TYSON: WŁADIMIR ZDEMOLUJE HAYE'A DO KOŃCA DRUGIEJ RUNDY
Leszek Dudek, boxingscene.com
2011-07-01
Mike Tyson, jeden z najlepszych ciężkich lat 80. i 90., jest przekonany, że w sobotnią noc na gali w Hamburgu David Haye (25-1, 23 KO) zostanie zdemolowany przez Władimira Kliczko (55-3, 49 KO). Zdaniem "Żelaznego Mike'a" walka nie potrwa długo i ukraiński champion powinien wygrać do końca drugiej rundy.
- Haye nie powinien przetrwać nawet dwóch rund - uważa Tyson. - Lubię go, ale Kliczko jest zbyt dobry i po prostu za silny. Mam szacunek do Davida, ale on nie zasłużył na taką walkę. Kliczko powinien go zdemolować. To wspaniały mistrz, Haye nie może się z nim równać. Oczywiście mogę się mylić, ale sądzę, że Kliczko łatwo wygra tę walkę.
Jedno Ale "Mam szacunek do Davida, ale on nie zasłużył na taką walkę"
Jeśli Haye nie zasługuje na walkę z Władimirem to KTÓRY bokser z obecnej nędznej HW na to "zasługuje"???
http://www.bokser.org/content/2010/09/02/064748/index.jsp
to było nie dokłądnie tłumaczone wtedy , na innym portalu czytałem i tam było mniej więcej tak że Haye posiada cechy dzięki którym może wygrać i z Vitem i z Włądem ale mimo wszystko to będzie mega trudne ( nie dosłownie ale taki był sens wypowiedzi ), czyli jedna wypowiedź nie wyklucza drugiej
a 2 szybkich rund bym nie chciał , niech dadzą chociaż 5-6 :)
Data: 01-07-2011 12:44:55
Może i masz racje milan1899 ale skoro dużo mniej klasowi bokserzy wytrzymali po 8-10-12 rund z Władem to niech tyson nie mówi ze Haye nie ma prawa wyjść do rundy 3 .
tylko dwa ale :)
a) nikt nie wk..ił Włada i Vita tak jak Haye dlatego podejdzie Wład do tej walki jak do żadnej innej
b) haye to bardzo dobry przeciwnik i Wład o tym wie i nie będzie żadnej zabawy w ringu , przy pierwszej możliwej okazji będzie chiał skończyć Haye,
dobrze wiedzieć , że masz pitbulla rasy shih tzu ;]
jak znajdziesz streama to podaj tutaj ;P
Mnie też się wydaje, że będzie to później. 8-10 runda według mnie.
PS Panie redaktorze, nazwisko braci Kliczków odmieniamy.
http://www.veetle.com/index.php/channel/view#4dfd05e29e75b
Niezły pitbul :)
No to zaraz waga :)
"No to zaraz waga :) "
Dupa z wagi jak do roboty trzeba zapieprzać :/
tyle że Wład nie może sobie pozwolić na porażkę bo wtedy zaprzepaści te wszystkie zwycięstwa z ostatnich lat i zacznie się pisanie że walczył z zawodnikami past prime albo grubasami itd itp
ta Walka ustali pozycje Włada w historii boksu HW
a co do tego że by zarobili , pewnie że by zarobili , tylko komu jak komu im kasy raczej nie brakuje
U mnie działa tylko że Moto GP leci.
Popołudniu?Najbardziej nie lubiłem tych zmian.Zależy też gdzie się pracuje ale jak kiedyś pracowałem na dużej Hali w lato popołudniu nie szło wytrzymać z gorąca a poza tym ta zmiana rozwala cały dzień.Rano czekasz na pracę a po pracy już noc.Trzymaj się.
Dwukrotny mistrz olimpijski w boksie Jerzy Kulej uważa, że gdyby miał warunki fizyczne jakimi dysponuje Władymir Kliczko to jego walka z Davidem Haye'em trwałaby najwyżej cztery rundy hahha
Tutaj będzie ważenie od 14.
WARIATOO
hahahahhahahahahahha rozwaliło mnie to kompletnie ! Ciekawe, czy o Adamku to samo by powiedział.
