KLICZKO ZE ZWYCIĘZCĄ CHISORA-FURY?

Część kibiców liczyła na wczorajsze zwycięstwo Davida Haye'a, gdyż liczyła na ożywienie sytuacji w królewskiej kategorii. Po sukcesie Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) ci sami kibice zastanawiają się co dalej i kto będzie sensownym pretendentem dla młodszego z braci. Odpowiedź wyznacza chyba sam zawodnik, nawiązując do potyczki Tysona Fury (14-0, 10 KO) z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO), do jakiej dojdzie za trzy tygodnie w Londynie.

- Ta walka jest z mojego punktu bardzo interesująca i być może zmierzę się z jej zwycięzcą - powiedział właściciel trzech z czterech najważniejszych pasów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 03-07-2011 20:02:29 
Kliczko vs Fury ciekawe
 Autor komentarza: Mats
Data: 03-07-2011 20:02:48 
Żaden z nich nie ma najmniejszych szans na pokonanie Władimira.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 03-07-2011 20:06:12 
no i mamy takie czasy ,że bokserzy ze stoczonymi 15 walkami mają szanse dostać walkę o mistrzostwo ;/ już lepiej jakby Helenius z Wladem zawalczył
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 03-07-2011 20:08:26 
Vitek po Adamku z nie lepszym z Bermane`em Stiverne`em hahaa
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 03-07-2011 20:09:26 
szansepromotions kiedyś szanse dostawali z jeszcze mniejszą liczbą walk
 Autor komentarza: Polak18
Data: 03-07-2011 20:13:58 
Ja byłbym za rewanżem z Haye'm.
 Autor komentarza: zin
Data: 03-07-2011 20:15:23 
ja myślę , że za mało jest w ogóle walk pomiedzy pierwszą 10-tką ... chciałbym zobaczyć takie walki jak np:
Czagajew vs Povietkin
Solis vs Haye
Arreola vs Boytsov
Chambers vs Banks

itd.
myślę , że mielibyśmy emocjonujące pojedynki
 Autor komentarza: slayerek
Data: 03-07-2011 20:16:33 
Bracia Kliczko rządzą, nie ma obecnie dla nich żadnego przeciwnika,a zwolennicy chickena Haye musieli się wczoraj mocno zawieść na swoim ,,napompowanym" championie
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 03-07-2011 20:19:37 
Na tle Chambersa,,z Władkiem Haye wypadl dobrze,,
 Autor komentarza: curu
Data: 03-07-2011 20:23:02 
fury,chisora,perez vs. kliczko
 Autor komentarza: milek762
Data: 03-07-2011 20:25:45 
areeola ma jakieś szanse !!! rewanż z heym może być ciekawie !!

powiem wam widziałem walke Hellenius moz e ktoś sie smiać

jego nakaty na brewsterze i sczególnie PEterze robią wrażenie

uważam ze byłby dużym zagrożeniem Dla Włada i Heya!!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=-hF1-RsxElk
 Autor komentarza: Guevara
Data: 03-07-2011 20:26:35 
pudzianowskiego dac wladymirowi co by nie bylo kosedowski sam go szkoli
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-07-2011 20:41:06 
Jesli doszło by do walki Kliczko - Fury wynik jest z góry znany.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-07-2011 20:44:23 
Chisora jest za mały, a Fury za młody. Przeciwnikiem powinien zostać Helenius, który ma największe predyspozycje ze wszystkich bokserów do równorzędnej walki z Władimirem.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-07-2011 20:45:00 
Helenius też nie miałby szans z Władimirem na wygraną
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 03-07-2011 20:45:35 
Co prawda to prawda. Strasznie kunktatorska jest ta dzisiejsza czołówka HW...prospekty boją sie zmienić w wyniku jednej walki w złamanych past prime. Mistrzowie boją sie stracić tytuł, pretendenci boją się stracić swoją pozcję na rzecz świeżych prospektów...pragną przegrać tak by nie stracić całkiem twarzy...Liczą tylko na nie na własne umiejętności czy własną taktyke ale na błąd tego drugiego...wszystko oszacowane i dokładnie wyliczone...konferencje prasowe to marketingowa otoczka. Taka jest dzisiejsza HW. Generalnie każdy się czegoś boi, najczęściej tego żeby tylko nie mieć gorzej...gdzie te romantyczne walki w stylu "Rumble in The Junge" ?? W oku kręci sie łezka...To nie jest kwestia jednego czy drugiego boksera. Musi pojawić sie nowy mentalnie klimat w całej HW, który zmieni oblicze tej dywizji. Może trzeba zmienić przepisy? Powrócic do tego co było 20-30 lat temu? Coś trzeba zrobić żeby ludzie chcieli sie bić o pasy a nie zadowalali się tym co już mają, występując w roli pozornych pretendentów i drżać by tego statusu i pozycji nie stracić.
 Autor komentarza: zin
Data: 03-07-2011 20:47:03 
naprawdę byłoby dużo fajnych walk w HW , gdyby czołówka chciała walczyć miedzy sobą , bo poziom jest wyrównany, ale większość obija słabszych i czekają aż Kliczki odejdą na emeryturę .
 Autor komentarza: curu
Data: 03-07-2011 20:49:13 
narazie nie ma przeciwnika dla kliczków
 Autor komentarza: cop
Data: 03-07-2011 20:55:10 
"WARIATOO Data: 03-07-2011 20:08:26
Vitek po Adamku z nie lepszym z Bermane`em Stiverne`em hahaa"

