LENNOX: SERCE ZA HAYEM, GŁOWA PODPOWIADA WŁADYMIRA
Były wielki mistrz wagi ciężkiej, Lennox Lewis (41-2-1, 32 KO) od początku mocno zaangażował się w promocję jutrzejszego unifikacyjnego starcia Anglika Davida Haye (25-1, 23 KO) z Władymirem Kliczko (55-3, 49 KO), a dziś był obecny na ważeniu obu zawodników w Hamburgu. Zapytany przez media o jego typ na tę walkę Lewis dyplomatycznie odpowiedział, że głowa podpowiada mu wygraną młodszego z braci Kliczko, ale nie wyklucza innych scenariuszy takich jak wygrana Anglika przez nokaut.
- Żeby go pokonać, musi zadać nokautujący cios. Jeśli o wyniku walki zadecydują sędziowie, Władymir wygra. Sercem jestem za Davidem, jednak głowa podpowiada wygraną Władymira. Jeśli Haye chce wygrać, musi zatrudnić innych sędziów, czyli swoje pięści, które zadecydują o wyniku walki - powiedział Lewis.
Data: 01-07-2011 19:22:27
Oby troche to potrwalo bo ostatnie wydarzenia pokazuja ze z duzej chmury jest maly deszcz:)
i tak zapewne bedzie i tym razem. nie podniecajcie sie bardzo to juz nie ta ciezka z lat 90. poza tym przewaznie jest tak ze pies ktory najglosniej szczeka nie gryzie tak jest w przypadku haye ile to on juz nie naobiecywal.
Z dużej chmury mały deszcz, co nieuchronnie przywodzi mi na myśl walkę Witalija z Solisem.
Skoro już przy Witaliju, to tym, którzy zachwycali się "przewagą", jaką osiągnął Solis w pierwszej rundzie, chciałbym przypomnieć walkę Wita z Corrie Sandersem, który w pierwszych rundach naprawdę wstrząsnął Witem i tylko wielka odporność Wita na ciosy uchroniła go przed pójściem na dechy (napisałbym knockdownem, ale niektórzy znaffcy mylą go z knockoutem, czyli nokautem).