Cos nie dziala ten link ;S
- Haye, aby wygrać musi narzucić rywalowi swój styl walki. Powinien skoczyć od razu, dysponuje także silnym ciosem. Niestety wprowadza do walki element brutalności. Nie lubię go za to. To zachowanie świadczy o niskim poziomie faceta - dodał Kulej.
Brak szacunku nie jest niczym złym, to neutralny stan.
To byla dygresja. Kulej nie lubi jego stylu, ale nie swiadczy to o tym, ze Haye jest dobrym niebespiecznym bokserem.
Oczywiście, że działa ten link. Masz tam do wyboru 2 streamy ;)
Brak szacunku jest BRAKIEM pewnego ustosunkowania, jest brakiem dawania sygnału, brakiem demonstracji a już tym bardziej - brakiem ataku. Nie można okazać BRAKU, okazywać zawsze można COŚ, a nie NIC.
Tak samo jest z lubieniem kogoś. Brak lubienia nie oznacza nacechowanego emocjami nielubienia - to jest tylko brak lubienia.
Prosty przykład. Ty szanujesz swoją matkę, ale mojej już nie - bo niby za co i jakim cudem obcą Ci osobę? To nie jest żadna opozycja. Ja również szanuję swoją, ale nie Twoją - z tego samego powodu.
Brak szacunku jest czymś naturalnym i neutralnym. Negatywne jest szkodzenie komuś czy obrażanie itd.
a na moje jakby lenox troche się skurczył wagowo
Też tak mi się wydaje,może zapowiada się wielki come back!
Może Bowe nie wypalił,więc Najman chce dopaść Lenego.
LL nie jest na tyle nierozsądny żeby wracać :)
Proponuję przenieść się na jakiś portal językowy, polonistyczny. Twoje prośby do redaktorów o poprawną odmianę Kliczko itp. w każdym poście są nudne i nużące. Nie widzisz że oni cię olewają?
Brak mozna jednak okazac. Dzieje sie to wtedy, kiedy jestesmy zdolni do okazania czegos, zarowno jesli jest to pozytywne lub nie, ale wybieramy by tego nie robic, chcac w ten sposob "dotknac, ukarac, zwrocic uwage rozmowcy, rywala lub kogo tam mamy na mysli lub wyszydzic go, czy ponizyc, obojetnie, przyczyn jest wiele.
Moje uwagi nie mają być rozrywkowe, ale skuteczne. Nie olewają mnie, bo od kiedy zacząłem to robić poprawność poprawiła się znacznie. Podejrzewam, że jesteś nowy na forum. Gdybyś śledził problem dłużej, zauważyłbyś jak wiele zmian dzięki moim uwagom zaszło.
PS Z propozycji nie skorzystam :)
Nie ma co słuchać tych steku bzdur.
Nie jestem nowy. Piszę nieczęsto. "Poprawność poprawiła się" - tak się chyba nie powinno pisać polonisto. To że jest to skutek twoich działań to twoja opinia, która nie musi być faktem. Twoje działania nie są bardzo skuteczne, skoro w kilkunastu postach widzę twoją prośbę o odmianę nazwiska Kliczko, a redaktorzy nadal nie odmieniają. Pozdrawiam.
Mówienie o wyrażaniu braku czegoś, to podstawowy błąd egzystencjalny. Nieistnienie nie jest własnością. Realnie istnieje coś, nie brak czegoś. Byty negatywne nie istnieją - mimo, że pragmatyka językowa z tego korzysta.
Nie możesz założyć nieczerwonej koszulki, bo nie istnieje nieczerwona koszulka. Możesz założyć żółtą, zieloną, niebieską itd. Ale nie istnieje kolor nieczerwony.
Tak samo nie możesz rysować nieołówkiem, bo nie istnieje coś takiego jak nieołówek.
Okazujesz zawsze "coś", tak samo jak istnieje zawsze "coś". Jeżeli wyszydzamy kogoś, albo poniżamy, to mamy do czynienia z chamstwem - po prostu.
Ja nie wyrażam szacunku wobec Ciebie - bo nawet Cię nie znam, ale nie spotka Cię z mojej strony nic negatywnego. Tak samo jak nie wyrażam sympatii wobec Ciebie, ale to nie znaczy, że Cię nie lubię.
