CZY W SOBOTĘ KLICZKO BĘDZIE TERAPEUTĄ?
Redakcja, Nagranie własne
2011-06-28
Zapraszamy do obejrzenia wypowiedzi mistrza świata federacji IBF, IBO i WBO w kategorii ciężkiej Władimira Kliczki (55-3, 49 KO), który już za cztery dni w hamburskiej "Imtech Arenie" skrzyżuje rękawice z Davidem Haye'em (25-1, 23 KO), posiadaczem tytułu federacji WBA. 35-letni Ukrainiec zapowiada, że w sobotę chce wcielić się w rolę terapeuty, który nauczy Haye'a (Kliczko określił go mianem "księżniczki") właściwego zachowania w ringu, jak i poza nim. Czy misja "przywracania do rzeczywistości" Brytyjczyka mu się powiedzie? Na odpowiedź musimy poczekać, tymczasem już jutro po południu kolejne wydarzenie promujące starcie - treningi medialne Kliczki i Haye'a.
ALe z pewnością tego dnia będzie potrzebowal terapeuty...
Bardzo chciałbym, żeby w sobotę przegrał, niestety szanse na to są niemal zerowe.
Haye przynajmniej gada spontanicznie a Władimir musiał długo sobie tą rozprawkę przygotowywać, jak to doktor.
Data: 28-06-2011 20:21:33
Ma ktoś info gdzie bedzie transmisja? Jestem ciekaw czy TVP1 wykupiło prawa do trans.
TVP Sport 22.50
Po 1- duzo szybszy
Po 2- tez bardzo silny( jako jedyny mocno zranil i malo nie znokautowal Olbrzyma Walujewa!)
Po 3- To Atleta, jesli trzeba bedzie to bedzie punktowal zawodnika cale 12 rund,wyglada swietnie, jest w bardzo dobrej kondycji.
Po 4- reprezentuje duzo lepszy styl walkiniz klitschko! w ringu wydaje sie byc bardziej agresywny i idzie na przeciwnika z pelna parą.
Jesli zaatakuje klitschke,pojdzie na niego pelna moca i cala szybkosc wykorzysta w tym celu znokałtuje Wladimira do max 5 roundy. jesli to mu sie nie uda a zawalczy tak jak z Walujewem tez moze wygrac na punkty ale w niemczech na terenie wroga...
Pomyslcie jaka byla by walka Heya vs Adamek dwóch bardzo szybkich zawodników i swietnie wyszkolonych technicznie...A nie tylko lewy prosty i defensywa. Klitschkowie to dobrzy bokserzy ale sa bardzo nudni podczas walk,bo lepiej sie oglada zawodnika który atakuje rywala od pierwszej rundy i zasypujac go calymi seriami ciosów. Zb;liza sie koniec ery "Klitschko Brothers"
Po 1- duzo szybszy
Po 2- tez bardzo silny( jako jedyny mocno zranil i malo nie znokautowal Olbrzyma Walujewa!)
Po 3- To Atleta, jesli trzeba bedzie to bedzie punktowal zawodnika cale 12 rund,wyglada swietnie, jest w bardzo dobrej kondycji.
Po 4- reprezentuje duzo lepszy styl walkiniz klitschko! w ringu wydaje sie byc bardziej agresywny i idzie na przeciwnika z pelna parą.
Jesli zaatakuje klitschke,pojdzie na niego pelna moca i cala szybkosc wykorzysta w tym celu znokałtuje Wladimira do max 5 roundy. jesli to mu sie nie uda a zawalczy tak jak z Walujewem tez moze wygrac na punkty ale w niemczech na terenie wroga...
Pomyslcie jaka byla by walka Heya vs Adamek dwóch bardzo szybkich zawodników i swietnie wyszkolonych technicznie...A nie tylko lewy prosty i defensywa. Klitschkowie to dobrzy bokserzy ale sa bardzo nudni podczas walk,bo lepiej sie oglada zawodnika który atakuje rywala od pierwszej rundy i zasypujac go calymi seriami ciosów. Zb;liza sie koniec ery "Klitschko Brothers"
Gdyby chociaż Haye miał żelazną szczękę dawałbym mu większe szanse ale ponieważ kilka razy już leżał, daję mu minimalne. Jeśli Władimir trafi czysto będzie po walce. Biorąc pod uwagę doświadczenie, warunki fizyczne, wyszkolenie techniczne, wg mnie Władimir ma dużo większe szanse trafić jako pierwszy.
