BRYTYJSKA PRASA PO WALCE
Adam Jarecki, sport.pl
2011-07-03
Władimir Kliczko pokonał jednogłośnie na punkty Davida Haye'a i odebrał mu pas organizacji WBA. Tym samym sprawił, że bracia Kliczko mają w swojej kolekcji wszystkie cztery najważniejsze pasy wagi ciężkiej. Brytyjska prasa chwali przegranego za odwagę i heroiczną walkę, ale jest także zgodna co do słuszności werdyktu.
Werdykt sędziów z USA i RPA był jednogłośny. Ich zdaniem - w stosunku 117:109; 118:108; 116:110 - lepszy był Ukrainiec. Dzięki wygranej, Władimir Kliczko utrzymał pasy organizacji IBF i WBO, a do swojej kolekcji dodał pas, który wniósł do ringu David Haye (WBA).
"Śmierć w mękach"
- Próby Haye'a zmarły sobotniej nocy w męczarniach. Nie pomogło nawet opóźnienie wyjścia do ringu o dziesięć minut. Haye nie mógł się w zasadzie zbliżyć do rywala. Było kilka momentów, w których wydawało się, że David się do Kliczki zbliża, ale jego ataki były dzikie oraz niestabilne i wzmagały się, podczas gdy walka wyślizgiwała mu się z rąk. Nawet jeśli wygrał bitwę werbalną, przegrał wojnę w ringu - donosi "SkySports"
"Nie mógł przetestować szczęki 35-latka"
"Guardian" koncentruje się w swojej relacji w dużej mierze na kontuzji palca, jakiej Haye doznał trzy tygodnie przed walką. - Nie mogłem swobodnie poruszać się po ringu, przesuwać prawej stopy - wyznał po przegranej walce Haye, który niespełna miesiąc przez wyjściem do ringu złamał mały palec u prawej stopy.
- Haye oświadczył, że nie mógł przesuwać prawej stopy z powodu kontuzji. To mogłoby tłumaczyć, w niewielkim stopniu, jego rozczarowującą postawę w 12-rundowym pojedynku. Nie zrobił nic, by polepszyć wizerunek tonącej wagi ciężkiej - grzmi na swoich łamach "Guardian".
- Kliczko był temu także winny. 35-latek nie może być dumny ze swojej roli odegranej w tym przedstawieniu. Sędziowie jednogłośnie punktowali na jego korzyść i trudni z tym werdyktem dyskutować. Przyjeżdżając do Niemiec Haye wiedział, że potrzebuje nokautu. Nie mógł jednak znaleźć i przetestować szczęki 35-latka - czytamy.
"Brytyjscy fani szczerze rozczarowani"
- Jeżeli brytyjscy fani oczekiwali od swojego ulubieńca podjęcia większego ryzyka w kolejnych rundach, musieli być szczerze rozczarowani. Haye odkrywał to, co wiedzieli wszyscy byli rywale Kliczki - wejście do półdystansu, w zasięg jego rąk, jest niemal niemożliwe do wykonania. Gdy Haye podniósł ręce w geście zwycięstwa chwilę po tym, jak rozległ się dźwięk gongu kończącego walkę, ogłoszone wyniki tylko utwierdziły większość osób w przekonaniu, że Kliczko wygrał jednogłośnie - informuje "BBC".
Dla Davida Haye'a porażka z Kliczką była drugą odniesioną na zawodowym ringu. Po raz pierwszy poległ w 2004 roku z 40-letnim wówczas Carlem Thompsonem w kategorii junior ciężkiej.
Mysle, ze Haye zmasakrowalby Chambersa i moze nawet Czagajewa.
Swietna walka!
Kliczko wygrał walke przez dłogie ramiona , kilka razy haye go trafił ale werdykt o zwycięstwie kliczki nie mam zastrzeżeń
PUNKTOWANIE WALK - BOKS ZAWODOWY
O losach trwających pełen dystans walk w boksie zawodowym decyduje trzech sędziów punktowych (czasami, głównie na Wyspach Brytyjskich, sędzia jest jeden i jednocześnie pełni funkcje ringowego oraz punktowego), którzy wynik każdej rundy zapisują na swoich kartach punktowych, sumując wszystko po zakończeniu walki i przekazując swe oceny sędziemu ringowemu. Do odniesienia zwycięstwa wystarczy przychylność dwóch arbitrów.
PUNKTOWANIE RUND
Punktem wyjścia dla każdego z sędziów przy punktowaniu poszczególnych starć jest stan 10:10. Zawodnikowi, który zdaniem arbitra był lepszy w danej rundzie przyznawane jest zwycięstwo 10:9, a wraz z każdym nokdaunem od dorobku pięściarza, który był liczony odejmuje się jeden punkt (10:8 w przypadku jednego nokdaunu, 10:7 przy dwóch itd.). Jeżeli jednak do momentu nokdaunu bokser, który ląduje na deskach ma wyraźną przewagę w danej rundzie i równie dobrze radzi sobie po podniesieniu się z podłoża, zwykle sędziowie punktują takie starcie 10:9 na jego niekorzyść (przykład – czwarta runda pojedynku Adamek – Cunningham).
Zwycięstwo w stosunku 10:8 i może zostać zawodnikowi zapisane również wtedy, gdy nie udało mu się powalić rywala na matę. Warunkiem jest trzyminutowa dominacja, przejawiająca się ciągłym, skutecznym atakiem, na który znajdujący się w defensywie rywal nie potrafi znaleźć odpowiedzi. Inną możliwością dwupunktowej bądź wyższej wygranej pomimo braku nokdaunu, jest odjęcie zawodnikowi punktu (wskutek faulu) z polecenia sędziego ringowego.