Vitali po walce z Adamkiem bedzie w szoku, wiec calkiem mozliwe iz taki Stiverne bedzie przeciwnikiem na przetarcie po porazce.
 Autor komentarza: neQ
Data: 03-07-2011 20:58:44 
Bardzo dobry pomysł z Chisorą lub Furym. Zresztą Wladek z tym pierwszym miał już zakontraktowany pojedynek, więc na pewno chciałby z nim wreszcie zaboksować.
 Autor komentarza: cop
Data: 03-07-2011 20:59:36 
"curu Data: 03-07-2011 20:49:13
narazie nie ma przeciwnika dla kliczków "

Prawdopodobnie masz racje. Styl kreuje przebieg pojedynkow. Mysle, ze Arreola ma olbrzymie szanse by zastopowac Wladimira a Adamek we wrzesniu pokona Vitaliya. Ponadto, starszy z braci coraz czesciej wspomina o emeryturze, a w momencie kiedy Ukraicy osiagneli wszystko w boksie zawodowym, ma to racjonalne uzasadnienie.
 Autor komentarza: curu
Data: 03-07-2011 21:07:45 
ja licze na mike pereza, nie teraz, ale za 2 lata pokona kliczke
 Autor komentarza: xionc
Data: 03-07-2011 21:16:56 
ze zwyciezca Najman-Bowe niech sie zmierzy
 Autor komentarza: AnanRukan
Data: 03-07-2011 21:22:43 
Chisorze należy się walka z Władem za to że dwukrotnie go wystawił zakładam że wygra z Furym i fajnie jakby z Władem wygrał ale o to będzie ciężko jest to wręcz na granicy osiągalności ale wole jego na szczycie niż Włada jakoś wzbudza sympatię mimo jego przechwałek
 Autor komentarza: sharak1987
Data: 03-07-2011 21:23:07 
Nie sądzę żeby któryś z tych dwóch panów poradził sobie z Kliczo... w każdym elemencie zdają się być gorsi... póki co nie ma silnych dla Kliczków - jedyne co ich może pokonać to czas, w końcu nic nie trwa wiecznie a Kliczki mają już swoje lata, szczególnie Vitali. Bardziej realne wydaje się też że szybciej bracia Kliczko odejdą na emeryturę niż przegrają walkę. Ale pożyjemy zobaczymy.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-07-2011 21:28:06 
curu
Ja reż liczę na Pereza,on ma w sobie ten ogień!!!

cop
Piszesz tak jak by to było pewne że Vit polegnie z Tomkiem,a mi się wydaje to mało prawdopodobne,bo jak Vit będzie przegrywał na punkty,to pójdzie na wojnę i wtedy krew może tryskać,no i raczej nie będzie to krew Braciszka!
No a Arreola to ze swoim stylem i słabymi zejściami,nie mówiąc o gibkości łykał by lewe jak Austin,tylko że wytrzymał by pewnie dłużej!
Nie jestem anty Adamkowy,ale on ma mało atutów na Kliczkę.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 03-07-2011 21:48:18 
"Mysle, ze Arreola ma olbrzymie szanse by zastopowac Wladimira a Adamek we wrzesniu pokona Vitaliya."