Jesteś dużym optymistą.
Jesli Haye czysto trafi tez moze byc po walce, zobaczymy co bedzie, moze isc w jedna strone albo druga.
dzieki!
A ja mysle ze Haye moze trafic pierwszy (walka z Ruizem), Kliczko sie rozkreca powoli ale zadaje wiecej ciosow.
tobie moze i pajac, tylko ze to mistrz swiata, w dodatku zarobiony.
Powiem szczerze, że nie rozumiem, dlaczego.
Zarówno gabarytami, siłą jak i umiejętnościami przewyższa cruisera Haye. Pewien jestem, że z takiej bijatyki wyszedł by obronną ręką - zwłaszcza że osławiona siła ciosu Haye'a to spora przesada, podobnie jak rzekomo słaba szczęka Włada.
Oczywiście zupełnie inna sprawa to to, jaką taktykę obierze Wład.
ta oslawiona sila ciosu jest pochodna szybkosci
Nie dosc ze matke mial biala to podejrzewam ze oboje sa angolami, nie ma czegos jak afrobrytyjczyk.
800 zł na wygraną i asekuracyjna stówka na remis w bwinie.
postawiłem połowe tego.:-)
Tym niemniej robienie z niego "Angola" to przesada, bo mentalnie bliżej mu do krewniaków z Afryki.
Taka sam polityczno-poprawnościowy bełkot, jak Afrobrytyjczyk czy Afropolak.
Zapewne w bitce by go powalił ale w czyms takim jest zawsze ryzyko przypadku. Przewiduję raczej szachy i wysokie zwycięstwo Włada ktore dla Haye bedzie swego rodzaju porażką z honorem. Mulat pewnie spróbuje zaatakować ale zaraz po kontrze wróci do defensywy. Walka będzie podobna do Kliczko-Ibragimow.
Ja też przewiduję szachy. Nie jest w stylu Włada wdawać się w bójki.
A zapowiedzi Haye'a (jak to on nie będzie atakował) tyleż są warte, co przed walką z Wałujewem, którą zdaniem wielu obserwatorów przegrał - był stroną pasywną, ciosów zadał jak na lekarstwo (z wyjątkiem ostatniej rundy), przegrywał rundę po rundzie.
Nie lubię obydwu, ale gdzie Geyowi do Kliczki?????????
Hahahaha jeszcze te oszołomstwo stawiające na Geya.... hahahaha!!!
W przypadku Adamka tacy, którzy pragną jego zwycięstwa, są zwani "psychofanami".
Jak tu określić zatem określić fanów cruisera Haye?
Nie sądzę żeby Pokorny był jakimkolwiek zagrożeniem dla Brata.
"Nb. czy istnieje coś takiego, jak "Afroamerykanin"?
Taka sam polityczno-poprawnościowy bełkot, jak Afrobrytyjczyk czy Afropolak."
Amerykanin, czy Brytyjczyk to nie osoba określonej narodowości, lecz miejsca zamieszkania. Natomiast Polak to osoba określonej narodowości. Dlatego "Afroamerykanin" czy "Afrobrytyjczyk" jest dopuszczalne, a "Afropolak" niezbyt.
Trzeba też dodać że gdyby zaatakował od początku Wałujewa to ten zamordowałby go w klinczach. Gdyby nie układ z Sauerlandem Haye tą walkę by przegrał. I nawet cios z 12 rundy nie ma tutaj znaczenia bo wygrał o dwóch sędziów 4 punktami więc i tak by wygrał nawet gdyby w ostatniej rundzie był liczony!! Ponadto w Hamburgu nie bedą mu pozwalac na walenie w tył głowy gdy Kliczko bedzie klinczował.
