SZÓSTY RAZ ZAWODOWCY GOSZCZĄ W RZESZOWIE
Dzisiejsza gala "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie to jubileuszowe piąte show, jakie organizują w tym mieście promotorzy Andrzej Wasilewski z Piotrem Wernerem. Szefowie grupy 12Round KnockOut Promotions nie byli bynajmniej pierwszymi, którzy zaprezentowali boks zawodowy w tym mieście.
Debiutancka gala odbyła się dokładnie 26 października 2002 roku (oczywiście w pięknej i nowoczesnej Hali na Podpromiu) głównie za sprawą łódzkiej grupy Start Promotions, wspieranej przez Roleski Boxing Team z Tarnowa i warszawski KnockOut Promotions. Około 4 tysiące kibiców zobaczyło wówczas mini-galę, na którą składało się siedem pojedynków zawodowych, zakontraktowanych na 4-6 rund. W najważniejszym z nich Maciej Zegan (22-0, 12 KO) wygrał z Maurycym Gojko (12-3-1, 4 KO), a oprócz nich w ringu wystąpili m.in. Tomasz Bonin (16-0, 11 KO), Jacek Bielski (19-1, 7 KO), debiutant Łukasz Rusiewicz i niedawny pretendent do tytułu mistrza świata WBA, Jurij Nużnienko (11-0, 5 KO), który pierwotnie miał walczyć z Bielskim.
Drugie spotkanie mieszkańców z Rzeszowa z boksem zawodowym miało miejsce 19 grudnia 2004 roku, już z inicjatywy grupy Hammer KnockOut Promotions. W programie znalazło się sześć pojedynków, w tym walka wieczoru, czyli rywalizacja miejscowego faworyta, 23-letniego wówczas Dawida Kosteckiego (15-0, 12 KO) z Amerykaninem Dhafirem Smithem (13-6-2, 6 KO) o pas młodzieżowego mistrza świata WBC wagi półciężkiej, zakończona punktową wygraną Polaka. poza "Cyganem" boksowali także Krzysztof Włodarczyk (27-1, 20 KO), Tomasz Bonin (28-1, 15 KO), Paweł Kołodziej (2-0, 0 KO), Rafał Jackiewicz (12-7-1, 7 KO) oraz Ukrainiec Wołodymyr Łaziebnik.
Trzecia gala w Rzeszowie odbyła się 15 października 2005 roku. Również organizowała ją grupa HKP, serwując tym razem kibicom pięć zawodowych pojedynków. Bohaterem wieczoru był - oczywiście - Dawid Kostecki (19-0, 15 KO), który wymęczył punktowe zwycięstwo nad Belgiem Ismailem Abdoulem (25-8-1, 10 KO), zdobywając wakujący pas mistrza świata federacji WBF wagi półciężkiej. W pozostałych rywalizacjach polsko-słowackich wygrali Szymon Porębski (6-0, 2 KO), Rafał Jackiewicz (15-8-1, 7 KO), Paweł Kołodziej (8-0, 4 KO) i Krzysztof Bienias (23-3, 8 KO).
Na kolejną galę boksu zawodowego czekano w Rzeszowie do 15 grudnia 2007 roku. Organizatorem była grupa Panów Wasilewskiego i Wernera, występująca już pod szyldem Bullit KnockOut Promotion. Oczywiście magnesem dla miejscowej widowni był "Cygan" (25-1, 18 KO), który potrzebował zaledwie 4 i pół minuty, by pokonać przeciętnego Portugalczyka, Antonio Pedro Quigangę (12-16-2, 6 KO), który w ostatniej chwili zastąpił Kongijczyka Mukadi Mandę. Wcześniej publiczność oglądała w akcji Krzysztofa Włodarczyka (38-2, 28 KO), Pawła Kołodzieja (18-0, 10 KO), Rafała Jackiewicz (28-8-1, 15 KO) i olbrzymiego Ukraińca, Serhija Babicza, który nieoczekiwanie dla swoich opiekunów z BKP przegrał na punkty z węgierskim journeyman`em.
Dawid Kostecki (32-1, 22 KO), który od 7 lat jest głównym bohaterem spotkań z boksem zawodowym w Rzeszowie swój najlepszy występ zanotował na kolejnej, piątej gali, która odbyła się 6 lutego 2010 roku. Wówczas to Polak w pięknym stylu pokonał przez TKO w 7. starciu Włocha Dario Cichello (18-6-2, 5 KO), zdobywając wakujący pas mistrza świata IBC wagi półciężkiej. Wcześniej publiczność rozgrzali m.in. Tomasz Hutkowski (16-0-1, 11 KO), Łukasz Janik (16-1, 9 KO) i Krzysztof Głowacki (8-0, 4 KO), a swoją walkę niespodziewanie przegrał Sławomir Ziemlewicz (19-5-2, 3 KO).
Dzisiaj w Rzeszowie zawodowy boks zagości po raz szósty, ale po raz pierwszy miejscowi kibice zobaczą tak wiele znanych nazwisk rywali polskich pięściarzy. Lolenga Mock, Mamadou Thiam i Andreas Sidon to pięściarze od lat znani kibicom w Europie i miejmy nadzieję, że mimo bardzo zaawansowanego wieku, dadzą kibicom dobre widowisko (a Ci pamiętając występy m.in. rzeszowskiego idola sprzed lat, Jana Kokoszki znają się na boksie doskonale), a polskim zawodnikom kolejny zastrzyk niezbędnego na zawodowym ringu doświadczenia.
Prosimy o NATYCHMIASTOWE usunięcie z kanału YouTube materiałów video zawierających materiały autorstwa XXX.pl.
W przypadku braku natychmiastowej reakcji na naszą prośbę sprawa, w związku z naruszeniem praw autorskich, zostanie skierowana na drogę sądową.
