UDANY POWRÓT MONTIELA
Na gali w Culacan udanie na ring powrócił były mistrz trzech kategorii wagowych - Fernando Montiel (45-2-2, 35 KO). "Cochulito" potrzebował zaledwie sześciu minut na odebranie Nehomarowi Cermeno (20-4, 12 KO) ochoty do dalszej walki.
32-letni Montiel, dla którego był to pierwszy występ od czasu lutowej porażki w pojedynku z Nonito Donaire (26-1, 18 KO), zaprezentował się bardzo dobrze. Na samym początku nastawił się głównie na kontry, lecz z czasem zaczął odważnie boksować i wdawać się w wymiany ze słabszym fizycznie przeciwnikiem. Zniszczenie siały jego potężne haki na tułów i to właśnie one sprawiły, że Cermeno poddał się w narożniku.
Zwycięski Montiel najprawdopodobniej na stałe przeniesie się do kategorii super koguciej, której limit obowiązywał w dzisiejszym pojedynku. "Cochulito" ma nadzieję zostać pierwszym Meksykaninem z tytułami w czterech kategoriach wagowych.
fajny koles z niego
Montiel - Nishioka, to byłby hit. Fernando właśnie do tej walki powinien dążyć. No, chyba, że z Arce.