Swietlicki
Brak szacunku nie jest niczym złym, to neutralny stan''
jestes zerem, w koncu to neutralny stan
Dlaczego piszesz do mnie "polonisto", skoro nie mam nic wspólnego z polonistyką? Zgadza się - powinienem napisać "poprawność wzrosła".
To, że poziom wzrósł - to nie jest moja opinia, tylko fakt. Czy z mojego powodu, czy to tylko cudowny zbieg okoliczności - nie wnikam. Fakt jest jednak taki, że poziom językowi poprawia się.
Gdybyś czytał uważniej artykuły, to wiedziałbyś, że ostało się 2-3 upartych redaktorów, którzy nadal robią błędy. Pozostali w ogromnej większości zaczęli odmieniać. Niegdyś nikt tego nie robił, dzisiaj zdecydowana większość i tylko wyjątki pozostały.
Czytaj ze zrozumieniem.
Nie mówimy o tym, kto jaki jest - ale o relacjach i wyrażaniu nastawienia wobec drugiej osoby.
Czy trzeba być polonistą by mieć coś wspólnego z polonistyką?
Czasem zapędzasz się w tzw. kozi róg.
brak szacunku oznacza takze nieposzanowanie praw drugiej osoby lub jakiegos miejsca, np. brakiem szacunku dla wierzacych jest glosne zachowywanie sie w kosciele.Przykladow mozna podac wiele. To nie jest neutralne, to jest nastawienie negatywne.
Ok, to ma duzy sens, wiem o co ci chodzi i przyznaje ci racje, ale spojrz na te wypowiedzi na temat Kuleja, ktore wprost mieszaja z blotem tego czlowieka tylko dlatego, ze ma on inne zdanie, swoje i owszem, czasami sie myli, chyba to normalne.
Jestem ostatnią osobą na forum, która miałaby pretensje do kogoś, że robi błędy. Poprawiam redakcje tylko z tego powodu, żeby teksty były bardziej rzetelne. Wszyscy na tym korzystamy a najbardziej BOKSER.ORG. Niestety żyjemy w społeczeństwie przeciętniactwa, gdzie próba polepszenia (np. poprawności językowej) spotyka się z niezrozumieniem a wręcz złośliwością.
Pozdrawiam.
Przecież to się pokrywa z tym co przedstawił nick.Brak szacunku można wyrażać , okazywać w taki też sposób.A Ty upraszczasz traktując ludzi jakby nie posiadali emocji.Człowiek posiada emocje, potrafi mówić:)A owe omocje okazuje ,bo nie jest z kamienia.Nawet jesli je kryje to mogą mu podnieść ciśnienie co też nie jest neutralne.Brak szacunku jest stanem negatywnym.
Są niestety tacy, dla których odmienne zdanie jest powodem osobistych wycieczek. Według mnie, jest to nieuctwo. Ci ludzie zwyczajnie nie widzą nic w tym złego.
Krytykujemy poglądy, nie ludzi. Nie wiem jak Ty, ale w mojej opinii oceniać powinniśmy czyny, a nie takie czy inne poglądy (które ostatecznie są tylko słowami).
Kulej jest dość specyficzny, w mojej opinii często mówi dziwne rzeczy. Ale dziwne są właśnie te poglądy, nie on sam.
Pozdrawiam :)
No chyba nie myślisz że dopiero po paru rundach dadzą sobie znak,dobra to tera się lejemy na poważnie?
nie ma szans na kalkulacje, to bedzie wojna, mam nadzieje ze nie blyskawiczna
Nie można wyrażać braku, tak samo jak nie można chodzić w nieczerwonej koszulce i pisać niedługopisem. Nie istnieje kolor nieczerwony i nie istnieje niedługopis. Istnieje zawsze i tylko "coś".
Ja ani nie upraszczam, ani nie traktuję ludzi jakby nie mieli emocji. Wręcz odwrotnie - wskazuję na to, że realnie istnieje wyrażanie czegoś, a nie wyrażanie niczego.
Jeśli człowiek okazuje emocje - no to właśnie okazuje COŚ. A nie brak czegoś.