CO SIĘ PUNKTUJE
Punktując walki, sędziowie zwracają uwagę na następujący elementy:
- Effective Aggressiveness – efektywne nacieranie na przeciwnika, a więc takie, któremu towarzyszy skuteczne zadawanie ciosów. Bokser, który pozostaje w defensywie, również może liczyć na pozytywną ocenę w tym aspekcie, jeżeli to on inicjuje wymiany (i, rzecz jasna, jest skuteczny).(remis)
- Defense – wszelkie elementy składające się na defensywę zawodnika, takie jak bloki, uniki, parowanie, zejścia z linii ciosu itd.
(tu remis)
- Ring generalship – umiejętność narzucenia rywalowi swojego stylu walki.(kliczko)
- Clean punching – ciosy czyste, a zatem zadane prawidłową częścią rękawicy i mijające blok rywala. Im silniejsze, tym większa ich wartość.(kliczko , haye bił chaotycznie)
Poraz setny podkreślę ,że styl walki tych siusioczków jest prosty jak konstrukcja młotka.Ci którzy są nimi zafascynowani są oofiarami ich biznesu .
...Odlanier wracaj , bez kontuzji pokonasz obu - są ciency jak barszcz ...
Dokładnie Kliczkowie to drewniane kołki zwłaszcza Władimir który nigdy nie podejmuje prawdziwej wojny.
Dokładnie Kliczkowie to drewniane kołki zwłaszcza Władimir który nigdy nie podejmuje prawdziwej wojny.
Nie wiem co ty widziałeś takiego w tej walce, że twierdzisz iż była ona świetna... Chyba, że podniecają Cie walki "szachowane", albo masz inny pkt widzenia.
Ciosów była jak na lekarstwo. Wład biegał z tym lewym po ringu jak naćpany a i tak nie wiedział sam co z nim zrobić. A prawa łapa to w ogóle była wyłączona. Haye natomiast dużo biegał, latał, ale nic z tego nie wynikało. Zwykłym okiem kibica walka nudna. Nawet te liczenia były wymuszone, za zachowania obydwu bokserów.
Ktoś powie, ze Kilczko tak walczy a David nie miał innej możliwości jak tylko unikanie ciosów i kontratak...
To żadne wytłumaczenia. Tyson nokautował o 15cm wyższych od siebie i z łatwością skracał dystans. No ale nie ma sensu chyba porównywać tamtych walk z lat 90.
Ciekawe co teraz z Hayem
Nie wiem co ty widziałeś takiego w tej walce, że twierdzisz iż była ona świetna... Chyba, że podniecają Cie walki "szachowane", albo masz inny pkt widzenia.
Ciosów była jak na lekarstwo. Wład biegał z tym lewym po ringu jak naćpany a i tak nie wiedział sam co z nim zrobić. A prawa łapa to w ogóle była wyłączona. Haye natomiast dużo biegał, latał, ale nic z tego nie wynikało. Zwykłym okiem kibica walka nudna. Nawet te liczenia były wymuszone, za zachowania obydwu bokserów.
Ktoś powie, ze Kilczko tak walczy a David nie miał innej możliwości jak tylko unikanie ciosów i kontratak...
To żadne wytłumaczenia. Tyson nokautował o 15cm wyższych od siebie i z łatwością skracał dystans. No ale nie ma sensu chyba porównywać tamtych walk z lat 90.
Ciekawe co teraz z Hayem
hey jest szybki fakt i balansowałe ale co tak wrzeszaczała krzyczła robił pajaca ale nic wielkiego niepokzał!
wład tez walczył asekuracyjnie!
bał wymian ale wypunktował Angola
i dobrze!
po walce hey niebył taki cwaniak
potym jak obrażał kliczków powinien przeproscić
a vitalij mu jeszcze piatke przybijał
to mnie wkurzyło!!!
zastanawiam sie czy tak niekrzyczeli specjalnie żeby zaintresować walką !!!!!!!!!!!!!!!!
Adamkowi cieżko bedzie z Vitalijem mimo wszystko!!
z heym tez by niemiał łatwo !pewnie!!
może dojdzie do Walki Vita z heyem
jak Vit pokona Adamka!
tu już bym niebył pewien o wynik
ale angolowi było by cieżko rownież z Vitem !!!
\podsumuwjąć z dużej chmury mały deszcze
walka podobna do tej Władimir - ibragimow!!!!!z 2007 roku!!
"zastanawiam sie czy tak niekrzyczeli specjalnie żeby zaintresować walką !!!!!!!!!!!!!!!!"
Dzień Dobry, heloł ;d witamy na ziemi ;d
Ogólnie walka mogła rozczarować bo nie była bardzo emocjonująca.
Do redakcji, zróbcie coś bo nie można wejść w swój profil. Wyskakuje error 404. Z każdej przeglądarki.... Nawet serwery wasze gorzej mulą niż konkurencji podczas dużego zaintersowania fanów boksów w sieci.
Do redakcji, zróbcie coś bo nie można wejść w swój profil. Wyskakuje error 404. Z każdej przeglądarki.... Nawet serwery wasze gorzej mulą niż konkurencji podczas dużego zaintersowania fanów boksów w sieci.
"zastanawiam sie czy tak niekrzyczeli specjalnie żeby zaintresować walką !!!!!!!!!!!!!!!!"
Ooo, ktos sie nabral. 0_o