Bzdura. Na czym opierasz swoje przypuszczenie? Nie ma żadnych racjonalnych argumentów. Arreola jeszcze nie ma nawet zakontraktowanej walki...a Adamek? Jakie ma argumenty na Witalija? oba Twoje stwierdzenia całkowicie błędne i odrealnione od jakiejkolwiek rzeczywistości.
 Autor komentarza: dj1986
Data: 03-07-2011 21:50:49 
Powietkin vs Helenius a wygrany niech idzie na Kliczkę
 Autor komentarza: dj1986
Data: 03-07-2011 21:51:53 
Ale Perez zapowiada się ciekawie kiedyś tam...
 Autor komentarza: adamch
Data: 03-07-2011 21:57:45 
Nie ma obecnie boksera, który by miał szanse z Władimirem. Z Vitalijem też nie, choć będę kibicował Adamkowi by sprawił sensację.
 Autor komentarza: curu
Data: 03-07-2011 22:00:33 
ciekawe z kim kliczki po walkach z haye i adamkiem zawalczą?
raczej już wszystkich pokonali.
może holy będzie chciał majstra po raz n-ty zdobyć
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-07-2011 22:02:29 
Myślę, że z Władimirem Kliczką miałby szansę wygrać ktoś o porównywalnych warunkach fizycznych, kto nie dałby się jednostronnie obijać lewym prostym, a jednocześnie miałby wystarczającą siłę ciosu, by powalić go jednym celnym uderzeniem. Teoretycznie jest kilku takich bokserów, ale są oni albo nie sprawdzeni w poważnych walkach (Fury, Wilder, Price, Negron) albo za słabi mentalnie (Dimitrenko, Grant). Jedynie Robert Helenius wydaje się spełniać te warunki, co oczywiście nie oznacza, że byłby faworytem. Inna opcja teoretycznego pogromcy młodszego Kliczki(moim zdaniem mniej prawdopodobna)to mały agresywny swarmer obdarzony potężnym ciosem w typie Mike Tysona. Niektórzy widzą w tej roli Pereza lub Bojcowa.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 03-07-2011 22:09:37 
ja bym chciał zobaczyć Heleniusa z Vitkiem. obaj są wielcy i mają czym uderzyć. Vitali chociaż byłby faworytem to ma już swoje lata i jest wolniejszy niż kiedyś, a do tego Helenius pokazał, że jest nie tylko wielkoludem ale i potrafi myśleć w ringu. walka mogłaby wyglądać podobnie do Vitek vs Sanders. W Niemczech by sie pewnie sprzedała z uwagi na to że "Nordycki Koszmar" walczy u Sauerlanda. Natomiast z Władimirem obecnie chyba nikt nie ma szans. może ktoś kto jest od niego wyższy i ma większy zasięg ramion niż on, tak by lewy prosty Ukraińca nie był tak skuteczny. Może rzeczywiście Tyson Fury byłby dobrym kandydatem.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 03-07-2011 22:41:23 
Hugo...po częście sie zgadzam...Wolny grappler w stylu Ruiza, czy Slugger czekający na to co nie nadejdzie, zostanie rozbity przez Kliczke i znokautowany koło 9, 10 rundy. Tylko szybki, niesamowicie sprawny swarmer inside-fighter około 185-190 cm wzrostu, przy jednoczesnym zasięgu ramion co najmniej 200 cm, może podłączyć ich do prądu. Coś jak Haye tylko mniej cherlawy, mniej kontuzjogenny i nie przykładający największej wagi do wyglądu swojej buzi po walce. Wysoki przeciwnik o podobnych do braci warunkach nie ma szans! Bedzie tylko kawałkiem drewna do obicia. Mistrzostwo braci polega na połączeniu świetnych warunków fizycznych z niezwykłą jak na te warunki gibkością. Całość okraszona techniką wyniesioną z ringów amatorskich, i perfekcyjnym ustawieniem taktycznym. Ot cali bracia. Musi sie narodzić kolejny Tyson. Wtedy Bracia upadną jeden po drugim.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-07-2011 22:46:52 
@kuba999910

