
Po niesamowitym pojedynku o tytuł WBA wagi średniej między
Felixem Sturmem (36-2-1, 15 KO), a
Matthew Macklinem (28-3, 19 KO) nie cichną głosy dotyczące jak najszybszego rewanżu. Macklin nie obwinia mistrza za werdykt, jednak ma spore pretensje do sędziów. Przypomnijmy, że sędziowie punktowali dwukrotnie 116-112 dla mistrza, jeden zaś widział zwycięstwo Irlandczyka w stosunku 115-113.
- Powinienem zostac mistrzem. Moim zdaniem to ja byłem lepszym zawodnikiem tego wieczoru, jednak nie obwiniam Sturma, nie on punktował walkę. Punktowali Levi Martinez ze Stanów, Ignacio Martinez z Hiszpanii oraz Roberto Ramirez z Portoryko, to do nich mam żal - powiedział Macklin.