23 LATA TEMU TYSON ZNOKAUTOWAŁ SPINKSA
Dokładnie 23 lata temu, 27 czerwca 1988 roku w Atlantic City doszło do starcia anonsowanego jako kolejna "walka stulecia". Niekwestionowany mistrz świata wszechwag, "Żelazny" Mike Tyson przystąpił do siódmej obrony swojego tytułu, a na przeciw niego między linami ringu w Convention Hall, w obecności ponad 20 tysięcy widzów, wśród których był sam Muhammad Ali oraz cała śmietanka Hollywood, stanął niepokonany były mistrz świata wagi półciężkiej i ciężkiej, Michael Spinks, brat innego championa królewskiej dywizji, Leona.
Michael Spinks, mistrz olimpijski z Montrealu w wadze średniej (w drodze do finału pokonał naszego Ryszarda Pasiewicza) był od czasów mistrza wagi średniej Boba Fitzsimmonsa (1897 r.) drugim pięściarzem z niższej kategorii i pierwszym w historii mistrzem wagi półciężkiej, który sięgnął po koronę wszechwag, gdy w 1985 roku nieznacznie pokonał na punkty Larry'ego Holmesa w walce o pas IBF. Ich walka rewanżowa była jeszcze bardziej wyrównana, ale także dla Spinksa zwycięska. Spinks zwakowal później pas po drugiej obronie, jednak dał się skusić propozycji Dona Kinga, który przejął kontrolę nad karierą Tysona, aby stoczyć walkę o niekwestionowane mistrzostwo wagi ciężkiej z "Bestią" za bagatela, 13 milionów dolarów. Trzynastka okazała się tym razem pechowa dla pięściarza noszącego przydomek "The Jinx" ("Przynoszący nieszczęście"), który zawdzięczał urodzeniu trzynastego w piątek. Tyson zarobił za tę walkę rekordową wówczas gażę w wysokości 22 milionów i były to najszybciej zarobione 22 miliony w historii, gdyż znokautował Spinksa (mając go dwukrotnie na deskach) już w 91 sekundzie. Po tym strasznym laniu Michael Spinks zakończył definitywnie karierę. Dla Mike'a Tysona było to szesnaste zwycięstwo przez nokaut w pierwszej rundzie. Jako ciekawostkę można podać, że w pojedynkach poprzedzających walkę wieczoru zaprezentowało się kilku wcześniejszych lub późniejszych rywali Żelaznego Mike'a - Trevor Berbick, Carl Williams, Donovan Ruddock i... James Buster Douglas, pierwszy pogromca "Bestii".
"The 1980 dollar was worth 43 cents more than today's"
Dolar w 1980 roku mial wartosc wieksza o 43 centy niz ten dzisiejszy. Mozesz smialo przyjac, ze dolar w 1988 roku byl gdzies ok. 35-40 centow drozszy od tego co jest dzisiaj.
Wspolczynnik 1.42 daje 22 mln x 1.42 = 31 240 000 dolarow
Pozdrawiam :)
Data: 27-06-2011 10:17:59
Spinks obsrany był ze strachu juz przed walką, jak można walczyć o mistrzostwo świata i być obsranym? Lepiej nie powinien wogole wychodzić do ringu, wkurza mnie coś takiego, k...a zero jaj. Szedł jak na szafot a nie walczyć o mistrza. żenada, takie jest moje zdanie
To teraz by sie też przydał TYSON z tamtych lat!