Chyba nie powinno się oceniać obu Kliczków jedną miarą. Myślę, że Władimir jest nie do pokonania na punkty, natomiast możliwy do znokautowania. Natomiast Witalij wręcz przeciwnie.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 03-07-2011 23:05:02 
kuba999910

taki inside-fighter około 185-190 cm wzrostu musiałby znokautować Kliczkę max do 6 rundy bo obawiam się, że po kilku klinczach ze strony Władka, "uwieszaniach się" i zejściach z lini ciosu , mogłoby się skończyć paliwo i chęć do dalszej walki. Wład ma te przygody już za sobą. zresztą nawet bardzo agresywny i mocno bijący zawodnik jak np. Arreola, który przez kila rund szedł furiacko na Vitka nie kalkulując, nie był w stanie zrobić krzywdy Vitalijowi bo ten poprostu cofał sie a podczas tego wyprowadzał jeszcze ciosy. Tyson, który "nurkował" przed wyższym przeciwnikiem by w półdystansie wynurzyć sie i wyprowadzić serię soczystych ciosów mógłby sobie nie poradzić z "uwieszaniem się" co Kliczko wyszkolił u siebie do perfekcji. robi to lepiej niż Lewis. U Władka nie ma już miejsca na takie wypadki jak z Lamonem Brewsterm. to raczej już mu nie grozi.
 Autor komentarza: kuba999910
Data: 03-07-2011 23:39:07 
Hugo

To prawda...Każdy człowiek jest inny, ale bracia są do siebie bardzo podobni. Mówisz że Władimir jest nie do pokonania na punkty przez nikogo? a gdyby tak bracia stanęli naprzeciw siebie? Według tego co mówisz Witalij - skoro jest nie do znokautowania - musałby wygrać z Władimirem tylko przez nokaut. Bo na punkty z kolei Władimir jest nie do pokonania. Czyli albo Witalij wygrywa przez Ko, albo Władimir na punkty. Skoro jednak starszy brat nie potrafił posadzić na dupsku starego acz ambitnego i wolnego Briggsa to nie udałoby mu się też z bratem. Zbyt wolny jest. Z tego wynika że aktualnie Władimir wygrywa na punkty bratobójczy pojedynek.
Ale czy takie dywagacje mają jakikolwiek sens? Sadze że nie. Styl robi walke, w ringu wszystko jest możliwe - nie ma zawodników nie do znokautowania, ani takich których nie idzie pokonać na punkty. Każdy zawodnik ma swoje argumenty i tylko tyle. Do wygrania walki daleka droga. Argumenty muszą być na tyle silne by przeciwnik nie znalazł na nie recepty no i oprócz samego faktu ich posiadania, trzeba ich jeszcze użyć, w określonym miejscu i czasie ,a z tym też niekiedy bywa różnie.

Ghostbuster

Ale widziałeś braci z takim typowym swarmerem, jak Tyson? Myśle że Żelaznemu w jego prime 6 rund spokojnie wystarczyłoby na któregokolwiek Kliczke. Bracia nie mieliby mimo wszystko argumentów na odparcie Mike'a. Zbyt szybki, zbyt mały, zbyt trudny do trafienia, zbyt zdeterminowany, zbyt silny, zbyt mocno bijący. Może Witalij byłby jakoś w stanie wybić mu boks z głowy, choć i tak to mało prawdopodobne...ale Władimir? taki jak z pojedynku z Haye? śmiem wątpić. Haye naprawde kilka razy wstrząsnął Władimirem. Ale nie miał siły i pomysłu by pójść dalej...wpadał w klincze Władimira i tyle. Tyson, lub ktoś jemu podobny nie dałby sie unicestwić w ten sposób. Narodziny drugiego Tysona to jedyny sposób na Braci. W innym wypadku mogą przegrać nie z przeciwnikiem a jedynie z własnym wiekiem.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 03-07-2011 23:47:51 
Kuba999910

kiedy wspominałeś o tym swarmerze inside-fighterze to pomyślałem o Mike'u Perezie. Może on będzie w stanie. jest dobrze wyszkolony ( w końcu to Kubańczyk ) i silny fizycznie i ma to coś co przekonuje mnie, że może być mistrzem ale trzeba mu dać jeszcze troche czasu. myślę, że za rok mógłby spróbować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.