ABRAHAM STAWIA NA WARDA
Leszek Dudek, boxingscene.com
2011-06-21
Były mistrz świata w wadze średniej i półfinalista turnieju Super Six, Arthur Abraham (32-3, 26 KO), jest przekonany, że Andre Ward (24-0, 13 KO) posiada wystarczające umiejętności do pokonania Carla Frocha (28-1, 20 KO). "Król Artur" boksował z obydwoma zawodnikami i z każdym przegrywał wysoko na punkty.
Finał turnieju odbędzie się 29 października na terenie Stanów Zjednoczonych. W stawce walki znajdą się tytuły federacji WBC i WBA Super w kategorii do 168 funtów.
- Myślę, że zwycięży Andre Ward. Boksowałem z obydwoma finalistami i znam ich możliwości. Moim zdaniem lepszy jest Amerykanin - stwierdził Abraham.
Walka zapowiada się szalenie interesująco,Cwany Technik kontra nonszalancki twardziel.
Ja lekko za Frochem.
A rozbity odnosiło się do psychiki,bo tą Carl z pewnością naruszył.
Mi się wydaje ,że on z Frochem spadł na ziemię a raczej ten go sprowadził i wyszło totalne dno.Artur się przekonał jaki poziom prezentują inni mistrzowie.Zderzył się z rzeczywistością nie tą Niemiecką którą miał do tamtej pory.
No na pewno bo po Dirrellu pewnie sobie myślał że i tak by go dopadł(ja też tak myślę),ale z Carlem dostał wspomniany przez ciebie kubeł lodowatej wody.
Zresztą porównywanie kto w jakim stylu z nim wygrał jest trochę nie na miejscu bo obaj to zrobili w dobitnym stylu.
Obaj też mają zgoła odmienne style więc pożyjemy zobaczymy.
w szeregu jest miejsce Abrahaniana.No jak dla mnie brak Bute pozostawia pewien niedosyt ,ale liczę na jego walkę z Frochem lub Kesslerem.
W turnieju był taki Green,a gdzie mu do Bute?