MACKLIN O HAYE, FROCHU I WALCE ZE STURMEM
W sobotę Matthew Macklin (28-2, 19 KO) wybierze się do Niemiec w celu wywalczenia tytułu WBA Super w kategorii średniej. Posiadaczem tego trofeum jest Felix Sturm (35-2-1, 15 KO). Inspiracją do ciężkich treningów dla Brytyjczyka jest David Haye, który również wybiera się do Niemiec w celu unifikacji tytułów w wadze ciężkiej.
- David Haye jest dla mnie wielką inspiracją. Był w Paryżu i pokonał Jeana-Marca Mormecka, wybrał się do Niemiec i zwyciężył Nikołaja Wałujewa, a teraz zdecydował się zmierzyć z Władimirem Kliczko.
Macklin zauważa podobieństwa do Carla Frocha i "Hayemakera", ponieważ cała trójka w 2001 roku zrezygnowała z boksu amatorskiego. Wspomniani panowie dzierżą już tytuły mistrzowskie, a "Mack The Knife" w sobotę będzie miał okazję pójść w ich ślady.
- Ja, Carl Froch i David Haye w 2001 roku przeszliśmy na zawodowstwo. Obaj zdobyli medale na mistrzostwach świata w Belfaście, mnie wykluczyła kontuzja. Obaj są nieco starsi ode mnie. Haye i Froch zdobyli na zawodowych ringach tytuły mistrzowskie, ja mam na to jeszcze czas.
Na koniec Macklin zapewnia, że będzie znakomicie przygotowany do niemieckiego wyzwania i zamierza wrócić na Wyspy Brytyjskie z pasem.
- W walce ze Sturmem muszę wypaść najlepiej w dotychczasowej karierze, jest to możliwe, ponieważ mam za sobą najlepszy obóz przygotowawczy. Jestem w gazie, dam z siebie 110 procent. Wierzę, że to wystarczy, by sięgnąć po tytuł czempiona.