Data: 27-06-2011 10:21:26
Autor komentarza: black1
Data: 27-06-2011 10:17:59
Spinks obsrany był ze strachu juz przed walką, jak można walczyć o mistrzostwo świata i być obsranym? Lepiej nie powinien wogole wychodzić do ringu, wkurza mnie coś takiego, k...a zero jaj. Szedł jak na szafot a nie walczyć o mistrza. żenada, takie jest moje zdanie
To teraz by sie też przydał TYSON z tamtych lat!
dokładnie :)
tutaj Tyson , kilka newsów niżej Lewis i aż się płakać chce jak ta HW dzisiaj wygląda
"Masakre" na Berbicu moge ogladac w kolko;)
http://www.youtube.com/watch?v=7pqXFyH_h8A
nie masz sie o co martwić napewno będą transmisje na necie w całkiem niezłej jakości, jak masz net 1Mbps to już ci wystarczy.
podzielam twoje zdanie ale trzeba tez dodac ze berbick w odroznieniu od wiekszosci rywali nie sral w gacie chcial sie bic, no i przyjac tez umial
Z tym akurat może być problem, bo serwery przy tak wielkim wydarzeniu będą nieziemsko przeciążone. Możliwe że nawet gorzej niż przy Gran Derbi, na którym mimo, że mam dość szybki down/up miałem spore problemy.
też się boje o oglądanie z linków bo tak jak pisze lukasx , praktycznie każdy będzie ibicem boksu i każdy będzie chciał to obejrzeć , tez byłbym wdczieczny redakcji za jakieś info czy TVP tą walkę pokazywać bo ja niestety też z tych bez TVP Sport :(
Tylko że jego załatwił Mike a mnie Wóda!
Tamten Mike to była taka kontrolowana furia,ach gdzie się podziały tamte prywatki(walki)!
Ja mam 20mb/s,a różnie bywa!
Ktoś mi tu pisał że to wcale nie od szybkości zależy.
no wiem wlasnie, w ostatecznosci trzeba bedzie pojsc do kogos kto ma choc sky`a ale u siebie to u siebie
Na necie niby pisze, że TVP na swoim twitterze podała, że walka będzie pokazywana i w jedynce i TVP Sport.
Szpilka by pokonal Tysona w pirme
Naprawde bardzo podobne kariery Spinksa i Hayea . Najpierw niekwestionowane mistrzostwo świata w lżejszej wadze po zmianie na ciężką szybka wykorzystana szansa na tytuł . Zaledwie dwie czy trzy obrony a później super-walka wobec której są ogromne oczekiwania i zapowiadana jest jako największa walka swoich czasów w ciężkiej .
W 88 wielu wierzyło że Spinks jest jedynym człowiekiem który może zagrozić maszynie do wygrywania jaką był Tyson . Dziś wielu wierzy że Haye jest jedynym człowiekiem który może pokonać maszyny do wygrywania jakimi są Kliczkowie .
Mam nadzieje że na tym skończą się podobieństwa ....
Data: 27-06-2011 14:01:42
Nieżle zarobione 13 milionow , wychodzi 142857 za sekunde jak na 88 rok to mega sianko wielu moze tylko snić o takich gażach , Spinks ustawil sie do konca zycia
A do tego trzeba dodać że pojedynki w tamtym okresie były prowadzene z jajem a nie teraz że nawalą fotk,konferencji,video itd jak w ringu nudno jak flaki z olejem!
Data: 27-06-2011 13:41:23
Widze ze kolega duzo pisze ale malo wie o zawodniku takim jak Tyson. To ci przypomne Tysona vs. Douglas to nie bylo Tysona zadne prime chlopie on wyszedl z kryminału i od tego momentu juz mu boks sie wogole nie liczyl. Boks mu juz przestal sie liczyc jak dostał zazuty za gwałt gdzie zmienił swoja wiare na Islam i wogole. Liczyly mu sie pieniadze do walki z Douglasem nawet nie byl przygotowany sciagnij se materiał o jego nagraniu ja mowił ze nawet byly takie walki ze po 4-5miesiecy nawet nie wchodził na sale treningowa. Mało tego poogladaj walke z Douglasem gdzie Douglas lezy 3 raz i liczony jest do 15. Takze wiesz mowisz Holiefield to zawdonik obejrzyj se walke 1 raunda 5 razy z glowy uzerzylk Tysona wiec jesli jestes postronnym zawdonikiembadz antyfanem Tysona to nie opowiadaj BZDUR. MAło wiesz o nim a glupoty piszesz.
