'REWANŻ? A KTO BĘDZIE CHCIAŁ TO KUPIĆ?'
Haye nigdy nie był bokserem walczącym "cios za cios". Liczyłem jednak, że on będzie chciał wygrać, a w ringu nie było tego widać - powiedział Tomasz Adamek (44-1, 28 KO) o sobotnim pojedynku na szczycie kategorii ciężkiej pomiędzy Władymirem Kliczką (56-3, 49 KO) a Davidem Haye'em (25-2, 23 KO). Cały wywiad z pretendentem do tytułu federacji WBC przeczytacie w dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym"
Przegląd Sportowy: Zapewne oglądał pan walkę Władymira Kliczki z Davidem Haye. Pojedynek nie należał do szczególnie emocjonujących. Też pan tak uważa?
Tomasz Adamek: Pyta pan o moje wrażenia? Nie było żadnych wrażeń, bo i walki za bardzo nie było. Tak naprawdę to właśnie tego się spodziewałem. Haye nigdy nie był bokserem walczącym „cios za cios". Liczyłem jednak, że on będzie chciał wygrać, a w ringu nie było tego widać.
PS: Kliczko też nie ryzykował.
TA: A kiedy ryzykuje? Bracia mają swój styl i ich walki wyglądają podobnie. Władymir walczył po swojemu. Kontrolował wszystko lewą ręką, prawej używał bardzo rzadko. Chyba bał się, że przestrzeli i nadzieje się na kontrę.(...)
PS: Będzie rewanż Władymira Kliczki z Davidem Hayem?
TA: Rewanż? A kto to będzie chciał kupić i oglądać? Nie sądzę, aby udało im się stworzyć choćby podobne zainteresowanie swoją walką po raz drugi. Przecież ludzie widzieli i wielu jest zawiedzionych. Jeśli pan jednak chce zapytać czy Haye powinien zgodnie z zapowiedziami kończyć karierę to odpowiem, że nie wiem. Jego sprawa, on sam czuje to najlepiej.
Nie jestem Adamkomaniakiem. Wiem, ze we wrzesniu bedzie kolizja czolgu z mucha. Ale wiecie co Wam powiem. Ta mucha ma szanse wygrac!
Panie Tomku. Haye walczył z wielkim mistrzem, i tyle na ile mu ten mistrz pozwolił. Mimo wszystko i tak odbieram pozytywnie chęci Haye'a po tej walce, który zaprezentował się na przeciwko Kliczki najlepiej od wielu lat. Zresztą zobaczymy co Pan pokaże ze zbliżającym się do emerytury Vitalijem- łatwo się gada, gorzej potem z praktyką.
Mam nadzieje że Tomek da dobrą walkę
Data: 04-07-2011 10:19:39
"Liczyłem jednak, że on będzie chciał wygrać, a w ringu nie było tego widać."
Panie Tomku. Haye walczył z wielkim mistrzem, i tyle na ile mu ten mistrz pozwolił. Mimo wszystko i tak odbieram pozytywnie chęci Haye'a po tej walce, który zaprezentował się na przeciwko Kliczki najlepiej od wielu lat. Zresztą zobaczymy co Pan pokaże ze zbliżającym się do emerytury Vitalijem- łatwo się gada, gorzej potem z praktyką.
Właśnie to miałem na myśli.
Walka cios za cios z Kliczko? Ciekawe i moim zdaniem nie najlepszy pomysł. Moim zdaniem droga do pokonania Kliczków jest taka że jak najwięcej skracać dystans, schodzić do półdystansu i tam szukać jak największej ilości ciosów na korpus, potem jak najszybciej odskakiwać. To powinno ich zmęczyć bo ciosy na tułów odbierają bardzo dużo energii... Tylko że łatwo się pisze, mówi a trudniej to wykonać.
Wierzę bo jest rodakiem jak by nie był to bym nie wierzył
Pozdrawiam
To tak jak z naszymi piłkarzami. Co impreza lub ważny mecz wiara przyćmiewa realizm, a po meczu człowiek sobie myśli- "kurwa, przecież to było pewne..." ;d
całkowita racja
Zresztą Lewis Holy była nudna jak "Klan" a i tak rewanż był.
