MACKLIN: EWIDETNIE ZASŁUŻYŁEM NA WYGRANĄ
Matthew Macklin (28-3, 19 KO) wraz z Felixem Sturmem (36-2-1, 15 KO) stworzyli znakomite widowisko, jedno z lepszych w wadze średniej od kilku lat. Po elektryzującym pojedynku pas WBA Super pozostał u Niemca. Wokół werdyktu pojawiło się sporo kontrowersji, część obserwatorów wyżej oceniła pretendenta. Sam Brytyjczyk jest przekonany o swojej wyższości.
- Wczoraj wróciłem z Niemiec, tamtejsi kibice przepraszali mnie za werdykt sędziowski. To niespotykana sytuacja, nawet niemieckie media dyskutowały na temat słuszności kart punktowych. Jedna gazeta sugerowała, że Sturm zanim przybył na konferencję prasową po walce przeszedł "make up", żeby jakoś wyglądać. W sobotę byłem po prostu lepszy. Oczywiście, to była ciężka walka, ale ewidentnie zasłużyłem na wygraną – powiedział "Mack The Knife".
Niepocieszony Macklin podzielił się również swoją prognozą przed unifikacyjnym pojedynkiem w wadze ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką i jego rodakiem – Davidem Haye. "Hayemaker" ma odpowiednią broń do zwycięstwa przed czasem, twierdzi 29-latek.
- David ma odpowiednią siłę i szybkość, by znokautować Kliczkę i nie dać sędziom prawa głosu. Poza tym, po mojej walce wszyscy będą mieć na oko na arbitrów - stwierdził Macklin.
A on przegrał ze Sturmem.