PISSSSSSSSSSSSSSSSS.
Douglas miał szczęście. liczy się pięściarza 10 sekund,a ten sedzia robił to znacznie dłużej.Jak walczył ze Holyfildem i z Lennoxem Lewisem to był juz po więzieniu i był past primie,więc nie trafiony komentarz.
Małe sprostowanie!
Mike poszedł siedzieć w 92r czyli po walce z Ruddockiem,więc w 90r z Busterem był jeszcze w formie!
Co do tej walki za 5 dni - jak nie pokażą w jedynce to HAŃBA przez duże H. Patrzę w ramówkę i wyciągam wniosek: wolą pokazać jakąś Hanne Montane, Szatan z siódmej klasy, Małpi gang niż (((prawdopodobnie))) [w trzech nawiasach] największe wydarzenie bokserskie być może kilku najbliższych lat. Nie no spoko :)
PISSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS. Poogladjce wywiady z mikiem na HBO zobaczycie co mu sie liczylo i do kiedy by w jego zyciu wazny boks.
Wejherowo, co jest nietrafionego w moim komentarzu? Konkretnie, bo albo go w całości nie przeczytałeś, albo nie zrozumiałeś. Chętnie wytłumaczę.
Konkretnie chodzi mi oto ze walkach z Holyfildem i LL,Tyson był pastprimie a ja pisałem o primie ze Tyson był nie do pokonania.Jak Mike był pastprimie to pregrywał nawet z takimi pięściarzami jak,McBride,czy tez Williams,a jak Tyson był primie i nie miał zadnych kłopotów na karku to lał kazdego kto odwazył się wejść na ring z Tysonem.
Sporo ostatnimi czasy czytałem o Tysonie i z tego co wiem to był jeden pięściarz, którego Tyson po prostu się bał. A mianowicie był to Foreman, ponieważ od zawsze był mu wpajany jako wzór, i że nie ma z nim najmniejszych szans. Tyson wiedział, że jego styl jak najbardziej pasuje Foremanowi dlatego walka pomiędzy nimi się nie odbyła.
Zgadza się,mi jego historia przypomina troszkę film "Człowiek z blizną",sam nie wiem czemu,ale tak jest.Tam też Montana szybko wszedł na szczyt,ale upadek był równie spektakularny.
Tyson się nikogo nie bał,wchodził do ringu z kazdym,który chciał z nim walczyć.Powiem szczerze szkoda ze nie doszło do walki z Foremanem, bo chetnie bym taką walke obejrzał.Ale był jeden problem jak Tyson był swoim primie foreman miał juz 40 lat i był juz wolny,ale fakty sa tez takie ze wieku 45 lat zdobył mistrzowski pas,choć wiadomo ze przegrywał wysoko na punkty z Moorerem .Jakby doszło do walki Tyson vs foreman w 1988/89 roku,to Foreman nie miałby zadnych szans z Mikem.
Poczytaj o tym, takie są fakty. Dużo osób z kręgów Tysona to potwierdziło. Po prostu od zawsze było mu wmawiane, że nie ma szans ze stylem Foremana, ponieważ był mu przedstawi wzór.
Jak nie znasz angielskiego, to specjalnie dla ciebie przetłumaczę co lepsze kawałki, łącznie z tym gdy Tyson wystraszony wykrzykuje podczas wspólnego posiłku z Goodmanem, Bentonem i Lu Duvą, że nie będzie walczyć z tym zwierzęciem (to o Foremanie) i jak chcą to niech sami z nim walczą. Po tym "występie" Tysona ostatecznie wycofano się z pomysłu, który już był niemal przyklepany.
Jestem wielkim fanem TYSONA lecz niezaślepionym!
A mozna pisać o nim przy każdym temacie, czyli jest godny uwagi na lata.
POZDRAWIAM!