Jamajka to troche nie Afryka sprawdz w atlasie jak mi nie wierzysz
Harrison - szopka nie warta komentarza
Ruiz - Swoje prime miał dawno, dawno temu
Wałujew - wymęczone zwycięstwo, ale OK Wałujew to jednak nie byle kto
Barret - 3 liga
Maccarinelli - za słabo znam gościa, żeby skomentować ale z nikim ważnym nie wygrał
Mormeck - niezły średniak
Bonin - :D
Fragomeni - sami wiecie kto z nim wygrał, fakt w 2006 może był lepszy.
I niech mi ktoś z huraoptymistów odpowie, gdzie tu widzi szanse 50/50 z Władimirem?
Co do samej walki to jestem za Davidem, mam nadzieje, że wygra bo nudni jak flaki z olejem bracia są przemądrzali i sztywni.
Pewnie padało to pytanie na forum ale ostatnio nie czytałem: Czy będzie i na jakim kanale transmisja z gali?
pozdrawiam
Heye jest o wiele szybszy i to on pewnie pójdzie serią na kliczke!!
On wie ze jak go na poczatku nie znokautuje to moze byc lipa...
transmisja gali wedlug porgramow tv jest na TVP Sport i na TVP HD, ale jak sie domyslam, bedzie tez na TVP1 tylko oglasza to na 2-3dni przed walka, ze wzgledow na to, aby ludzie zauwazyli, ze takie programy jak TVP Sport sie przydaja i mogli by je wykupic. inna sprawa jest taka, ze np w wiadomoscich sportowych jak sa zapowiedzi roznych wydarzen to na konu prezenter mowi na jakim kanale bedzie transmisja tego eventu, zas dzis jak mowil o walce na koncu nie bylo takiej informacji. tak wiec badzmy dobrej mysli, bo jak to mowi nasz rodak "wiara gory przenosi":D
@WalterAlfa
zgadzam sie, Haye jest ch..a wart
Ja widzę 50% dla Haye'a dlatego, że ma bardzo mocny cios, jest atletą i dobrze się porusza. Biorąc pod uwagę specyfikę wagi ciężkiej to jedną akcją może rozstrzygnąć walkę. Poza tym jest o wiele lepszym bokserem niż ostatni rywale braci K2. Poza tym nic nie trwa wiecznie i prędzej czy później Kliczko muszą przegrać :) Im wcześniej tym lepiej bo idzie ziewać na ich pojedynkach.
chcesz mnie obrazić tym oszołomstwem?
zobaczymy
jak wygra hej to będe po tobie jeżdził
przy każdej okazji
tak samo bylo z Vitali vs Solis, informacja, ze walka bedzie w TVP1 byla bodajze 3 dni przed walka, a ze na kanalach sportowych bedzie to okolo 2 tyg.
Cuda sie zdarzaja. Ja obstawaim 70-30 na korzysc Wlada
Mam wrażenie, że Murzyni na Jamajce pochodzą też z Afryki. Moje wrażenie zostało wzmocnione informacją wyczytaną tu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Jamaica#Demographics
"According to the 2001 census, the majority of Jamaica's population is of African descent (referring to those who have origins mainly in Africa). The most common ethnic groups among all Africans taken to Jamaica were the Akan (known as the "Coromantee") and the Igbo."
No ja bym powiedział że Jamaica to Karaiby,więc Ameryka Środkowa!
Ale może się przetransferowała do Afryki jakoś?
dzięki za info odnośnie transmisji
pozdrawiam
masz w 100% racji z pochodzeniem tylko mentalnosc jest inna ,ktora sie ksztaltowala w roznych rejonach ,mam rodzine w Scotland,gdzie dziadek zostal po wojnie z wiadomych powodow i jego dzieci i ich dzieci itd z Polskosci maja tylko nazwisko
"W przypadku Adamka tacy, którzy pragną jego zwycięstwa, są zwani "psychofanami".
