WŁADIMIR KLICZKO O DRODZE DO MISTRZOSTWA
Redakcja, Nagranie własne
2011-07-03
Mistrz świata wagi ciężkiej czterech z pięciu najważniejszych federacji bokserskich - Władimir Kliczko (56-3, 49 KO), opowiada o długiej drodze co wymarzonego celu. Ukrainiec dziękuje swoim krytykom, za motywację jaką u niego wyzwalali.
1. Ludzie piszacy, ze Wladek zniszczy Heya. Ze bedzie go konsekwetnie demolowal lewym prostym i kombinacjami, po czym zakonczy wszystko egzekucja w rundach 6-12. W zaleznosci od widzimisie Wladka :)
2. Ludzie, ktorzy twierdzili, ze Heye jest za szybki i nie da sie tak bezczelnie obijac, jak poprzedni przeciwnicy WLadka, czyli banda spasionych, przestraszonych zawodnikow.
Ja przyznam, ze przed walka blizej mi bylo do tej pierwszej czesci uzytkownikow. Po walce jednak stwierdzam, ze Heye to nie bum medialny, ale naprawde dobry bokser, ktory dal rownorzedna walke. W koncu Wladek poobijany. Na zwyciestwo to bylo za malo, ale i tak wielki szacun.
W żaden sposób nie zdominował ani nie zagroził Heyowi tak jak i rywal jemu . Opowiadanie Wladymira o tym ze kontrolował walke bo ani raz nie był ,, naruszony ,, po ciosach Hayea jest o tyle głupie że on też w żaden sposób nie nadszarpnął Anglika .
Wszystkim znawcą podkreślającym przewagę Kliczki chciałbym przypomnieć że z tego co ja wiem to w boksie zawodowym punktów za rundy nie przyznaje się bezpośrednio za większą ilość zadanych ciosów celnych .
Sędziowie oceniają po prostu kto był w danej rundzie lepszy . Często powtarzana tutaj na forum opinia że cios liczy się tak samo niezależnie od tego jaki jest mocny itp itd jest w boksie zawodowym NIE PRAWDZIWA .
W żaden sposób nie zdominował ani nie zagroził Heyowi tak jak i rywal jemu . Opowiadanie Wladymira o tym ze kontrolował walke bo ani raz nie był ,, naruszony ,, po ciosach Hayea jest o tyle głupie że on też w żaden sposób nie nadszarpnął Anglika .
Wszystkim znawcą podkreślającym przewagę Kliczki chciałbym przypomnieć że z tego co ja wiem to w boksie zawodowym punktów za rundy nie przyznaje się bezpośrednio za większą ilość zadanych ciosów celnych .
Sędziowie oceniają po prostu kto był w danej rundzie lepszy . Często powtarzana tutaj na forum opinia że cios liczy się tak samo niezależnie od tego jaki jest mocny itp itd jest w boksie zawodowym NIE PRAWDZIWA .
bo niektorzy myla boks zawodowy z amatorskim :)
a co do zagrozenia...Wladek byl mocno naruszony w 12. rundzie.
bo niektorzy myla boks zawodowy z amatorskim :)
a co do zagrozenia...Wladek byl mocno naruszony w 12. rundzie.
Widocznie aby wygrać z Haye-m nie trzeba być giętkim jak guma, szybkim jak błyskawica i wytrzymałym jak tur. Po prostu wystarczy być sztywnym drewnem.