BUNDRAGE POLUJE NA ALVAREZA
- Doskonale wiedziałem, że on od pierwszego gongu spróbuje ostro na mnie ruszyć, ponieważ za pierwszym razem gdy się spotkaliśmy zastopował mnie już w pierwszej rundzie. Ja jednak byłem na to przygotowany i gotowy na pełen dystans - mówi Cornelius Bundrage (31-4, 18 KO), który w minioną sobotę po raz pierwszy obronił tytuł mistrza świata federacji IBF kategorii junior średniej, pokonując jednogłośną decyzją sędziów Sechew Powella (26-3, 15 KO).
- To była naprawdę dobra walka w moim wykonaniu, gdyż boksowałem inteligentnie. Nie mogłem przecież wrócić do Detroit bez pasa mistrzowskiego, bo bez pasa spadłyby mi spodnie - żartował pięściarz. Zapytany o najbliższe plany, Bundrage odparł.
- Wierzę w to, iż świetnym pojedynkiem byłoby moje spotkanie z Saulem Alvarezem. Po pierwsze obaj mamy to coś, a po drugie marzy mi się zunifikowanie wszystkich tytułów. Jeśli ktoś chce się podawać za najlepszego na świecie, musi zunifikować wszystkie pasy, przestać wyzywać do potyczki innych, a w końcu wyzwać mnie - prowokuje champion federacji IBF.