Jak tu określić zatem określić fanów cruisera Haye? "
Raczej jak określić te miernoty ludzkie które wciąż jada po Haye od geji, pajaców i tym podobnych. Mam nadzieje że Haye oklepie miche Władymirowi, będę mocno trzymał kciuki, chociaż szanse na to niewielkie. Chciałbym po prostu żeby spadły kopary tym wszystkim tutejszym hejterom, to by było piękne ;d
Ta, już Solis miał wygrać, Samuel Peter, i paru innych. Wynik jest taki, że bracia mają WBC,IBF,IBO,WBO.
z tym przetransportowaniem to Ygnac zna sekret.
Mam znajomych z Jamajki i z Afryki ,mentalnie to dwa rozne swiaty
A teraz dodadzą brakujące ogniwo!
I mi to nie przeszkadza,bo skoro są najlepsi to niech mają wszystko!
Właśnie.
Nie lubię Heya,
ale trzymam kciuki za niego.
Zobaczymy jak będzie - to jest boks,
nie szachy,tu trzeba mysleć.:-)
Kliczko juz teraz gra w gre Haymakera,jezeli niezreflektuje sie do 2 lipca i bedzie usilowa dorownac Anglikowi w ringu pod wzgledem luzu to skonczy na dechach
USA to też głównie Afro albo Latino,ale leżą gdzie leżą,więc ciężko powiedzieć że to Afryka czy Łacina!
Poza tym: niezależnie od ewentualnych różnic mentalności Murzynów z Jamajki, Murzynów z USA, Murzynów z UK i Murzynów z Afryki - nie ulega wątpliwości, iż wszyscy pochodzą z Afryki.
Położenie Jamajki względem kontynentu amerykańskiego czy afrykańskiego nie ma tu absolutnie nic do rzeczy, a powoływanie się na nie jest typowym przykładem zamulania dyskusji nierelewantnymi faktami.
Jest cos w tym racji, ale Adamek mial nieco bardziej wymagajacych przeciwnikow i dawal lepsze walki. Tomek ma inny charakter. fajnie by bylo, gdyby mogi ze soba zawalczyc
ty tez bo ludzkosc sie z tamtad wywodzi
Czym sie roznia rywale Adamka w HV od rywali Haye
najlepszym przykaldem jest arreola. Watpie zeby haye chcial z nim walczyc
kim jest Adamek dla Haye w przypadku mozliwosci walki z jednym z braci,a chciec to mozna Masternak tez chce Diablo i na checiach sie zakonczy
kliczko gra w gre haye na konferencjach bo to da wynik finansowy lecz na ringu bedzie soba: poprawnym boksersko atleta o nienagannej i nudnej taktyce. ot WSIO...
Moim zdaniem Adamek i Haye mają podobne szanse na wygrane,niestety dla Adamka są one znikome!
Uwazaj bo zaraz kogos rozdraznisz i znowu uslyszysz ze masz gowno w glowie
haye nie wyjdzie do Arreoli, nawet Estrada sprawiłby mu problemy w dyspozycji z dnia walki z Tomkiem. :)
Niestety, nie potrafisz odróżniać HIPOTEZ od FAKTÓW. Owo pochodzenie rasy ludzkiej z Afryki to tylko słabo uzasadniona hipoteza.
A poza tym zmieniłeś temat.
Według ciebie nazwanie Haye'a "Afrobrytyjczykiem" było bez sensu, bo jego ojciec pochodzi z Jamajki. A ja ci bez trudu udowodniłem, że Murzyni na Jamajce pochodzą właśnie z Afryki, więc mam co najmniej tyle samo racji, co Ty.
Dlaczego niektórzy wyzywają Haye'a? Bo sobie sam na to zasłużył brakiem jakiejkolwiek klasy i burackim chamstwem. Nieważne, czy udaje, czy taki naprawdę jest, bo jak cię widzą, tak cię piszą.
Masz racje, nie chcial walczyc z Adamkiem, bo mial perspektywe walki z Klitschka, ale zmieniasz temat. Mi chodzi o to, ze Adamek nie wywyzsza sie tak jak Haye, ze urwie bracia glowy, te sprawy z koszulkami. Wiadomo, ze dzieki takim rzecza bedzie o nim glosnio co liczy sie z kasa. Wlasnie dlatego ludzie sie z nigo smieja i go nielubia, bo robi z siebie pajaca, a Adamek jest naturalny, mowi co ma na mysli, nie wstydzi sie np tego, ze wierzy w Boga.