Z tym linkiem trochę mnie uprzedziłeś:D
Dzisiejsza Hw na tamtym tle to jakieś przedszkolaki z workami $$$.
27.07.1988 uczestniczyłem w meczu zapaśniczym w którym startowali juniorzy z Seatl(USA)
,czyli miesiąc po tej walce i mieli ją na kasecie vhs,coś pięknego.
Tyson to legenda i wybitny zawodnik, ale obiektywnie patrząc należy wyżej cenić takich jak chociażby Lewis, Holyfield czy Foreman. Takie moje zdanie. Pozdro
Moim skromnym zdaniem Tyson w swoim NAJLEPSZYM primie ,zdemolowałby wszystkich jak zrobił to z Holmsem,wyjątkiem byłby Foreman piekielnie silny co nie oznacza ,że trafiony sierpem padłby na ring.To jest jednak moje gdybanie.
Skoro nie było jakiejś walki, to jak słusznie zauważyłeś nasze wywody to klasyczne gdybanie. Najlepszy przykład wielkiej trójki:
Ali nokautuje Foremana,
Frazier z Alim toczy najbardziej zażartą trylogię w dziejach pięściarstwa, a w pierwszej walce rzuca Alego w 15 rundzie na dechy,
Foreman natomiast rzuca Frazierem po ringu jak szmacianą lalką... I gdzie tu logika???
Każda walka jest inna dlatego Mayweather musi zmierzyć się z Pacmanem.
Co do Tysona w jego prime to nie był może największym w hist ale napewno byłby niebezpieczny dla każdego .
40letniego Foremana raczej by rozbił . Z młodym i wieloma innymi zawodnikami mogłby mieć kłopoty . Jednak jestem pewien że w dobrym dniu Zelazny Mike mógł wygrać z każdym w początkowych rundach .
Faktem jest też ze w latach 80 nikogo nie unikał . Pokonał wtedy wszystkich którzy byli do pokonania . Mlodych jak Trucker i Rudocck . oraz starych jak Holmes i Spinks . Bowe , Morrer czy Lewis pojawili sie kiedy siedział .
Z Holym to nawet po powrocie z więzienia była bardzo dobra i równa walka . Z Lewisem to był zwykły cyrk który dla mnie żadnej chwaly Lennoxowi nie przysporzył .
Tyson miał niesamwite zalety w ofensywie . Jednak przez sposób w jaki walczył przez wiele lat powstały u niego też wady . Tyson nie umiał się cofnąc i chwile odpocząć gdy dostał . Zawsze parł do przodu . Evander w walce z nim dostwał nie raz jednak poklinczował , pouciekał i doszedł do siebie . Tyson kiedy dostał nie wiedział co robić szedł przed siebie i obrywał tylko bardziej tak było w dwóch jedynych walkach które przegrał z Busterem i Hollyfieldem . Tyson w ogóle w defensywie miał straszne braki . Umiał walczyć tylko kiedy sam był w natarciu . Na szczescie był tak dorby ze w defensywie nie zdarzało mu się być czesto
Dzisiaj bagatelizuje sie to zwyciestwo,ale Bestia zmiazdzyl psychicznie i zdemolowal fizycznie biesciarza ktory byl swietnym technikiem i potrafil wygrac jako pierwszy z tak genialnym piesciarzem jakim byl Holmes.Wedlug mnie to zwyciestwo to najwiekszy sukces sportowy Zelaznego
nie kwestionuje jego klasy przed odsiadką mało bylo piesciazy co by znim wygrało!
michale s[pibnks nie miał twardej szczeki !
wiem ze to teorai i gadanie i moze mnie zgania niektórzy !
ale Spink nie miał szczeki takiej jak vitalij teraz czy mc calll
ja całokształt odrobine abrdziej cenie
lennoxa i Foremana !jasne żecz pyskatego Aliego!!
czy wszdeł za szybko na szczyt hmm a na co miał czekać to niedobieranie przeciwników jak teraz mają niektózy w cieżkiej !