Główne to takie, że walka była emocjonująca, widowiskowa i wyrównana, wynik mógł być sprawiedliwy np Gatti-Ward
KOlejny powód to fakt, że walka może być nudna ale wynik niesprawiedliwy - np Lebedev - Huck
No i ostatni - walka nudna i sprawiedliwa ale taki zapis w kontrakcie...
W przypadku Haye- Wlad nie mamy ani wyrównanej walki, ani widowiska, wynik jest sprawiedliwy, w kontrakcie takiego zapisu nie ma.
Ale kasa jest większa dla Włada niż walka z jakimś CHisorą czy innym bumem Heleniusem...
rumburak - tak naprawdę 99% "optymistów" na tym forum nie wierzyło by w Adamka by nie był gdyby nie był Polakiem...Ja niestety w sprawach boksu jestem bardzo przyziemnym realistą...od czasów gołoty z Lewisem.''
Kibicuje mu bo jestem Polakiem ale wiare w jego zwyciestwo opieram na dotychczasowej jego karierze a nie na tym, ze jest Polakiem.
Jeżeli Adamek zawalczy tak samo jak Haye to straci wiele w moich oczach. Wolę aby przegrał przez nokaut, ale podjął walkę. ''
Dla mnie Haye po walce zyskal duzo w moich oczach.
Aby wyjść z twarzą mógł wygrać (taktyka zakładała sporadyczne doskoki z dystansu)lub przgrać na punkty - najlepiej jak najniżej.
I moim zdaniem wyszedł z twarzą z tej sytuacji. Oczywiście krytkanci twierdzą inaczej, ale ja nie widzę sensu dyskusji z ludźmi, którzy nie rozumieją pragmatycznego podejścia do życia.
Haye w olbrzymim stopniu przyczynił się do tego, że Wlad zarobił dużą kasę. Sam Wlad jest tak nudny, że ciężko wokół niego budować skuteczny biznesowo marketing. Haye zrobił to fenomenalnie.
W aspekcie sportowym Haye również wyszedł z twarzą. Pokazał, że przegrał z kilogramami Wlada a nie z jego techniką bokserską. Oczywiście o wyniku stanowi całośc pięsciarza, jednak nic nie stoi na przeszkodzie by analizować źródła sukcesu Kliczki w tej walce.
A że takie analizy sie prowadzi to fakt, którego potwierdzeniem są rankingi bez podziału na kategorie, gdzie de facto próbuję się klasyfikować bezwzględnie najlepszych pięściarzy.
Twierdzi tylko, że wierzy w swoje zwycięstwo, bo inaczej nie ma sensu wychodzić na ring. Porówanie z Hayem jest bezsensowne.
Ciekawi mnie jeszcze jedno: 38-letni Grant w całkiem przyzwoitej formie to "dziadek" i "bum", ale 40-letni Kliczko - nie...
W moim odczuciu Haye mógł mimo wszystko więcej zaryzykować, chociaż zgadzam się z nikiem... w moich oczach Haye też bardzo dużo zyskał. Kolejny raz stracił natomias młodszy Kliczko i lubienie czy nielubienie tu nie ma nic do rzeczy. Ja od takiego mistrza oczekuję zdecydowanie czegoś więcej! Ja jako kibic, którego cel jest oczywistą oczywistością - mianowicie jak najczęściej i jak najdłużej oglądać emocjonujące walki w HW. Kliczko mi tego nie daje i reszta nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Po prostu ja go nie kupuję a walkę obejrzałem za względu na Haye'a. Zresztą nie ja jeden - włączając w to i krytkantów Haye'a którzy w takiej masie nie obejrzeliby walki gdyby przeciwniekim był kolejny pasztet.