Szczerze to mam to gdzieś!
Fakty są takie a nie inne,dobry bokser walczy z wybitnym,dla mnie faworyt jest jeden!
Kciuki będę trzymał za rodaka,ale jakoś klęski Vitka se nie wyobrażam!
Ani Haye'a ani Adamka nie widzę w galerii sław(przynajmniej na razie),więc nie będę oszukiwał sam siebie!
Różnią się zdecydowanie:
Estrada - bardzo mocny średniak
Areola - pierwsza dziesiątka HW
Grant - wyszła mu walka życia wg mnie.
Według mnie szanse Adamka to 10% a Haye`a 35%.
Gówno w głowie mają nie ci, co nie dają Adamkowi wielkich szans - ale ci, którzy z całego serca życzą mu przegranej, najlepiej ciężkiego nokautu.
Jeśli nie widzisz różnicy między jednymi a drugimi, to pozwól, że zacznę się zastanawiać, co ty sam masz w głowie...
Estrada by mu sprawil problemy Grant by go w bil w ziemie a Mc Burger to juz calkiem smierc ,dobrze ze Tomek uszedl z zyciem a nawet wygral, zapomnialem o zawsze niebezpiecznym Golocie u szczytu formy ktory zostal obity ja papiak
Z całym szacunkiem, ale chyba nie ma większego konformizmu i bezrefleksyjności przy ocenie rywali Adamka, niż mówienie, że Grantowi wyszła walka życia.
Grant walczył przeciętnie, ospale, jak mumia. Zero szybkości, zero pracy nóg, zero obrony, zero zaangażowania. Walkę życie on mógł dać 10 lat temu.
Estrada to średniak, po prostu - Adamek wygrał z nim nieznacznie, walka była w okolicach remisu.
"Powtarzam: pojęcie "Afroamerykanin" to politycznie poprawny bełkot.
Poza tym: niezależnie od ewentualnych różnic mentalności Murzynów z Jamajki, Murzynów z USA, Murzynów z UK i Murzynów z Afryki - nie ulega wątpliwości, iż wszyscy pochodzą z Afryki."
Jeśli ktoś się urodził w Stanach, to pochodzi ze Stanów. Został ukształtowany przez określoną rzeczywistość, która jest inna od standardów afrykańskich. Jeśli ktoś chce językowo podkreślić tą różnicę, to czemu to piętnować?! Pytam z ciekawości.
haye czy Adamek mają swoje szanse, pytanie czy psychicznie Haye jest tak mocny jak się wydaje bo jeśli przegrał już w szatni to po zawodach-pomijam że i tak daje mu szanse na odjazd karetka....
Adamek na bank się nie spietra i nie spali, tyle wiemy.
"Gdyby Haye jeszcze te zapowiedzi przenosił na ring to bym go rozumiał,ale on nie walczy jak Mayorga,więc nie kumam jego gadki! "
A ja go rozumiem. Promocja walki w toku, więc i "thrash talking" wciąż włączony. Haye zdaje sobie sprawę że będzie skończony po tej walce to i dorobić sobie musi ;d
Ale OK, sam porównaj kto był trudniejszym przeciwnikiem (patrzę na HW tylko):
Harrison czy Estrada
Ruiz czy Areola
Wałujew czy Grant?
Jedynie w ostatniej parze może powiedziałbym, że Wałujew ale bez przekonania.
W walce z Solisem "wydawać by się mogło" tylko tym, którzy lubią fantazjować - bez urazy. 2 minuty bardzo ostrożnej, standardowo zachowawczej "walki" nie jest żadną podstawą do jakiejkolwiek oceny. Gdyby walka była 3-4 lata temu, to dałbym Adamkowi 1%.
Argument o tym, że szybkość i dynamika jest decydująca jest dość populistyczny. Pacman jest jeszcze szybszy i dynamiczniejszy...