Zespół xxx.pl
www.xxx.pl
xxx@xxx.pl
---
Niezle, nie? :)
Nie chce jednak wprowadzac w blad.
Nawet Miszkin sie ich wstydzi i w profilu na facebooku zamiescil, ze walczy dla grupy Knockout Promotin zeby nie bylo, ze dla 12KP ehehe.
Po za tym licz się z tym, ze zaraz redaktor Koper napisze wypracowanie jaka z Ciebie swinia. Jednostka dyspozycyjna jest czujna i gotowa umrzec za 12KP.
Hie hie hie
No to jest jakiś argument,ale jednak rzeszowską galę tym razem sobie odpuszczę.
Wiem że to mało prawdopodobne ale co mi szkodzi popatrzeć na necie ; )
A co było w tym filmiku który musiał zostać usunięty ?
dziękuję za uwagę; Ukrainiec był "czasowym" mistrzem (interim)
pzdr.
Na filmiku były pozlepiane fragmenty wywiadów z Arturem Szpilką pomieszanie z jakąś śmieszną muzyczką : ) Przy końcu były chyba też jakieś odwołania do Krzysztofa Włodarczyka i ukazania Masternaka jako faworyta w walce z nim. Pozdro.
http://www.youtube.com/watch?v=CGnmjSoxfxw&feature=player_embedded
W drugim filmiku, ktory byl naprawde dobry i musze pomyslec jak go Wam udostepnic, byl motyw Wlodarczyk vs Masternak (Fiodor vs Gmitruk, KP vs Ochikara), ich walki z ekstra podkladem muzycznym, naprawde mocnym filmowym na poteznym poziomie. Oprocz tego byly komentarze stylizowane na film dokumentalny (cos w rodzaju narracji) oraz wywiad z Masternakiem, w ktorym smieje sie z Wlodara i zaprasza go do walki. Na samym koncu umiescilem scenke z prezentacji Palacios vs Daj szanse sedziom, sam koniec, gdy Rudy krzyczy pamietne "aj Em Da Czampion!" :)
Wolnosc slowa umiera.
Niech sobie zamieszczaja jedyne sluszne filmiki autorstwa Kopera...
Mysla, ze w taki sposob beda sie kreowac na bezkrytyczna grupe bokserska...
Podobno od niedawna kazdy z RP ma obowiazek modlic sie do oltarzykow z bokserami 12kp... Tak slyszalem.
ja sie wnia nie wciągne !
jedni jadą nagrupe wasilweskiego drudzy bronią !!
z tych zawodników
najciekawsz moze być walka Jonaka! niż głownych tzw """Bochaterów"""!!!!
wiemy oco chodzi
okturej na polsat sport bedzie transmija wiektoś ????????
Weź kamere i zrób wywiad ze szpilka albo diablo i z tego zmontuj filmik, nikt cię wtedy nie zmusi do usunięcia tego. To co zrobiłeś to jest de facto kradzież cudzego utworu, do tego wykorzystanego w sposób tendencyjny.
Co do reszty kp to nie lubie ich z prostego powodu . Atakują Mastera a w takiej sytuacji logiczne że człowiek się za kims opowiada .
Ja patrząc na to ze Master w ringu łatwo wygrał z janikiem a ten dalej jest przed nim w rankingach zdecydownie opowidam sie za Mateuszem . On jest przyszłościa polskiego boksu . Myśle ze szefostwo polstu niedługo też sie zorientuje i kp pójdzie w odstawkę
Moja pierwsza reakcja była ,, Przegrał ale trudno , był wałek ale to też norma ,bedą nastepne walki moze bedzie lepiej ,. Dopiero zachowanie Diablo po walce mnie zniechecilo do niego .
Jak mówie do reszty Kp nic nie mam poza szpilka ale to juz bardziej prytwante odczucia . Wole po prostu Mastera którego oni atakują .
co diablo odwolał? bo mówił że wygrał? bo on pewnie w to wierzył, to są emocje, on uważał że palacios mu uciekał, a tak nie da się wygrać. z boku wyglądało to inaczej, ale to dlatego że było to chłodne spojrzenie, diablo ze swojej perpsektywy widział to inaczej. miał takie prawo.
Diablo nie zrobi kariery? on potrzebuje jednej dobrej walki, nawet niekoniecznie z silnym rywalem, żeby na portalach znów lał się lukier jak po 2 walce z frago (z wyjątkiem kilku patologicznych hejterów, ale oni mieszczą sie w granicy błedu statystycznego)
i emerytów ledwie co na własnych siłach wchodzących na ring, "odważne prowadzenie" jak to jest np. w przypadku Cygana, którego najmocniejszym przeciwnikiem będzie dzisiejszy Mock, straszenie sądami za wyrażanie jakichś negatywnych opinii. Dla mnie to jest zwyczajny cyrk, może jestem hejterem, ale bardzo bede sie cieszyl jak nasz miszcz WBC zostanie znokautowany, przez jakiegoś sprowadzonego Węgra (chociaż teraz w modzie są Bośniacy), a Szpilka weźmie nastepna lekcje pokory w wiadomym miejscu. Moze tam do niego dolaczyc Kostecki.
tak - Diablo ŻADNEJ kariery nie zrobi. No może powiatową.
Filozofia Wasilewskiego doprowadziła do tego, że olbrzymi odsetek widzów (nie mylić z kibicami) ogląda gale KP czekając na frajdę jak jakiś KP-owiec dostanie w bańkę. Kiedyś ci widzowie byli kibicami, ale zostali zrobieni w capa. Do tego stopnia, że KP stała się w ich oczach symbolem zastoju, szemranych kombinacji i sportowej kompromitacji.