Widzę o wiele więcej szans Adamka w starci z Vitem niż widziałem Haye z Wladkiem. Z kim ostatnio walczył Vitek? Z samymi grubasami i bumami ( Sosna ). On ma 40 lat, to już nie ta motoryka, nie ta szybkość. Jeżeli Adamek nie nadzieje się na jakąś kontrę to uważam, iż konsekwentnie punktując zwycięży na punkty.
wcale nie jestem pewien czy Adamek by pokonal Hay-a...
po swojej przegranej z Witkiem ostatnia opcje do zarobienia kasy bedzie wlasnie walka z Hay-em
w Londynie naprzyklad,
Ci co byli obecnie zainteresowani. Chętnie bym obejrzał rewanż a nawet bardziej niż walkę z Vitalijem.
bo bez tych scietych glów, tych wyzwisk, i 2 lat odkladania walki,
to Hay nie zarobilby 30% tego co skasowal w sobote,
dla wiekszosci kibiców walka Witalij-Adamek... jest tak prawie samo anonimowa jak walka Witalij-Albert
teraz juz jest pozamiatane medialnie, no bo kto Chisora?
come back Harrisa?
Kto przeszedłby na mecz Barcelony z przeciwnikiem, gdzie wynik mógłby oscylować pomiędzy 10:0 a 20:0?
Z tego też powodu w wielu dyscyplinach funkcjonuje cicha polityka mająca na celu niedupszczenie do wyraźnyxh dysproporcji pomiędzy mistrzami a pretendentami. Dzisiaj taka dysporporcja zabija HW. Kliczków traktuję w tym całym bałaganie neutralnie. Niestety trudno tak podejść do federacji, które niszczą ten zacny sport.
Hay swietnie umial trzymac w napieciu,
Wladymira doprowadzal do rozpaczy gdy dzieki swojemu fantastycznemu timingowi i unikom pozostawal poza zasiegiem dlugiej reki Kliczki,
nawet myslalem ze Kliczke zlapie kontuzja lokcia, bo przestrzeliwal wszystkie ciosy,
pare razy zaatakowal Kliczke, a ten pierzchal w panice do tylu,
bal sie skontrowac Haya swoim prawym prostym,
raz Kliczko byl nawet mocno trafiony,
Kliczko po takim zeszmaceniu powinien go znokautowac, obiecywal zreszta ze Hay bedzie nr 50...
Niemcy i caly swiat czekal ze Kliczko ukarze bezczelnego Hay-a
i nie dal rady majac wszystkie atuty po swojej stronie,
chetnie zobacze walke Hay-a z Witalijem
Niech Kliczki sobie mają te wszystkie paski a najlepiej byłoby gdyby wszysstkie paski miał jeden z Kliczków a drugi poszedł na emeryturę, wtedy zoorganizowanie walki o mistrzostwo byłoby rzeczywiście trudne i zwiększyłaby się rywalizacja pomiędzy prospektami. Pozostaje jeszcze WBA ze swoimi super, regularnymi i tymczasowymi czempionami. Już jest wakat regularnego pasa i za chwilę będzie kolejny mistrz od sauerlanda lub Uniwersum.
"gdy dzieki swojemu fantastycznemu timingowi i unikom pozostawal poza zasiegiem dlugiej reki Kliczki, "
Timing to jest przy wyprowadzaniu ciosów a nie przy obronie. Przy obronie to można powiedzieć że to było dobre wyczucie dystansu.
fast, fast, fast... no pain!!!!!!!!
bo on jest taki lokalny patriota i ma gest
Haye walczył na odległosć, a jego fanów było 4 razy mniej, niż fanów Adamka będzie 10 września.
Ty chyba jestes człowiekiem blisko związanym z boksem nie rozumiem jak kontuzję Solisa możesz nazywać wstydem.To trzeba umieć zrozumieć, twoje słowa kłócą się z duchem sportu.Obojetnie czy to byłby Solis którego lubię czy inny zawodnik w takiej sytuacji nie rozumiem jak poważna osoba może cos takiego głosić.
Oczywiście masz rację. Adamek gada całkiem do rzeczy, nie obiecuje zabójstwa na ringu, nie robi szumu medialnego, po prostu wyjdzie do ringu z wiarą w zwycięstwo, a nie po wypłatę.
Czy mu się uda, to inna sprawa, ale bez szans nie jest.
I jest to prawda, w HW jest pełno bokserów o świetnych warunkach fizycznych - choćby Tye Fields - którzy nijak ich nie umieją wykorzystać.