Powiedziałeś, że Grant dał walkę życia - tak niestety nie było.
Zaś jeśli chodzi o porównania:
Estrada lepszy od Harrisona.
Ruiz to była podobna klasa co Arrola. Jeśli jeden był lepszy od drugiego, to nieznacznie. Nie potrafię jednak odpowiedzieć który.
Wałujew zdecydowanie lepszy od Granta.
Trochę źle to ująłem,powinno być że nawet bym go lubił.
A co do marketingu,to się zgodzę.Haye to marketingowy fenomen,sprawia że ludzie naprawdę w niego wieżą,niestety ja nie!
Dyskutuj z tym, co napisałem, a nie z tym, co ci się ulęgło w głowie. Może jakiś kurs czytania ze zrozumieniem by się przydał?
@BeniaminGT, chodzi mi o to, że nazywanie Haye'a "Angolem" to mniej więcej to samo, co nazywanie etiopskich biegaczy reprezentujących Danię "Duńczykami". No, może z lekką przesadą.
W każdym bądź razie nie widzę żadnego punktu stycznego między zachowaniem Haye'a a tym, co zwykło się kojarzyć z kulturą Anglii.
Golota-mierny
Estrada-dostateczny
Arreola-dobry
Grant-dostateczny
Maddalone-mierny
McBrid-niedostateczny
Srednia to:2,5
Rywale Haymakera
Bonin-mierny
Barrett-dostateczny
Walujew-dobry
Ruiz-dobry
Harisson-mierny
Srednia to;3
Wychodzi na to ze Haye mial lepszych rywali
Trzeba tez pamietac ze Haye znokautowal 4 z 5 swoich przeciwnikow,a Adamek tylko 2 z 6
Estrada niezły średniak lecz diabelnie niewygodny ,chciałbym zobaczyc Haye z kimś takim. Grant w porównaniu do Wałujewa to brylant...nie róbmy jaj, nie twierdzę że "dał walkę życia" z Tomkiem lecz nie był taki zły.
To nie jest to samo. Etiopczycy i Kenijczycy (czy też inne roszady w samej Afryce) często zmieniają obywatelstwo jako młodzi chłopcy. Haye się urodził z Anglii. Kipketer chociażby, który miał obywatelstwo Danii, na zawsze będzie zapamiętany jako Kenijczyk (tylko) z duńskim paszportem.
Niewielka zmiana ocen w Twej skali (np. Harrison - niedostateczny, Bonin - niedostateczny) i średnia się zmienia.
Choć przyznam, że starałeś się ująć to w jakieś weryfikowalne ramy.
Jeżeli porównujesz Gołotę z walki z Adamkiem, z Ruizem z walki z Haye`m - to albo jesteś wyjątkowo stronniczy, albo zbyt dużego pojęcia o boksie nie masz.
Tak słaby Grant z walki z Adamkiem nie dotrwałby do końca pojedynku z Wałujewem. Jego forma była dobra - ale 10 lat temu. Gdyby nie to, że Adamek z nim walczył, większość uważałaby go za emeryta, który wyszedł po wypłatę.
No bo lewe Władka to kosmos,podczas gdy lewe Ruiza to podziemie!
Co jest dla mnie dużo ważniejsze to to, że u Haye'a nie widzę dosłownie NIC, co by chociaż z daleka przypominało kulturę angielską.
ma angielski akcent :)
Na ocene sklada sie nie tylko nazwisko rywale,ale to kiedy sie spotkali
Bonin to byl tylko poltoraminutowy wyskok Haye do hevy,potem jeszcze wrocil do cruiser dlatego mierny
Harisson mial tytul mistrza europy i byl w czoloewj 15 WBA
Nie mozna go porownywac do McBridea
Golota tez zasluzyl na niedostateczny,ale z uwagi na debiut Adamka dalem mierny
Taka teza (że Ruzim to podobna klasa co Arreola) oczywiście nie może być konformizmem - to nie jest przecież opinia większości. Nie jest to również bezrefleksyjne bo jestem gotów podać Ci garść argumentów.