Nik chyba niczego nie zrozumiał skoro napisał to, co napisał :)
Pierwsze rundy to będzie rozpoznanie ze strony K, jedynie Haye będzie próbował atakować. A że kompletnie nie wierzę w wygraną Haye'a, uznałem, że walka potrwa ponad 7 rund.
Data: 01-07-2011 14:47:01
tomek90
Jestem ostatnią osobą na forum, która miałaby pretensje do kogoś, że robi błędy. Poprawiam redakcje tylko z tego powodu, żeby teksty były bardziej rzetelne. Wszyscy na tym korzystamy a najbardziej BOKSER.ORG. Niestety żyjemy w społeczeństwie przeciętniactwa, gdzie próba polepszenia (np. poprawności językowej) spotyka się z niezrozumieniem a wręcz złośliwością.
Gdzie w powyższym tekście jest błąd?
Kibice już zapłacili za bilety. Czy zdenerwowani, czy nie - kasa już poszła :)
Oni wyjdą do ringu wygrać, kibiców za przeproszeniem będą mieli tam, gdzie słońce nie dochodzi. A o pełny stadion bym się nie martwił, na Kliczków kibice przychodzili i będą przychodzić.
Jesli wiec nie zgadzacie sie z pogladami J. Kuleja, krytykujcie jego zdanie, opinie, ale nie odnoscie sie do jego osoby, nie obrazajcie go.
Taka jest moja konkluzja do ktorej doszedlem po djalogu z Deterem. Bardzo fajny chat. Pozdro Deter.
DAB
Nie można wyrażać braku, tak samo jak nie można chodzić w nieczerwonej koszulce i pisać niedługopisem. Nie istnieje kolor nieczerwony i nie istnieje niedługopis. Istnieje zawsze i tylko "coś".
Ja ani nie upraszczam, ani nie traktuję ludzi jakby nie mieli emocji. Wręcz odwrotnie - wskazuję na to, że realnie istnieje wyrażanie czegoś, a nie wyrażanie niczego.
Jeśli człowiek okazuje emocje - no to właśnie okazuje COŚ. A nie brak czegoś.
Nik chyba niczego nie zrozumiał skoro napisał to, co napisał :) ''
Chyba ty nie rozumiesz, to co napisales to gra slow,
Od kiedy to nie ma czegos takiego jak wyrazanie braku szacunku?
Sam sie zaplatales w tym co piszesz.
Wątpię, że ludzie będą oddzielać poglądy od osób.
Ygnac
Nie jest konieczne pisanie w oryginale.
Ptanie za 100 pkt gdzie Pan redaktor popełnił błąd. Zacytuj.
Ja tak oszacowałem i mam nadzieję, że się nie przejadę. Chce jutro zobaczyć dobre widowisko, widowisko godne czekania taki okres czasu :)
''Jeśli człowiek okazuje emocje - no to właśnie okazuje COŚ. A nie brak czegoś''
Brak szacunku to brak poszanowania drugiej osoby, co to ma wspolnego z okazywaniem emocji?
Kiedy odnosze sie chamsko do starszej osoby to wykazuje brak szacunku! to takie oczywiste a ty prubujesz filozofowac i nic z tego nie wychodzi.
OKAZYWANIE BRAK SZACUNKU TO OKAZYWANIE NEGATYWNYCH EMOCJI A NIE OKAZYWANIE BRAKU CZEGOS!
W moją stronę proszę bez takich bzdurnych zagrywek ok?Wypraszam to sobie:)Prosze Cię
Mówienie, że nie rozumiem tego o czym piszę, to dość egzotyczna opinia. Ale cóż... :)
Pytasz od kiedy nie ma czegoś takiego jak wyrażanie braku szacunku...? Od wtorku albo środy. A tak poważnie - po raz chyba 4 napiszę. Nie można wyrażać braku, nieistnienie nie jest własnością. Wyrażać można COŚ, bo tylko COŚ istnieje. Brak szacunku nie jest CZYMŚ, nie ISTNIEJE.
BRAK SZACUNKU ISTNIEJE! TO BRAK POSZANOWANIA DRUGIEJ OSOBY LUB MIEJSCA! NIE ROZUMIESZ?