Wiem, że Adamek ma małe szanse, ale jestem przynajmniej jednego pewny. Będzie walczył. Tak jak poprzednicy, wolę żeby po dobrym pojedynku był nokaut niż bieganie po ringu i unikanie przeciwnika byle przetrwać 12 rund.
Ktoś wcześniej mówił, że Sosnowski się ośmieszył. Wcale tak nie uważam. Próbował boksować. Nie uciekał przed przeciwnikiem. Wytrzymał 10 rund, pewnie by 12 było. Na pewno nie skompromitował się tak jak Gołota z Tysonem....
A zupełnie obiektywnie to na pewno więcej osób na świecie było by zainteresowanych rewanzem Davida niz walka Adamka . Wiecej skromnosci Tomek bo nazwiska wypromowanego w przeciwienstwie do Hayea to nie masz . Przecietny Anglik czy Amerykanin nie wie kim jestes niestety
Data: 04-07-2011 13:17:04
Ja jestem pewien, że rewanż walka Władka z Haye`em zapełniłaby cały stadion.
Hmm...dziwna wypowiedź. Sobotnia walka niby tak wyczekiwana od lat nie zapełniła całego stadionu a rewanż miałby obejrzeć komplet po tak rozczarowującym "widowisku" ? Wolne żarty Deter.
Data: 04-07-2011 16:05:49
Hehe Adamek troche sie zagalopował,.Jestem PEWNY ze dostanie Ko z Vitkiem,,ciekawe co wtedy powie
O mamy kolejnego "pewnego" hehe :) Pewny chłopcze to możesz byc jedynie tego że kiedyś umrzesz. Poczekajmy do walki.
Data: 04-07-2011 14:25:32
Święta racja, nie chcę oglądać rewanżu. Ta walka była nudna. Do 4 rundy jako tako Haye atakował. Potem dostał szybki prawy prosty i skończył kozakować. Jeszcze nie widziałem żeby pięściarz się tyle klęczał w ringu. Jeśli jedynym pomysłem Haye'a było wymuszanie fauli i ciągle spoglądanie na sędziego w ringu zamiast walczyć, to niech lepiej już kończy karierę.
Wiem, że Adamek ma małe szanse, ale jestem przynajmniej jednego pewny. Będzie walczył. Tak jak poprzednicy, wolę żeby po dobrym pojedynku był nokaut niż bieganie po ringu i unikanie przeciwnika byle przetrwać 12 rund.
Ktoś wcześniej mówił, że Sosnowski się ośmieszył. Wcale tak nie uważam. Próbował boksować. Nie uciekał przed przeciwnikiem. Wytrzymał 10 rund, pewnie by 12 było. Na pewno nie skompromitował się tak jak Gołota z Tysonem....
Bardzo dobra wypowiedź pod którą również się podpisuję. Dzieki za głos rozsądku.
Ale sądzę że Tomasz walnie rypley powtórkę z rozrywki
On moze walczyc jak SpiderMan i tak nie wygra z Klitischo :d
Natomiast Adamek po batach od Vita i jajach z PPV tak zyska na popularnosci ze jedynie polonusi w PC kupia bileciki na jego mega efektowne walki.Moze rewanz z Pogromca Tysona,albo nastepny byly rywal Golego,a moze sam Andrew,ktory marzy o pozegnalenej walce...lol...
Nie wiem jak to robisz ale kolejny raz czytasz mi w myślach, zostań może jakimś jasnowidzem albo wróżką :D
Po prostu zrobcie sparring z ludzmi, ktorzy sa wieksi, lepsi, bardziej doswiadczeni, niech was zrania, naprzyklad mocnym ciosem na korpus, potem tez sie dwa trzy ciosy z pelnej pety bije i sie temu drugiemu glowe chce urwac. To jest pojscie cios za ciosem o ktorym mowi Adamek.
Goral przedrze sie do poldystansu i bedzie Witalijow bebechy objal az bedzie milo, to co mial robic takze Haye ... gora, dol, gora, dol a nie spierdalac i liczyc na pojedyncze cepy. Nie mowie ze jest zly, fantastyczny balans cialem, zajebsite refkleksy, ale tak musial przegrac, nie mial jaj, nie wierzyl w siebie. Adamek bedzie, zobaczycie