudziły. Ale teraz oglądam walki w UFC, Pride itd i na prawdę to wciąga. MMA jest ogólnie tak samo brutalnym sportem jak boks. Chociażby przykładem jest walka Adamek vs Briggs. A twarz Adamka w trakcie walki lub po zwłaszcza. MMA to po pierwsze trudniejszy dyscyplina niż boks. Tam trzeba być wszechstronnym, boks, aikido, ju jitsu, karate itd. Bokser w MMA nie zawojuje przykładem na to jest chociażby James Toney. Co prawda jest wiieeelkim fanem boksu, MMA to dla mnie tylko ewentualna rozrywka i coś w co można się z kolegami na podwórku, że tak powiem pobawić ( nie ubliżając prawdziwym zawodowcom w MMA )
 Autor komentarza: DarthMar
Data: 05-07-2011 11:15:43 
A mi się marzy walka Haye vs Adamek i Povietkin vs Haye...
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 05-07-2011 11:19:41 
"Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 05-07-2011 10:55:02
MMA jest ogólnie tak samo brutalnym sportem jak boks."

Właśnie, skoro już poruszyłeś ten temat, niektóre statystyki podają, że boks jest sportem bardziej niebezpiecznym niż MMA. Szczerze mówiąc uważam, że tak jest w istocie, a zaraz wyjaśnię dlaczego. Po pierwsze- walki w MMA są zdecydowanie krótsze. Po drugie bardzo często walki w MMA kończą się w parterze, przy zastosowaniu techniki kończącej, co jest rzecz jasna o wiele bardziej humanitarne. Oczywiście nieraz ciosy w parterze potrafią zmasakrować komuś twarz, ale to bokser, a nie zawodnik mieszanych sztuk walki musi liczyć się z tym, że w każdym pojedynku jego głowa będzie celem nr 1. MMA jest moją pasją tak samo jak i boks, dlatego jak najbardziej obiektywnie mogę stwierdzić, że nazywanie MMA sportem o wiele bardziej brutalnym jest po prostu negacją faktów.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 05-07-2011 11:33:59 
MMA jest brutalniejsze jeśli się ogląda w TV, natomiast "buły" jakie lecą na głowę w boksie są bardziej ryzykowne dla walczącego zawodnika niż np "balacha", "gilotyna", bądź seria mocnych low-kicków w MMA
 Autor komentarza: kazan
Data: 05-07-2011 13:16:47 
Widzę, że dyskusję na zupełnie inny tor sprowadziłem - niechcący oczywiście. Wasze argumenty rzeczywiście są przekonujące, chociaż wrażenie jakie robi na mnie MMA jest negatywne - tak czy inaczej. Jak to mówią - o gustach się nie dyskutuje :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.