JOHNSON ODPOWIADA NA WYZWANIE PEREZA
Niepokonany Mike Perez (16-0, 12 KO), który kilka tygodni temu wygrał międzynarodową edycję turnieju Prizefighter, ma ogromne problemy z zakontraktowaniem kolejnej walki. 25-letni Kubańczyk stwierdził, że zgodzi się na każdego przeciwnika, lecz skrycie liczy na mocnego rywala, którego pokonanie wywinduje go w rankingach najważniejszych federacji i zbliży di pojedynku o tytuł mistrza świata.
NIKT NIE CHCE WALCZYĆ Z PEREZEM >>
Okazuje się, że apel kubańskiego mańkuta odczytał inny pięściarz z tym samym problemem. Mowa o Kevinie Johnsonie (25-1-1, 11 KO), dawnym rywalu Witalija Kliczko, który również nie może doczekać się walki ze znanym rywalem. 31-letni "Kingpin" ma już zakontraktowany pojedynek na 3 września, lecz chętnie wybierze się do Wielkiej Brytanii, by tam zmierzyć się z Perezem.
- Gratuluję zwycięstwa w turnieju. Twój występ wywarł na mnie niemałe wrażenie. Jeżeli nie żartujesz ze swoimi apelem, to chętnie pójdę ci na rękę i zmierzę się z tobą. Ty i twoi ludzie wiecie jak się ze mną skontaktować. Przesparowaliśmy razem wiele rund i znamy się na wylot. Skoro nikt nie chce walczyć ze mną w Stanach, chętnie przyjadę na Wyspy. Czekam na twoją odpowiedź - odpowiedział Johnson.
Tylko że ostatnio to on miał jakieś problemy z alimentami chyba,bo też miał brać udział w tym turnieju.Więc czy teraz go puszczą na Wyspy?
W walce trzymałbym kciuki za Pereza!