JONATHAN VICTOR BARROS vs CELESTINO CABALLERO
Ostatnimi czasy niemal tydzień w tydzień mamy do czynienia z fatalnymi werdyktami krzywdzącymi przyjezdnych zawodników. Nie inaczej było w Argentynie, gdzie miejscowy champion WBA w wadze piórkowej, Jonathan Victor Barros (33-1-1, 18 KO) zmierzył się z obowiązkowym pretendentem - Celestino Caballero (34-4, 23 KO). "Pelenchin" przystępował do pojedynku po nieudanym jednorazowym wypadzie do wyższej kategorii, gdzie przegrał po dziesięciu rundach z solidnym Jasonem Litzau. Panamski pięściarz jeszcze kilka miesięcy temu notowany był w czołówkach wielu list P4P, aż nagle, prawdopodobnie przez zlekceważenie przeciwnika, stracił szansę na bardzo dobrze płatny pojedynek z Juanem Manuelem Lopezem (30-1, 27 KO) lub Yuriorkisem Gamboą (20-0, 16 KO). 35-letni Caballero przystępował więc do walki z Barrosem bardzo zmotywowany i choć wiedział jak trudno będzie o zwycięstwo na terenie przeciwnika, zapowiedział, że w przypadku porażki zakończy karierę. Pojedynek rozegrał się na dystansie dwunastu rund. Na koncie "Pelenchina" spokojnie zapisać można siedem lub osiem z nich. W starciu pierwszym i dziewiątym panamski pięściarz rzucał mistrza na deski (najpierw po precyzyjnym lewym podbródkowym, a następnie krótkim prawym sierpem), lecz i to nie wystarczyło do przekonania sędziów. Po ostatnim gongu punktowali oni 114-112 i 116-110 na korzyść Barrosa oraz 115-111 dla Caballero. BOKSER.ORG może się zgodzić tylko z ostatnim wynikiem, choć równie właściwa wydaje się punktacja 115-112 - właśnie taki wynik wytypowali argentyńscy eksperci telewizyjni.