'' Mówienie, że nie rozumiem tego o czym piszę, to dość egzotyczna opinia. Ale cóż... :)''
OPINIA JAK NAJBARDZIEJ PRAWDZIWA
Najmocniej przepraszam - wybacz :)
nik
Po raz piąty napiszę. Nie można okazać braku, bo realnie istnieje tylko coś. To jest arcy prosta sprawa. Istnieje coś - nicość nie istnieje. Ty próbujesz napisać, że istnieje nic.
Kiedy odnosisz się do kogoś chamsko - to wyrażasz właśnie chamskość. Sam to napisałeś, ale nie dostrzegasz.
Ja przykładowo nie wyrażam szacunku wobec Ciebie. Jednak ani Cię nie obrażam, ani źle o Tobie nie myślę, ani nie okazuję żadnych negatywnych emocji - wręcz Cię lubię jako pasjonata bosku.
A BRAK ODWAGI TEZ NIE ISTNIEJE? PRZECIEZ JEST SLOWO 'BRAK' !?
ILE TY MASZ LAT?
Ja się zgłaszam na ochotnika!hihi
Napisz gdzie jest błąd w powyższym tekscie. Nie bój się nie gryzę...jak nie ma takiej potrzeby.
Mnie zarzucasz - jak to kreśliłeś filozofowanie - a tymczasem sam próbujesz wykazać, że istnieje nieistnienie czegoś. Poważnie żaden filozof i żaden naukowiec nigdy czegoś takiego ani nie mówił, ani nie starał się nawet udowadniać.
''Kiedy odnosisz się do kogoś chamsko - to wyrażasz właśnie chamskość. Sam to napisałeś, ale nie dostrzegasz.''
wlasnie odnoszenie sie chamsko jest brakiem szacunku-
jest CZACUNEK I BRAK SZACUNKU
powtorze, to co piszesz to gra slow, nic wiecej
nik
Mnie zarzucasz - jak to kreśliłeś filozofowanie - a tymczasem sam próbujesz wykazać, że istnieje nieistnienie czegoś. Poważnie żaden filozof i żaden naukowiec nigdy czegoś takiego ani nie mówił, ani nie starał się nawet udowadniać. ''
JESLI ISTNIEJE SZACUNEK TO ISTNIEJE TAKZE JEGO BRAK - ROWNIE DOBRZE MODLBYS NAPISAC -NIESZACUNEK- JAK ZWAL TAK ZWAL
bo jak ktos bierze cos doslownie i wmawia ze czegos nie ma a jest to stara sie byc madzrejszy niz jest.
Ja np.Szanuje ludzi ogólnie,ale jak ktoś przestaje mnie szanować to i ja przestaje szanować jego!
Krótko mówiąc obdarzam szacunkiem wszystkich,dopiero ich uczynki skłaniają mnie ku stwierdzeniu że ich nie szanuje!
Data: 01-07-2011 15:16:45
"Jak będziecie się tak kłócić o pierdoły to przyjdzie Wołodia Kłyczko i Wam nastuka. 110kg czystego mięśnia, który podskoczy? :)"
Ja, zaduszę go łokciem jak Saleta Najmana :)
Nie wiem, nie znam się :)
Jeśli jest, to chętnie się czegoś nowego nauczę - poważnie mówię.
nik
Na wstępie musisz zrozumieć jak funkcjonuje język codzienny. To pragmatyka determinuje semantykę i syntaktykę - nigdy odwrotnie. Napiszę po raz szósty. Istnieje tylko "coś". Słowo brak jest znakiem, a nie swoim desygnatem - my zaś odnosimy się do rzeczywistości realnej. Istnieje również słowo "hihm uhsbi", ale to nie znaczy, że ma swój desygnat.
Zbyt mocno Ci się "mieszają" te braki i nieistnienia. Wrzucasz wszytko do jednego worka.
Czy innym jest brak odwagi jako właśnie zbiór własności człowieka, bez jednego elementu - właśnie odwagi. Oczywiście taki stan jest realny. Ale nie może istnieć wyrażenie braku. Brak X-a mówi, że nie ma tego X-a. Więc jak możesz wyrażać coś, czego nie ma?