Ruizm przez lata walczył z samą czołówką, z absolutną czołówką. Raz lepiej, raz gorzej. Jednak jego forma była zawsze dość stabilna i zawsze stawiał opór. Gdyby nie walka Arroli z Adamkiem, podejrzewam że większość uważałaby go za obijacza średniaków.
Walka Arreoli z Adamkiem to trochę mierzenie jednej linijki za pomocą drugiej linijki - tyle, że na obydwu skala jest mocno zatarta.
Ale to nie zmienia faktu że to Brytol/Angol.
Przecież on tam się urodził,wychował,dorastał.
To nie Afryka czy Jamaica go ukształtowały,tylko Wyspy!
Tym niemniej robienie z niego "Angola" to przesada, bo mentalnie bliżej mu do krewniaków z Afryki.
co do czytania ze zrozumieniem to moze i sie myle ale chodzi o mentalnosc a nie o kolor skory ,a mantalnie to dwa rozne swiaty .Masz
przyklad Korei Polnocnej i Poludniowej mentalnie inni.
Co do Rywali
Gołota-Ruiz -Ruiz zabiłby Gołote
Walujew Arreola-Rusek by wygrał
Barrett-Grant-Nie wiem
McBride-Harrison-Harrison by zniszczył McCotleta
Estrada-Bonin-Jason by rozwalił bonina,ale Estrada to waciak,bum i kelner.A nasz mistrz męczył się z nim
Tak więc Davidowi życzą zwycięstwa,A naszemu Góralowi miłego spania na deseczkach 10 września :).
Polityczna poprawność w ogóle jest pomyłką. Mówienie na wszystkich murzynów "Afroamerykanin", mówienie na cyganów Rom, ma gejów homoseksualista. Paranoja.
liscthc
Ja bezpiecznie powiem, że Haye walczył po swojemu. Nie była ani dobry, ani zły (jak na siebie). Ruiz wydaje mi się, że przygotował się dość solidni (na ile mógł) - jego taktyka faktycznie inna niż zwykle.
"@BeniaminGT, chodzi mi o to, że nazywanie Haye'a "Angolem" to mniej więcej to samo, co nazywanie etiopskich biegaczy reprezentujących Danię "Duńczykami". No, może z lekką przesadą."
To jest oczywiście nieporozumienie, ale nazwanie go Brytyjczykiem jest już moim zdaniem dopuszczalne. Kultura Anglji, o której wspomniałeś, to w dużej mierze kulturą kolonializmu. Cała ta masa kolorowych na Wyspach to "kompradorzy" z byłych kolonii. Anglicy traktują ich lepiej niż na przykład Polaków.
Nie napisałeś mi jednak, czemu uważasz, że zwrot "Afroamerykanin" jest jedynie politycznie poprawnym bełkotem.
Deter: o Gołocie też tak możesz powiedzieć, a obaj uznamy że to śmieszne. Ruiz w walce z Hayem to już nie była czołowka, a na pewno nie był tak niebezpieczny jak Areola.
No i właśnie ja twierdzę, iż mimo urodzenia, mimo angielskiego akcentu, mentalnie Haye stoi bliżej swych krewniaków z Afryki, niż Anglików.
PS. Nie chcę tu, broń Boże, aby to co napisałem odebrano jako wyraz pogardy dla Afrykanów, bo jestem od tego daleki.
Grant się nie zaprezentował dobrze! Jego naturalny, fizjologiczny spadek formy był czynnikiem, którego nie można przeskoczyć. Grant był dobry - nigdy bardzo dobry, a zwłaszcza nigdy wybitny.
Umiejętności Granta zweryfikował Lewis i McLine - te walki pokazały na jakim poziomie jest Grant. Wtedy był on w szczycie formy - dziś oczywiście jego forma nie może być wyższa.
Co do różnicy klas Ruiz vs Arreola to w prime Ruiz zamęczyłby i zatłukł na końcu Chrisa tylko teraz to jest inna bajka z uwagi na różnicę wieku.
