'JONES MA SPOSÓB NA POKONANIE PACQUIAO'
Dużo kontrowersji pojawia się wokół doboru rywali dla Manny’ego Pacquiao (53-3-2, 38KO). Obserwatorzy twierdzą, że Filipińczyk unika prawdziwych wyzwań, a na oponentów wybiera pięściarzy, którzy są wypaleni i z reguły wywodzą się z innych kategorii wagowych. Zupełnie innym przykładem rywala byłby Mike Jones (24-0, 18 KO), który jest gotowy do starcia z Pacquiao, przynajmniej tak zapowiada jego trener Vaughn Jackson.
- Absolutnie jest na to gotowy. Manny Pacquiao powinien dać szansę Jonesowi, będę mu za to wdzięczny. Mike ma odpowiednie narzędzia do rozmontowania Filipińczyka jak i każdego innego pięściarza. Styl mojego podopiecznego jest idealny do pokonania "Pac Mana" – Jones jest wysoki, silny i umie boksować. Z pewnością nie odczuwa też strachu przed rywalem tej klasy. Jeśli się boisz to jesteś przegrany jeszcze przed walką – stwierdził trener.
Ja tez mam sposob na pokonanie Pacquiao. Wystarczy byc od niego szybszym, silniejszym, inteligentniejszym i lepszym technicznie. Przydaloby sie tez serce do walki i twarda szczeka. No i to powinno wystarczyc...
fryto-dobra opcja !
Ja też mam niezły sposób na Mannego,jebnąć go tak żeby nie wstał.
Plan chyba OK?
To są wygłupy tylko!
Przecież Mosley nie urwał żadnej,bo nokdaun był śmieszny.
Po za tym to nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że Słodki cokolwiek pokazał w tej walce,przecież on był momentami sparaliżowany strachem przed KO,dlatego tylko walczył o przetrwanie.Tego ograniczeniem ofensywy Paca bym nie nazwał.
uciekanie to ograniczanie ofensywne,bo pacquaio musial go ganiac,bo ciagle na wstecznym-w jakims stopniu to jest ograniczenie:)
Ale Maniuś ma dobre serducho,bo myślę że on to mógł skończyć.
Zresztą sam Mosley mówił po walce że był kompletnie bezradny,a gdyby nie trener,to by nie wyszedł do jednej z rund.
z Margarito dwie ostatnie rundy Pacmana to parodia:)
Dokładnie oto tu chodzi :D
A poza tym ile już takich było co mieli odpowiednie "narzędzia" i sposób na Manny'ego ? Z każdym do tej pory kończyło się podobnie i ja myśle że tak też skończy się w końcu z Mayweatherem. Pacman Rules !!! :)
Ja uznam dopiero że bredzi jak Pacman go pokona . Jednak Manny zamiast walczyć z silnymi zawodnikami w ich kategoriach obija emerytów w dziwnych limitach a wy na tej podstawie wnioskujecie że nikt nie ma z nim najmniejszych szans . Manny to bardzo dobry bokser ale wystarczy popatrzeć na jego bilans żeby wiedzieć że do pokonania jak każdy . Oglądnijcie sobie na yt żelaznego filipinczyka na deskach to zobaczycie że to człowiek jak kazdy inny . Dobrze trafiony upada .
Predzej by go Mike Jones pokonał niż Marquez .
Powinniscie sie wstydzic bo obijanie starych mistrzów typy Mosley cz Marquez to powinno imponować niedzielny kibicom którzy mało co wiedzą a nie ludzią którzy jako tako sie boksem interesują . Te walki to dla mnie krok w tył w karierze Pacmana . To takie walki w stylu Lewis -Tyson . Pompuje się opinie publiczną bo są dwa znane nazwiska . Wmawia im się ze to pojedynek legend . A dopiero poźniej wszyscy orientuj się że był to zwykły cyrk .
Jeden walczy raz na 3 lata a drugi obija dziadków bezwstydnie .
Zamiast tej jednej walki to ja bym wolał regularne walki między najlepszymi obecnie .
Chyba spełniam wszystkie warunki w takim razie ja również poproszę walkę z Pacquiao.
Jednak oferuje on takie pieniądze za które każdy emeryt się skusi wliczając przy tym że dostanie baty . Patrząc na Mosleya stwierdziłem ze on ani przez chwile nie wierzył że moze zrobic krzywde Mannemu .
Naprawdę nie widzicie ze to sztuczne skakanie po wagach i walki z byłymi wielkimi gwiazdami to takie wydmuszki medialne .
Mnie po prostu bardziej interesowała by walka Pacmana z kimś ,,normalnym,, młodym który może akurat czymś nas zaskoczy niż z kolejnym wielkim nazwiskiem z przeszlości . Marquez i Pac już walczyli . Wszystko jest rozstrzygnięte . Dokładnie widać jak prezentują sie na przeciwko siebie . Więc po co ja miałbym to jeszcze raz oglądać ?
psychofan Pacquiao ?