Nie można wyrazić braku odwagi - można wyrazić natomiast tchórzostwo. Problem polega na tym, że język naturalny służy do komunikacji. Dlatego często jego konwencjonalna synonimiczność prowadzi na manowce.
Nie można wyrazić braku odwagi. Można wyrazić spokój, strach, lęk, czy cokolwiek innego.
Nadal nie rozumiesz.
Jeśli istnieje czerwony, to istnieje nieczerwony? Oczywiście, że NIE. Nie istnieje kolor NIECZERWONY.
Spoko ale jestes niemożliwy:)Tylko ni mów ,że to też nie istnieje ,bo istniejesz:)
pyra90
To duszenie pamiętam nazwano przegraną we frajerski sposób:)
liscthc
Idę na lolka hehe;)
Spoko nie takich lałem w Tekkenie!
Data: 01-07-2011 15:31:27
horhe88
Nie wiem, nie znam się :)
Jeśli jest, to chętnie się czegoś nowego nauczę - poważnie mówię.
Masz racje-więc dlaczego wytykasz błędy komuś kto się zna?
stwierdzenie 'zabraklo mu odwagi' jest jak najbardziej poprawne, co innego jakbys napisal 'cofal do tylu'
Nie chce okazywac braku szacunku w stosunku do Twojej osoby wiec koncze te jalowa gadke (tym bardziej ze jestem w pracy).
Mniejsza o to. Typy walki Panowie. Jak typujecie?
Ja niezmiennie 70-30 dla Władka i KO w 8 rundzie na Haye`u.
No ja już dawno nie byłem!
Kiedyś to jak fajki kopciłem,ale jakoś mi przeszło!
Ale ten zapaszek,smaczek,cud,miód.
Nie to żebym woglę rzucił,bo to w moim przypadku Mission Impossible.
Ja nie powstrzymuję. Możesz okazywać wobec mnie co Ci się żywnie podoba - na zdrowie :)
Groch z kapustą. Pisałem o odwadze, że nie można jej wyrazić, nie istnieje intencjonalnie taki stan. Nie pisałem, że jest to niepoprawne. Język potoczny używa negacji bo jest to bardziej komunikatywne.
Wbrew zapowiedziom David będzie tylko statystyką w rekordzie,Jab,Jab,Jab,parę klinczy i kilka desperackich ataków Haye'a.
Do 6 rundy David będzie rozbity psychicznie i fizycznie!
Data: 01-07-2011 15:44:57
Mój typ na walkę!
Wbrew zapowiedziom David będzie tylko statystyką w rekordzie,Jab,Jab,Jab,parę klinczy i kilka desperackich ataków Haye'a.
Do 6 rundy David będzie rozbity psychicznie i fizycznie!
nie zgadzam się , psychicznie to On już jest rozbity :)
No będzie dobity psychicznie)
Haye dużo bardziej klasowy od poprzedników Władimira, hmm ciekawe.
Przecież do czasu jego walki z Wałujewem ja nie wiedziałem kto to jest.
Z kim on walczył? Z podstarzałym Boninem? Z Wałujewem, którego tak naprawdę nie znokautował?
nie..
I rest my case
Tyson wyczuwa atmosfere nienawisci, i mozliwe ze nokaut nastapi w I rundzie,
dlaczego?
ano zawsze nowicjusz ma wieksze szanse na poczatku, tak jest w futbolu, tenisie (Kubot)
w kazdym sporcie
zaczym faworyt sie nie rozkreci jest szansa,
bo z kazda runda Kliczko bedzie mial lepszy timing,
a Hayowi skoncza sie sztuczki,
no i jest ogromna zlosc miedzy nimi,
Kliczko naprawde jest wsciekly,
no wiec podsumowujac Hay musi zaatakowac a wtedy nadzieje sie na kontre,
a nawet gdyby chcial uciekac jak przed Walujewem, to Kliczko jest za szybki, ma za dlugie nogi, szybko go dogoni,
i wytrzyma kondycyjnie tempo Hay-a
po szybkim nokaucie na konferencji prasowej powie ze nie spodziewal sie ze Hay upadnie...
ze to nie byly mocne ciosy,
ze liczyl na 12 rund ale co zrobic skoro Hay taki cienki...hehe