Wałujew boksersko jest 0 /słownie zerem/ same rozmiary walcza zaś Grant coś potrafi , choć niezbyt duż lecz nawet ten złomek średniawych umiejęstnosci w połaczeniu z niezła formą fizyczną,wydolnością i śrewniawą koordynacją i potżną siła daje paskudną mieszankę przeciw gosciowi w ringu o posturze haye lub Adamek. Pomijam że po 6 rundzie haye w sytuacji Adamka zakończyłby karierę...
Dla tego właśnie twierdzę że Haye to taki wielki BALON,który w ringu zmierzy się z rzeczywistością,niestety dla niego miażdżącą.
Gołota od 6-7 lat nie walczył z nikim dobrym! Wtedy właśnie przegrał z Ruizem i Brewsterem. Wszystko co było po 2005 roku jest już przeciętne u Gołoty - zwłaszcza przeciwnicy.
Dla porównania Ruizm od 2005 roku stoczył kilka dobrych pojedynków z dobrymi zawodnikami na głowę bijących rywali Gołoty.
To wszystko jednak historia - mówimy o stanie aktualnym, czy też sprzed roku. Myślę, że Ruizm z walki z Haye`em sprawiłby nie jednemu zawodnikowi (z pierwszej dziesiątki) kłopoty i swoim stylem i doświadczeniem dałby kilku radę.
Arreola oczywiście jest niebezpieczniejszy - ale to wynika głównie z jego stylu. Arreola to skomasowany atak albo nic. Jest bardzo ograniczony taktycznie i taktycznie.
Nie twierdzę (jak pisałem wyżej), że Ruizm jest lepszy lub równy Arreoli. Napisałem, że to podobna klasa, podobna półka. Nie spieram się o to, kto jest lepszy - ale jeśli Arreola, to nieznacznie.
Arreola po walce z Adamkiem dał dwie przeciętne walki... gdzie ponoć był w świetniejszym treningu.
Zeitgeist,
No i właśnie ja twierdzę, iż mimo urodzenia, mimo angielskiego akcentu, mentalnie Haye stoi bliżej swych krewniaków z Afryki, niż Anglików.
Zrozumiai bym to gdybys napisal ze ma blizej do kuzynow z Jamajki
ale jezeli juz sie uparles z to Afryka to chociaz napisz do ktorych Afrykanow mu blizej mentalnie do tych z poludniowej czy zachodniej ,muzlmanskiej czy do chrzescjanskiej
"@Zeitgeist,
No i właśnie ja twierdzę, iż mimo urodzenia, mimo angielskiego akcentu, mentalnie Haye stoi bliżej swych krewniaków z Afryki, niż Anglików."
Anglicy się "wyradzają" w błyskawicznym tempie. Pomiędzy nowym a starym pokoleniem jest przepaść. Spotkałem Anglika, który uczył się rosyjskiego, bo nie chce mieć Angielki za żonę.
Ale my rozmawiamy przecież o poziomie Gołoty z 2010 roku i Ruiza z 2009! :)
Gołota z 2010 roku to wrak. Ruizm z 2009 roku wygrałby kilka walk z pierwszą dziesiątką HW.
andrewsky
Widzę, że i Ty interweniujesz :)
PS Grant nigdy nie słynął ani z mocnego ciosu, ani ze swojej siły fizycznej! :) Z kolei mówienie, że Grant to "paskudna mieszanka" w konfrontacji z rzeczywistością okazuje się żartem. Już Lewis i McLine pokazał jak bardzo Grant to "paskudna mieszanka". A to było prawie 10 lat temu...
miedzy Brytolami panuje opinia ze kobiety ze wschodu dbaja o faceta a pewnie uroda tez ma znaczenie ,wyspiaze mieszaja krew
beniaminGT np w Sctland sa miejscowosci gdzie prawie wszyscy sa krewnymi
Co do Ruiza z 2009 i jego możliwości, no kogoś by obił ale szału nie czynił poza tym pytanie czy w walce z haye był tak dobry czy haye jest tak słaby...
a wlasnie Witalij skoro zostal tak strasznie obrazony nie powinien podac mu reki.
Do zobaczenia po walce